Ja także wtrącę kilka zdań.
Po pierwsze, uważam, że nauczyciele w wieku 65 lat i więcej powinni przejść na emeryturę po to, aby ustąpić miejsca młodszym. Zważywszy na wiek, napracowali się już wystarczająco, dostają emeryturę, więc czas najwyższy odejść, po to, by umożliwić pracę innym, młodym nauczycielom. Dziwi mnie fakt, że starsza Profesorka / Profesor uczy w szkole mając, dajmy na to, 70 lat! Po co? Usiądź sobie kobieto w domu, dawaj korepetycje, odpoczywaj, a w szkolnictwie stwórz szansę młodym pedagogom, którzy nie mają pracy, o której tak marzą. Ponadto, sądzę, że rzeczywiście, starsi nauczyciele mają to podejście do uczniów, jakiego nikt z nas - młodych nauczycieli - nie ma. Zgadzam się z Pawłem, co do pracy wuefistów w wieku emerytalnym. Każdy przecież wie, że ów wuefista nie jest w stanie pokazać uczniom wielu ćwiczeń, chociażby z racji wieku i związanych z tym problemów zdrowotnych. Zawsze będę cenił nauczycieli starej daty, ale uważam, że kiedyś trzeba zejść ze sceny, pokłonić się i ustąpić miejsca młodym. Każdy może mieć swoje 5 minut, w naszym przypadku te 5 minut czasem trwa 50 lat! To jest stanowczo za dużo! Pozdrawiam wszystkich
