dyscyplina w klasie

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Kropeczka
Posty: 17
Rejestracja: 2008-12-18, 00:03
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Kropeczka » 2008-12-18, 00:37

Obawiam się, że jeśli usłyszą, że mogę zgłosić to na policję, to mnie wyśmieją. Poza tym gdybym to zrobiła, to na pewno zostanę zwolniona, bo w szkole jest mało uczniów i dyrektorka wszystkie takie sprawy "chowa pod dywan".
A jeśli dyrektor będzie na lekcji, to wtedy będą cicho, a za tydzień znów powtórka z rozrywki.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Andulencja » 2008-12-18, 18:47

Uważam, że musisz rozmawiać z dyrekcją. Jeśli nic nie zrobisz to skończysz jak ten nauczyciel z koszem na głowie. Ja wiem, że brzmi to strasznie i pewnie zaraz to kogoś oburzy, ale to moje zdanie.
Widzę, że jesteś młodą nauczycielką, uczysz angielskiego, czyli przedmiotu, którego nauczyciele są poszukiwani. Zastanów się, czy warto męczyć się z uczniami w tym wieku - może łatwiej będzie ci się pracować z maluchami lub osobami dorosłymi w jakiejś szkole językowej.
I wiesz co, naprawdę szkoda zdrowia. Dziewczyno, pomyśl o sobie!

Kropeczka
Posty: 17
Rejestracja: 2008-12-18, 00:03
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Kropeczka » 2008-12-18, 20:16

Dzięki za rady!!
dzisiaj na lekcji w jednej z tych klas, jeden z uczniów, zaczął przeklinać, przeszkadzać i najgorsze jest to, że nawet grzeczni uczniowie się już potem śmieją.. zgłosiłam sprawę dyrektorowi,, rozmawiał z tym uczniem, teraz mnie zastanawia czy to poskutkuje, czy nie.. co zrobić jeśli nie poskutkuje? i dalej takie jednostki będą mi psuć lekcje..

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Andulencja » 2008-12-18, 23:49

Nie poddawać się. Nie pozwól wejść im sobie na głowę. Najpierw cię znienawidzą (przynajmniej niektórzy), potem zaczną cię szanować, a na koniec cię polubią. Ale dopóki obecni uczniowie nie skończą szkoły nie będzie łatwo. Niestety.
Wytrwałości życzę.
I pamiętaj - ty jesteś najważniejsza, nie twoi uczniowie, twoja dyrekcja, twoja praca.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Jolly Roger » 2008-12-20, 13:48

Zrób staż i się spakuj. Szkoda twojego czasu i energii na niewydolną szkołę. Z drugiej strony szkoda moich pieniędzy na utrzymywanie fikcyjnej placówki, przechowalni przyszłych frustratów, którzy za dwa lata bedą leczyć się w internecie wypisując o beznadziejnych nauczycielach.

Można udawać, ze się uczy, można udawać, że się wychowuje. Szkoda tych paru miesięcy, które już przepracowałaś, ale skoro szkoła ma priorytet ustawiony na przetrwanie to trudno się dziwić, że jest taka a nie inna relacja uczeń-nauczyciel.

Możesz też ambitnie kopać się z koniem, wbrew uczniom i dyrekcji. Co z tego wyniknie?? Jak zwykle gdy kopie się z koniem.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

annika916
Posty: 10
Rejestracja: 2009-01-01, 22:08
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Technika
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: annika916 » 2009-01-01, 22:17

Witam. W tym roku szkolnym zaczęłam uczyć techniki w szkole podstawowej i w gimnazjum i powiem, że już mam dość. Zrobiłam błąd nie określając odrazu na pierwszych lekjach co uczniom wolno a czego nie, ale nie pomyślałam o tym, że tak trzeba. Teraz mam taką sytuację, że szkoda gadać. Wprowadzać zasady teraz, w środku roku szkolnego? Boję się, że już za późno. Nie radzę sobie z dyscypliną w klasie ani w ogóle z niczym. Niedawno pani dyrektor była u mnie na hospitacji i potwierdziła moje obawy, miała same krytyczne ale i niestety słuszne uwagi. Myśl o pracy zatruwa mi życie, nie potrafię w domu, w czasie wolnym, nawet w święta, myślęć o niczym innym, jednak poza zamartwianiem się nic z tego nie wynika. Nie wyobrażam sobie siebie w innej pracy, nie wiem co innego mogłabym robić. Brak mi chęci do życia, odwagi, jestem zrezygnowana, tak łatwo mi podciąć skrzydła. Ze mnie nie będzie nauczycielki :(

joannajoanna
Posty: 101
Rejestracja: 2008-12-28, 11:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: joannajoanna » 2009-01-02, 07:49

