Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
dejwit pisze:Czy uważacie, że w szkołach powinno być więcej mężczyzn - nauczycieli?
miwues pisze:Może parytety wprowadzić...
miwues pisze:Może parytety wprowadzić...
koma pisze:Uważam, że kobiety o wiele lepiej radzą sobie w szkole, sa skuteczniejsze dydaktycznie i wychowawczo.
Tuż przed wakacjami Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli opublikował raport dotyczący stanu i struktury zatrudnienia polskich nauczycieli w roku szkolnym 2007/2008, a dokładniej na dzień 30 września 2007.
Biorąc pod uwagę płeć nauczycieli, to około 80 proc. stanowiły kobiety.
Feminizacja zawodu nauczycielskiego, wśród wielu innych, niesie za sobą określone konsekwencje wychowawcze, niekorzystne z punktu widzenia rozwoju uczniów, na co wskazują socjologowie zajmujący się różnicami płci. Jedną z nich jest kontakt uczniów w głównej mierze z “kobiecym oglądem świata”, który w wielu wymiarach znacząco różni się od męskiego. Zdecydowana większość nauczycielek oczekuje od swoich uczniów by byli posłuszni, pilni, wzorowo się zachowywali. Z drugiej strony są one bardziej pobłażliwe dla dzieci, są skłonne częściej niż mężczyźni do wybaczania czy nawet do ignorowania wybryków uczniów i mniej stanowcze w egzekwowaniu swoich poleceń. Jeżeli uznamy za słuszne stwierdzenie, iż jedną z przyczyn obniżenia prestiżu zawodu nauczyciela jest fakt silnej jego feminizacji, to resort edukacji powinien być poważnie zaniepokojony ucieczką mężczyzn ze szkoły. Niestety temat ten, pomimo ogromnego znaczenia, jest całkowicie nieobecny w podejmowanej przez ministerstwo debacie oświatowej.
miwues pisze:Ja tam wolę, żeby moich synów nie wychowywały same kobiety, abstrahując od ich rzekomo większej wychowawczej skuteczności![]()