Młodzi nauczyciele na forum

[malgala]

A nie wiesz, że wyjątki tylko regułę potwierdzają
No i czemu tylko miwues, o Tobie raczej myślałam (nie jako o wyjątku, bo sam się do tych wad przyznałeś )

[Jedliński]

bez przesady...postawę rozszczeniową reprezentował najbardziej Pan z Partii Pracy i nie był on młodego wieku (a przypadki można by mnożyć)...

Co do wyszukiwarki to faktycznie jest tu jakiś problem....a jak szperałem stare wątki to najbardziej paranoiczny (tragedią z komedią) to był ten wątek ....w wątku była odpowiedź biało na czarnym,a ludzie pytali kilkakrotnie o to samo
http://www.45minut.pl/forum/topics28/up ... vt3242.htm

[edzia]

Dushka zainicjowała temat, nad którym i ja myślałam od pewnego czasu. Z tym, że ja trochę z innego punktu widzenia...

Od razu chcę jednak napisać, że generalnie z powyższym, co pisała dushka, się zgadzam. Tępić, jak najbardziej - osoby z natury bezczelne, roszczeniowe, trolle i spamerów. Ale powiedziałabym, że taka celowa bezczelność zdarza się raczej sporadycznie, w małych ilościach, jak na każdym chyba forum.

W pozostałych przypadkach, z pominięciem tej celowej złośliwości i kłótliwości, dobrze byłoby może trochę wczuć się w rolę nowych forumowiczów. Oni, moim zdaniem, zachowują się całkiem normalnie, jednych anonimowość w sieci ośmiela, innych pojawienie się w nowej sytuacji onieśmiela. Jedni i drudzy jeszcze może "nie wpasowali się w ramy naszego forum", nie poznali naszych zasad i być może czują się jak słoń w składzie porcelany A piszą na forum, bo chcą się czegoś się dowiedzieć albo po prostu spodobało im się tutaj.

Moim zdaniem należy przyjąć tych ludzi serdecznie, nie tylko w wątku powitalnym. Trzeba okazać im trochę zrozumienia i pozwolić im się wdrożyć. Uważam, że należy założyć, iż piszą w dobrej wierze, a ewentualne błędy spokojnie im wyjaśnić, bez wywyższania się. Bo „starzy” bywalby forum mają ten komfort, że odpowiedzi na wiele pytań poznali czytając forum na bieżąco. Ponadto znamy już swoje zwyczaje, swoje charaktery. Nowi tego nie wiedzą, a samo czytanie regulaminu (kto z nowych w ogóle to czyta?) chyba nie załatwia sprawy. Niektórzy może nawet nie wiedzą o tym, że tu raczej zwracamy uwagę na niedbale napisane posty. No więc zwróćmy im na to uwagę, ale nie róbmy z tego sensacji. Jak ktoś z tych nowych udziela komuś błędnej odpowiedzi, to (zakładając ciągle, że nie robi tego celowo) po prostu ją wyprostujmy, bez zbędnych komentarzy. Skoro tak piszą, to pewnie są przekonani, że mają rację, podobnie, jak każdy z nas

Niedobrze więc by było, gdyby ci nowi na wstępie zostali przez nas ofuknięci albo potraktowani ironicznie i potem albo bali się odezwać, by nie być źle zrozumianym albo odzywali się równie ironicznie, czy "szczekając". A przecież chyba fajnie by było, gdyby chętnie pisali i nie bali się, że muszą uważać na każde słowo, bo dostaną za to po łapach. Pozwólmy im się spokojnie wdrożyć w tę przyjemność pisania i czytania forum. Jeszcze raz powtarzam, nie proponuję tolerowania chamstwa i celowego wywoływania kłótni.

I jeszcze taka uwaga – starajmy się udzielać pełnej, w miarę wyczerpującej odpowiedzi na postawione pytania. Moim zdaniem na trudne (zdaniem pytającego) pytanie nie zawsze wystarczy odpowiedzieć lakonicznie „Nie.”, dobrze jest to uzasadnić, choć nam uzasadnienie może się wydawać oczywiste.

[dushka]

Edziu, i również z tym, co napisałaś - zgadzam się. Po części

Otóż wychodzę z założenia, iż każdy, kto:
1) potrafił zarejestrować się na forum
2) dodał avatar
3) założył temat!

potrafi również skorzystać z opcji szukaj. A właśnie to najpierw powinna nowa osoba uczynić, by sprawdzić, czy czasem temat już nie był obszernie omówiony. To kwestia Netykiety.

A popatrz sama - ile w ciągu ostatniego choćby tygodnia pojawiło się tematów typu: ile będę zarabiała? czy mam uprawnienia? czy mogę uczyć w takcie studiów? I inne tak podstawowe pytania, poruszane setki razy na forum. Naprawdę tak ciężko skorzystać z wyszukiwarki?

[apolonia]

Eee...to zabrzmiało twierdząco. Już wiem do kogo temat sie odnosi

[Domiś234]

apolonia chyba do nas
Bardzo podoba mi się wypowiedź edzi :
No więc zwróćmy im na to uwagę, ale nie róbmy z tego sensacji. Jak ktoś z tych nowych udziela komuś błędnej odpowiedzi, to (zakładając ciągle, że nie robi tego celowo) po prostu ją wyprostujmy, bez zbędnych komentarzy. Skoro tak piszą, to pewnie są przekonani, że mają rację, podobnie, jak każdy z nas
Jest mądra bo naprawdę zbędne komentarze to przycinanie skrzydeł

[malgala]

apolonia chyba do nas

Dziewczyny, tu nie chodzi o to, żeby ktoś odbierał te wypowiedzi personalnie, bo w całości nie dotyczą pojedynczych osób.
Może tylko warto się zastanowić, czy coś przypadkiem z tego do nas nie pasuje.

[apolonia]

Oj pasuje, pasuje

[Jolly Roger]

W kwestii szukajki to nawet moge się zgodzić z miwuesem. Niektóre rzeczy się dezakualizują inne sa ukryte w temacie na 7 stron. Niemniej wypadałoby przynajmniej sprawdzić czy podobne pytanie nie padło przedwczoraj lub tydzień temu. Niekiedy pojawiają się pytania nie przystające do nauczycieli od których powinno się wymagać elementarnej wiedzy czy choćby odrobiny "pomyślunku."

Przyłączam się do apelu edzi, żeby cierpliwie tłumaczyć lub odsyłać. jak ktoś nie ma ochoty to niech omija, a nie frustruje się. (do czego zamierzam się w miarę możliwości stosować) Moderatorzy są od tego by kasować dublowane tematy. Można im dać znać, ze pojawia się 6 pytanie o to samo, bo mam świadomość, ze czasem nie są w stanie ogarnąć całego forum.

No to sobie pogadaliśmy, a nowi uzytkownicy i tak zrobią swoje i nawet nie zajrzą do tego wątku

[malgala]

No to sobie pogadaliśmy, a nowi uzytkownicy i tak zrobią swoje i nawet nie zajrzą do tego wątku

A może zajrzą, przynajmniej niektórzy

Moderatorzy są od tego by kasować dublowane tematy. Można im dać znać, ze pojawia się 6 pytanie o to samo, bo mam świadomość, ze czasem nie są w stanie ogarnąć całego forum.

To prawda, dlatego prosimy o informacje. Będzie nam łatwiej.

[Pani Muzyka]

Nie wydaje mi się stosowne oskarżanie w ten sposób młodych nauczycieli.
"Otóż - ci młodzi stażem wykazują postawę dla mnie szokującą nieco. Arogancką, roszczeniową, bezkrytyczną do siebie, święcie przekonani, iż mają rację i pozjadali wszystkie rozumy. Broń Boże zwrócić im uwagę czy nie zgodzić się z Ich zdaniem! No i powstają scysje."
- Czy stażysta może nie mieć racji? Co z nauczycielami, którzy mają parę lat stażu i się wymądrzają, że wiedzą lepiej i wypominają młodszym? Młodszy ma takie same prawa, jest czasem lepiej wykształcony i ma talent pedagogiczny. Dlaczego ma słuchać starszych, że przyszedł do pracy "nowy", który powinien siedzieć cicho, nie wtrącać się do niczego i najlepiej nie istnieć, żeby starszy mógł się czymś popisać. Co wynika z tego, że starszy będzie krytykował młodszych, a młodsi starszych? - nic. Trzeba żyć w symbiozie Dobry nauczyciel ma 22 lub 50 lat i nigdy nie klasyfikowałam nauczycieli jako tych młodszych i tych starszych ( jako tych "lepszych"), tylko tych, którzy mnie czegoś nauczyli. Jest przecież też opinia, że starszy stażem nauczyciel już sobie odpuszcza i nie pracuje jak ten młody na pełnych obrotach. No i co z tego - co nauczyciel to inna bajka i proszę nie krytykować młodszych, bo to nie ma sensu Forum i tak mi nie odpowie na pytanie, kto jest "odpowiednim" nauczycielem, a kto nie. To chyba dobrze, że statystycznie więcej młodych nauczycieli lub przyszłych belfrów zadaje pytania na tym forum. Ataki są niepożądane, jak również "obgadywanie". Temat wydaje mi się do zamknięcia. Można zwrócić uwagę komuś, kto wykazuje nieodpowiednią postawę na priv.

[malgala]

Pani Muzyka, nikt tu nie wrzuca wszystkich do jednego worka.
Zacytuję tu dwie swoje wypowiedzi w tym właśnie temacie

W swojej pracy zawodowej niejednokrotnie też spotkałam młodych nauczycieli, którzy wiedzieli wszystko lepiej, wszystko im się należało, żadne argumenty do nich nie trafiały. Na szczęście spotkałam również innych, otwartych, poszukujących, popełniających błędy ale pytających o radę.
…………………………………………………………………………………………………..
Takich jak Ty chiczi i wielu innych młodych nauczycieli, studentów i uczniów jest na tym forum na szczęście sporo. Bardzo mnie to cieszy i pozwala zachować wiarę w młodych.
Niestety, jak wszędzie, tak samo i u nas w szkołach, i tu na forum zdarzają się jednak osoby, o których z dushką pisałyśmy wyżej.

Młodszy ma takie same prawa, jest czasem lepiej wykształcony i ma talent pedagogiczny. Dlaczego ma słuchać starszych, że przyszedł do pracy "nowy", który powinien siedzieć cicho, nie wtrącać się do niczego i najlepiej nie istnieć, żeby starszy mógł się czymś popisać.

A czy ktoś tu coś takiego napisał i twierdzi, że młodzi powinni mieć jakieś prawa ograniczone?
Odwrócę to co napisałaś :
Czasem ten starszy jest lepiej wykształcony, ma talent pedagogiczny i pewną przewagę nad młodym, dobrze wykształconym i posiadającym talent pedagogiczny - doświadczenie.

i proszę nie krytykować młodszych, bo to nie ma sensu

Moim zdaniem czasami krytyka ma sens. Pozwala nam spojrzeć na siebie inaczej.

[Pani Muzyka]

Odwrócę to co napisałaś :
Czasem ten starszy jest lepiej wykształcony, ma talent pedagogiczny i pewną przewagę nad młodym, dobrze wykształconym i posiadającym talent pedagogiczny - doświadczenie.

Czy młodszy, czy starszy, każdy może być dobrym nauczycielem i posiadać talent pedagogiczny. Doświadczenie każdy ma inne i nikt nigdy nie wie wszystkiego. Pierwszy post atakuje młodych, więc się wypowiedziałam. Gdyby dotyczyło to starszych, równie dobrze bym ich broniła.

[edzia]

Pani Muzyko, ale dushka w pierwszym poście podkreślała, że mówi tylko o niektórych i że nie wrzuca wszystkich do jednego worka. Miej to na uwadze

Poza tym wydaje mi się, że problem dotyczy raczej "stażu" na forum, a nie doświadczenia i stażu zawodowego. Nie odebrałam też tego tematu jako, jak to nazwałaś, "obgadywanie".


Jeszcze doedytuję...

A popatrz sama - ile w ciągu ostatniego choćby tygodnia pojawiło się tematów typu: ile będę zarabiała? czy mam uprawnienia? czy mogę uczyć w takcie studiów?

Z tymi uprawnieniami to zwykle trzeba rozpatrywać każdy przypadek oddzielnie. A pytania o zarobki jak najbardziej rozumiem, ale żeby tak ci pytający wiedzieli, jak trudno jest konkretnie na takie pytanie odpowiedzieć... Bo przecież wypłata nauczyciela (pytającym zwykle chodzi o wypłatę "na rękę") zależy od tak wielu czynników, już nie wspominając o sposobie obliczania wynagrodzenia netto. Dlatego może tę ogromną ciekawość wypłaty zamienić by tak na cierpliwe oczekiwanie, a następnie zaufanie do księgowej, która to wyliczyła Powiem szczerze, że choć sama potrafię wyliczyć, ile powinnam dostawać wypłaty, to jednak praktycznie nigdy nie sprawdzam tego i każdy "odchylenie" na pasku wypłaty tłumaczę sobie, że widocznie tak powinno być. Mam zaufanie do księgowej. A jeśli ktoś chce, to służę opracowanym przez siebie arkuszem kalkulacyjnym obliczającym wynagrodzenie. Jest lepszy, niż na eduforum - moim zdaniem oczywiście To tak na marginesie, bo i tak wątek jest o czym innym.

Niektóre rzeczy się dezakualizują inne sa ukryte w temacie na 7 stron.

Tu przy okazji wtrącę taką techniczną uwagę: ustawcie sobie wszyscy w preferencjach (preferencje są na stronie głównej forum, na dole po prawej stronie) ilość postów na stronę np. 100, bo standardowo ustawione jest chyba tylko 15. Naprawdę, o wiele przyjemniej się czyta, gdy nie trzeba co chwilę przechodzić specjalnie na kolejną stronę, albo wracać się w celu przypomnienia sobie poprzedniego postu A moderatorki proszę, by "załatwiły" u administracji, aby każdy standardowo miał takie ustawienie. Również łatwiej jest przeszukać tematy na forum, czy coś znaleźć, jeżeli tych tematów na stronie jest więcej, niż 15. Ja mam ustawione na 100.

[Kamisia87]

Zainteresował mnie ten wątek samym tytułem. Zarejestrowalam się niedawno na forum, zadałam pytanie i moderator napisał poszukaj sobie. Otóż...szukałam w wyszukiwarce, ale to co chciałam znaleźć nie znalazłam. Interesowała mnie pierwsza lekcja, jak ma wyglądać itd. Ale wyraźnie napisałam, że chodzi mi o technikum, a post odnosił się raczej do młodszych roczników.... ale już dostałam odpowiedź i jestem bardzo wdzięczna.
A jeśli chodzi o płacę, to nadal nie wiem co i jak, bo na pytanie osoby w podobnej sytuacji jak ja ( czyli studentka 5 roku i nauczycielka) pojawiła się odpowiedź- ty nie możesz uczyć. Otóż mogę, ale nie wiem jak będzie liczona mi pensja... Moje studia są 5 letnie, jednolite.. więc będąc na 5 roku, jestem więcej (w moim odczuciu) niż licencjat. Przygotowanie pedagogiczne już mam, więc nie wiem z jakiej stawki będzie mi się liczyć. Na eduforum jest do wyboru opcja "pozostałe kwalifikacje", ale uważam to za krzywdzące, bo wtedy podstawa brutto jest duużo niższa niż u osoby mającej licencjat nawet bez przygotowania pedagogicznego... więc nie wiem już sama co o tym myśleć. Dodam, że księgowa w tej szkole jest moją znajomą, i ona sama nie wie......
Macie może jakiś pomysł?
Wybaczcie, że przypięłam się pod ten wątek...tak jakoś myśl mi się rozwinęła.
Podsumowując, uważam, że czasami wyszukiwarką nie umie się posługiwać. Jeśli zdarzy mi się powielić wątek (albo komuś innemu) to "starszym" w kontekście, że na tym forum, proszę o przekierowanie, bo w moim przypadku oznacza to nieznalezienie danego tematu w wyszukiwarce.
Tyle:)
Dziękuję za uwagę:)
Jeśli ktoś zna odp. na moje pytania zadane powyżej, to proszę na priva, żeby nie zmieniać tematu wątku:)