Mam dla CIebie propozycje ;) Skończ sobie poduplomówkę z oligo (czyli z upśledzonymi umysłow) i idź uczyć do szkoły specjalnej :) Dzieci są o wiele lepsze, bardziej Cię docenią... Chodź znajdą się tacy z ogromnymi zaburzeniami i będą wyzywać, ale tak to już jest, że mogą bo są w szkole sp. więc nie będzie Ci to przeszkadzać ;) I po czasie przestaniesz zwracać na to uwagę ;)
;)

matmeg3
Posty: 154
Rejestracja: 2008-09-06, 17:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: podkarpackie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: matmeg3 » 2009-01-02, 22:06

annika916, wiele osób z podobnym problemem uzyskało od Forumowiczów wsparcie i wskazówki - co robić, aby ulepszyć istniejącą sytuację.
Wierzę, że jest Ci ciężko, ale nie poddawaj się. Odsyłam Cię do "lektury" postów Ekspertów od dyscypliny w klasie. Ja często do nich wracam, analizuję - są nieocenioną pomocą dla mnie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

annika916
Posty: 10
Rejestracja: 2009-01-01, 22:08
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Technika
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: annika916 » 2009-01-03, 04:56

Dziękuję za zainteresowanie i odzew.

Joannajoanna - to nie jest akurat dobry pomysł, bo od "pracy" z dzieckiem upośledzonym umysłowo zaczęłam swoją przygodę ze szkołą i bardzo mnie ona zniechęciła. Mnie przeraża każdy przejaw agresji ze strony dziecka, nie ważne że upośledzone i robi to nieumyślnie, przyzwyczaję się. Nie przyzwyczaję się. Jestem za słaba chyba. Tak w ogóle to mój czwarty rok pracy w szkole (pierwszy rok to był staż z urzędu pracy dla bezrobotnych w zerówce jako pomoc przedszkolanki; w grupie była dziewczynka upośledzona umysłowo, która dezintegrowała zajęcia; kolejne 2 lata przepracowałam w bibliotece szkolnej, prowadząc od czasu do czasu lekcje biblioteczne i stale biegając na zastępstwa..; od tego roku szkolnego uczę dodatkowo techniki nadal pracując w szkolnej bibliotece). W ogóle przez te 4 lata ani razu nie miałam poczucia, że panuję nad sytuacją, że coś idzie po mojej myśli, raczej cały czas się męczę i dręczę, nie wiem po co ja to piszę, czego oczekuję, po przeczytania tego wątku każdy nauczyciel powinien znaleźć przydatne dla siebie informacje, u mnie jest za duży chaos, za dużo problemów, nie jestem nawet w stanie zidentyfikować podstawowych, których okiełznanie pozwoliłoby mi na jako takie funckjonowanie jako nauczyciel. Ja na prawdę jestem beznadziejna a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że nic nie robię aby ta sytuację poprawić ani też nie szukam innej pracy w innym zawodzie. Wpadłam w taką matnię, że na nic nie mam siły. Gdzie ja konsekwentna, wytrwała i stanowcza, kiedy najmniejsza drwina ze strony ucznia powoduje, że chce mi sie płakać i po prostu stamtąd wyjść, uciec i nie wrócić więcej. Przepraszam za zaśmiecanie forum, możecie w sumie skasować moje posty, nic one nie wnoszą, ani chyba nawet nie są prośbą o radę..

joannajoanna
Posty: 101
Rejestracja: 2008-12-28, 11:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: joannajoanna » 2009-01-03, 07:36

Hmmm, to może zrezygnuj z pracy w szkole? Praca ma być dla Ciebie przyjemnością, a nie udręką, ja bynajajmniej tak bym zrobiła! A gdzie indziej chciałabyś pracować? Jesteś typowo po przedmiotach technicznych? Jaką ukończyłas szkołę??
;)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2009-01-03, 10:35

annika916 pisze:Ja na prawdę jestem beznadziejna a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że nic nie robię aby ta sytuację poprawić ani też nie szukam innej pracy w innym zawodzie. Wpadłam w taką matnię, że na nic nie mam siły. Gdzie ja konsekwentna, wytrwała i stanowcza, kiedy najmniejsza drwina ze strony ucznia powoduje, że chce mi sie płakać i po prostu stamtąd wyjść, uciec i nie wrócić więcej.

