praktyki w szkole

[malgala]

A czemu to biedna uczennica zaraz łzy leje? Chyba parasolkę trzeba będzie wyjąć

[haniux]

Po co zaraz parasolkę wyjmować... Biedna uczennica już dawno przestała się mazać

[Madziaczek]

a powracając do pytania to czy może mi udzielić jakis wskazówek aby zaciekawic dzic lekcja itp.

[Bogumiła]

Jak najwięcej ich angażuj, używaj dużo różnorodnych pomocy, słowem, nie daj im zasnąć.

[malgala]

Moi praktykanci zawsze najpierw obserwowali moje lekcje a dopiero potem sami prowadzili.
Poczytaj uważnie forum. Znajdziesz sporo rad jak zainteresować uczniów, jak prowadzić zajęcia itp. Będziesz mieć również opiekuna praktyk, który powinien Cię we wszystko wprowadzić. W przypadku wątpliwości pytaj na forum.

[Kasieńkaaaa]

Cześć , ja jestem studentką 3 roku pedagogiki i praktyki miałam już na pierwszym roku, zawsze tydzień w przedszkolu, a potem tydzień w szkole

[iga]

Ja jeszcze nie zaczęłam praktyk. Jak przeglądam forum, to mi się ręce trzęsą. Jestem osobą lakoniczną. Więc najbardziej obawiam się, aby mi dzieci nie weszły na głowę. Sądzę jednak, że w sytuacji kryzysowej znajdzie się ktoś, kto mnie wyciągnie z opresji. Marzę, abym potrafiła zainteresować dzieci matematyką. Chciałabym, aby uwierzyły, że jest ona nauką bardzo ciekawą i rozwijającą. Najgorsze dla osoby początkującej jest jednak przełamanie strachu przed publicznym wystąpieniem.

[Monita83]

Iga, a praktyki będziesz mieć w szkole podstawowej?

Najgorsze dla osoby początkującej jest jednak przełamanie strachu przed publicznym wystąpieniem.

- pamiętam jak prowadziłam moją pierwszą lekcję w życiu- to było na praktykach śródrocznych w kl. 6- lekcja dotyczyła poezji... Stresik był na samym początku, ale potem bardzo szybko minął... dzieciaki były aktywne, chętnie się zgłaszały, nawet scenkę odegrały...

[iga]

Iga, a praktyki będziesz mieć w szkole podstawowej?

tak. w podstawowej.

[Filomatka]

Ja zaczynam w szkole podstawowej praktyki i o ile mam świetnego nauczyciela z tej podstawówki, czuwającego nad moimi "pierwszymi krokami" to dydaktyczki się boję. Ona nie lubi inwencji twórczej, lubi za to kujonów. Mi i 3 koleżankom tylko patrzy żeby dopiec oceną Stresuje mnie to że to ona będzie patrzeć na moje lekcje. Poza tym się nie boję. Lubię dzieciaki, jestem ciekawa ich, zwłaszcza cieszy mnie lekcja wychowawcza, którą pierwszy raz przeprowadzę Ale mam nadzieję, że w pytaniach o konspekty pomożecie mi trochę. Nieznoszę siedzenia w papierach

PS. Może mi ktoś doradzić jak najlepiej się ubierać podczas praktyk? Nie mogę ciągle chodzić w białej bluzce i galowych spodniach Jak się ubierałyście podczas praktyk?

[ejwa]

Jak się ubierałyście podczas praktyk?

Oczywiście, że nie musisz cały czas ubierać się na "galowo" nawet nauczyciele nie występują codziennie w takim stroju. Wystrzegaj się zbyt dużych dekoltów i krótkich bluzeczek, a będzie dobrze.

[sylfiaaa]

Ja w tym roku ukończyłam 5 letnie studia mgr i również przechodziłam praktykę .
Były to klasy I-III oraz przedszkole. Do przedszkola ubierałam się luźniej niż do szkoły, jeansy i jakiś t-shirt czasem nawet bluza

Do szkoły zazwyczaj jeansy albo spodenki na kancik delikatny i jakas ładna bluzeczka elegancka

Tez obawiałam się tego czy dzieci będą mnie słuchały czy czegoś się nauczą .
Ku mojemu zaskoczeniu było bardzo miło zarówno w przedszkolu jak i w szkole.
Dzieci bardzo się cieszą jak przyjdzie nowa Pani

Na 1 lekcji zapoznaławałam się z dzieciakami.Ja się przedstawiłam opowiedziałam duzo rzeczy o sobie co lubie a czego nie a pozniej dzieci opowiadały o swoich zainteresowaniach itd

Było bardzo miło i miały duzo do powiedzenia. Później gdy juz się przyzwyczaili do mnie i troszke rozbrykali potrafiłam krzyknąć albo uderzyc dziennikiem w stół hihihi

Albo otwierałam dziennik na stronie z zachowaniem i odrazu była cisza

Gdy konczyłam praktyke dzieciaki pytały kiedy do nich wróce;) To bardzo milutkie. Takze przyszłym praktykantkom mowie; to nic strasznego a sprawia wiele przyjemnosci

[Clover]

Ja niedawno skończyłam swoje pierwsze praktyki w gimnazjum
Strasznie sie bałam prowadzenia własnych lekcji ( a w sumie miałam ich 4) jednak bezpodstawnie- teraz tak twierdzę, bo wcześniej to stresowałam sie bardzo.
W gimnazjum w którym miałam praktyki jest również szkoła podstawowa i kilka godzin praktycznych miałam również w klasie 3 podstawówki, ledwo weszłam do klasy to już dzieciaki mnie okrążyły jedna dziewczynka mi nawet powiedziała, że przypominam jej aktorkę
Teraz już nie mogę doczekać się kolejnych praktyk

[Jolly Roger]

więcej takich opinii, bo jak czasem czytam forum to włos się jeży, że bycie nauczycielem to taka menczarnia.
A przeciez to niezła frajda

[dushka]

U nas byłą teraz praktykantka po 1 roku studiów. Mam nadzieję, że nie zdecyduje się na pracę w szkole jednak.

"Laseczka" w obcisłych butach, spodniach, z dekoltem jeszcze większym i grubym makijażem (no ok, powiedzmy, że teraz się czepiam ). Ale: miała zajmować się dziećmi w trakcie przerw, to odpowiedziała: ale ja nie będę nic mówiła, bo teraz robiłam praktyki w przedszkolu i gardło sobie zdarłam. Na prośbę, by zajęła się choć grupą dzieci w klasie - "ale ja nie wiem, co z nimi zrobić, ja popatrzę".

Aż ciekawa jestem, jaką ocenę jej szkoła wystawiła za praktyki.