Marudnik

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: Marudnik

Postautor: kasika » 2009-02-01, 20:07

To ja , to ja !! Ale póki co pracy mnóstwo...

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Marudnik

Postautor: chiczi » 2009-02-01, 20:42

kasika pisze:Ale póki co pracy mnóstwo...


Też wiem coś o tym :) . Sześćdziesiąt próbnych egzaminów do sprawdzenia plus wnikliwa analiza :wink: . Mogłabym wymieniać dalej, ale po co psuć niedzielny nastrój :mrgreen:

Niemamnicku
Posty: 47
Rejestracja: 2008-12-13, 12:01
Kto: uczeń
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Marudnik

Postautor: Niemamnicku » 2009-02-04, 20:34

Ja sobie pomarudzę. Myślę, że nie powinno się zadręczać innych swoimi problemami, ale jak nie innych to kogo? Siebie? x| Boli mnie głowa, chyba będę chory, mama ciągle narzeka, że nic nie robię, a siedzę nad scenariuszem skeczu i muszę jeszcze napisać wiersz-nie wiersz miłosny na 2 osoby, we wtorek jadę na konkurs ortograficzny, ciągle testy. Nie testy, to kartkówki:// Nie mam siły. A te wartości, którymi się kieruję w życiu, dają mi efekt - życie prawie idealne. Prawie. Nie wiem... Czy taki stan rzeczy może być przyczyną moich nieszczęść? Ogólnie znalazłem chyba złoty środek, ale nudzi mnie to i nawet zaczyna denerwować. Nie mam praktycznie żadnych poważnych zmartwień, te wymienione to głupoty. Czyżby starożytni się mylili, twierdząc, że to idealny sposób na życie? Mało obchodzą mnie starożytni. Może jestem zbyt poważny? Muszę ''wrzucić na luz''? Nie wiem, nie wiem, pewnie niejeden powiedziałby, że mam za dobrze i to dla tego.
Chyba wolę mieć problemy i żyć, jak kiedyś. Czy to jeszcze możliwe?


Całość pewnie brzmi bezsensownie, ale to chyba dlatego, że jestem prawie chory i nie wszystko, co mówię i piszę ma sens
Ostatnio zmieniony 2009-02-05, 21:21 przez Niemamnicku, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Marudnik

Postautor: malgala » 2009-02-04, 21:31

Niemamnicku pisze:Czy to jeszcze możliwe?

W życiu wszystko jest możliwe.

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Marudnik

Postautor: adner » 2009-02-24, 15:09

Wrrr! :evil:

Kot mi przegryzł ładowarkę do telefonu. Ładowarka była podłączona do gniazdka, kocica przyszła i zrobiła z niej miazgę! Przegryzła ją w pół i zrobiła mnóstwo znaczków na całym kablu i porobiła dziury w izolacji. Wstrętne kocisko, a nawet jej ukarać za to nie można, bo zrobiła to jak nikogo nie było i by nie wiedziała za co.

Ale chętnie się zemszczę i mam kilka propozycji do wyboru:

:arrow: wypchać i postawić na półce
:arrow: wyrwać ogon i używać jako ładowarki
:arrow: powiesić za wąsy pod sufitem
:arrow: oddać na firanki

Jak myślicie? :roll: A tak w ogóle, to mam z tego powodu doła.
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Marudnik

Postautor: chiczi » 2009-02-24, 15:19

adner pisze:Ale chętnie się zemszczę i mam kilka propozycji do wyboru:

wypchać i postawić na półce
wyrwać ogon i używać jako ładowarki
powiesić za wąsy pod sufitem
oddać na firanki


Jak to Ingeborga przeczyta to..... uciekaj :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Marudnik

Postautor: malgala » 2009-02-24, 19:34

No ja też radzę uciekać przede mną.
Kotka tylko uczy porządku. Na drugi raz nie zostawiaj w zasięgu jej ząbków, albo daj jej jakąś zabawkę. Biedactwo się nudziło. Całe szczęście, że nic jej się nie stało.
adner pisze:wypchać i postawić na półce

A masz taką dużą półkę, na której się zmieścisz? Fają ostrzałkę do pazurków kociczka by miała :D

Majrzena
Posty: 88
Rejestracja: 2008-12-08, 19:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Marudnik

Postautor: Majrzena » 2009-02-24, 20:30

Przyłączyłabym się do obławy. :twisted:

Awatar użytkownika
pilot Pirx
Posty: 746
Rejestracja: 2007-08-13, 11:39

Re: Marudnik

Postautor: pilot Pirx » 2009-02-25, 14:26

adner pisze:Wrrr! :evil:

Kot mi przegryzł ładowarkę do telefonu. Ładowarka była podłączona do gniazdka, kocica przyszła i zrobiła z niej miazgę! Przegryzła ją w pół i zrobiła mnóstwo znaczków na całym kablu i porobiła dziury w izolacji. Wstrętne kocisko, a nawet jej ukarać za to nie można, bo zrobiła to jak nikogo nie było i by nie wiedziała za co.

Ale chętnie się zemszczę i mam kilka propozycji do wyboru:

:arrow: wypchać i postawić na półce
:arrow: wyrwać ogon i używać jako ładowarki
:arrow: powiesić za wąsy pod sufitem
:arrow: oddać na firanki

Jak myślicie? :roll: A tak w ogóle, to mam z tego powodu doła.

:arrow: podłącz ją do tej ładowarki
:arrow: oddaj do schroniska dla psów
A ja lecę i lecę .... od lat

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Marudnik

Postautor: adner » 2009-02-26, 17:23

Spokojnie, minęły dwa dni i już ma zezwolenie na przymilanie się, może jutro będzie mogła wejść do pokoju :)

P.S. To był żart :lol:
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Marudnik

Postautor: malgala » 2009-02-26, 18:03

adner pisze:P.S. To był żart :lol:

Właśnie tak to odebrałam.
A jak ktoś ma w domu kota to musi się z tym pogodzić, że to właśnie kot w domu rządzi :D
U mnie to nawet pies na każdym kroku kotu ustępował, ale czasami mu się to opłacało. Sam ze stołu nic nie ściągnął, nawet jak najlepsze smakołyki były. Nie wiem w jakim języku te moje zwierzaki się porozumiewały, ale kocisko na stół wskakiwało i natychmiast mojego pieska przysmak zrzucany był na podłogę, a tam już mógł brać spokojne, bo to nie ze stołu sobie brał :mrgreen: A kotek robił to bezinteresownie, bo pieska w ten sposób nawet jabłkami, pomidorami i truskawkami częstował, a sam tego nie jadał.
Ja też musiałam się swojemu kocurkowi w pewien sposób podporządkować. Gdybym go po południu na kolana nie wzięła i nie pozwoliła tam z godzinkę poleżeć, to by tak się darł, że wszyscy sąsiedzi zastanawialiby się co się dzieje.

adner, jak jej szybko do pokoju nie wpuścisz, to może się obrazić i coś na złość zrobić (na przykład ulubione buty ci osiusia) :lol: :lol: :lol:

Majrzena
Posty: 88
Rejestracja: 2008-12-08, 19:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Marudnik

Postautor: Majrzena » 2009-02-26, 19:26

U mnie też kicia rządziła. Kradła kotlety dla siebie i psa, skakała po meblach, wysypiała się na świeżo wyprasowanych ciuszkach w szafce, wzrokiem psa z fotela zganiała, a mieszkanie regularnie zamieniała w ruinę. Ale kochana była...

Inni też chyba mają podobne doświadczenia. Znacie to:
http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo ... annel_page

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Marudnik

Postautor: adner » 2009-02-27, 11:11

malgala pisze:adner, jak jej szybko do pokoju nie wpuścisz, to może się obrazić i coś na złość zrobić (na przykład ulubione buty ci osiusia) :lol: :lol: :lol:


Ona raczej taka nie jest, najwyżej będzie na mnie polować na korytarzu :rotfl:
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Niemamnicku
Posty: 47
Rejestracja: 2008-12-13, 12:01
Kto: uczeń
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Marudnik

Postautor: Niemamnicku » 2009-02-27, 17:35

A ja was zadziwię! Mój kicio na zimę, jak czasami jest temperatura, że by po dworze nie mógł biegać (wspominałem, że mieszkam na wsi?), to jest brany do domu i w piwnicy sobie śpi. Tak, jak mój pies:D. No i mają tylko jeden koc/stare ubranie i muszą razem spać;]. Mam nawet zdjęcie jako dowód:], ale chyba nie ma go na komputerze.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Marudnik

Postautor: malgala » 2009-02-27, 19:07

Dla mnie to nic dziwnego, bo moje zawsze razem spały albo pies ustępował miejsca kotu na fotelu. Jak były malutkie to jadły z jednej miseczki. Potem psina podrosła i zawsze czekał aż kotek się naje i dopiero wtedy sam podchodził.


Wróć do „Pogaduszki”