Myślę, że powinnaś zacząć od siebie. Weź kartkę, długopis i wypisz swoje mocne strony. I nie pisz nam, że ich nie posiadasz. Każdy je ma. Skoncentruj się na nich i postaraj żeby inni je dostrzegli. Musisz uwierzyć w siebie. Stań przed lustrem i powtarzaj sobie "jestem silna, dam radę".
Miwues napisał, że wprowadzenie pewnych zasad w środku roku jest możliwe. Też tak uważam. Dodatkowym atutem może być fakt, że wkraczamy w nowy rok. Spotkaj się z uczniami z podniesioną głową, nie daj po sobie poznać, że masz wątpliwości czy Ci się uda.
Trzymam kciuki.

hanamat
Posty: 270
Rejestracja: 2008-03-29, 18:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: hanamat » 2009-01-03, 14:10

Oprócz wiekszej wiary w siebie polecam książkę Duch klasy, autor Merrill Harmin.

annika916
Posty: 10
Rejestracja: 2009-01-01, 22:08
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Technika
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: annika916 » 2009-01-03, 17:52

Dziękuję za odpowiedzi i za to, że nie zostałam zlinczowana, choć może należy mi się..

Ja od początku w siebie nie wierzę i ciągle sie tylko użalam. Wiem, że to żałosne, ale jakoś brak mi sił i motywacji żeby się wziąć za siebie, nie wierzę, że to coś zmieni, bo jestem taką osobą, która potrzebuje od innychżyczliwości, albo przynajmniej "nie obrzucania mięsem" i nie pokazywania braku sympatii aż tak demonstracyjnie jak to potrafią uczniowie. Może rzeczywiście powinnam poszukać sobie innej pracy, w innym zawodzie, od dawna o tym myślę, bo nie sądzę, żeby w szkole mi się spodobało, choć wakacje nastrajają pozytywnie i myślę, że jakoś to będzie, ale bardzo szybko okazuje się, że tak nie jest.

Tak w ogóle jestem magistrem filologii polskiej z podyplomówkami z bibliotekarstwa i techniki. Tą drugą jeszcze kończę.

Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi, muszę się wziąć w garść, bo nawet gdybym postanowiła, że odejdę ze szkoły, to na pewno jeszcze jakiś czas trzeba będzie tu przepracować (nawet jeśli uda mi się rozwiązać umowę za porozumieniem stron), i trzeba to znieść jakoś z twarzą.

matmeg3
Posty: 154
Rejestracja: 2008-09-06, 17:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: podkarpackie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: matmeg3 » 2009-01-03, 17:58

Podzielam zdanie moich Przedmówców i mogę polecić książeczki:
1. "Nauczycielem być..." Ewy Góralczyk;
2. "Jak postępować z uczniem agresywnym" Ewy Sokołowskiej.
Pozycje te swą obszernością zajmują po 50 stron - można szybko przeczytać, a więcej czasu poświęcić na refleksję. Życzę powodzenia i konstruktywnych wniosków :)

Anita@
Posty: 122
Rejestracja: 2008-04-12, 23:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Anita@ » 2009-01-04, 11:39

A może spróbuj ze starszymi uczniami, np. w liceum? Jesteś po filologii polskiej, więc może znajdziesz etat jako nauczycielka polskiego. Tak sobie myślę, że może Twoje problemy wynikają też po części z tego, że technika jest traktowana przez uczniów jako taki "luźny" przedmiot. Ale z drugiej strony, przypomina mi się moja nauczycielka techniki z podstawówki, która była bardzo ostra i wszyscy się jej bali. Też była młoda, dopiero po studiach, ale nigdy nie pozwalała sobie na uśmiech i potrafiła być nieprzyjemna. Czasami tylko takie metody skutkują..... Musisz być konkretna, wymagająca, konsekwentna. Uczniowie muszą widzieć, że panujesz nad sytuacją, że wiesz czego chcesz. Ważne, żeby byli cały czas czymś zajęci, to wtedy nie będą mieli czasu przeszkadzać. Inaczej niestety oni zaczną rządzić... Powodzenia!


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron