pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: antie » 2009-09-06, 17:36

karmiska pisze::wink: nie dziękujemy!! ehh swoje trzeba przezyc...

ale naprawde jest tyle spraw ktore stazysta bez doswiadczenia musi oswoic ze to sie w glowie nie miesci... Mnie codziennie boli glowa od nadmiaru informacji, stresu, odebrano mi radosc zycia :D :cry: chcialabym juz miec to wszystko za soba...

Powiedzcie Ci co nalezy do moich zadan przez najblizsze miesiace? Bo wiem ze teraz we wrzesniu musze napisac projekt planu rozwoju zawodowego, ale czy cos jeszcze musze zrobic we wrzesniu? Czy moj opiekun o wszystkim co musze zrobic mnie poinformuje czy moze powinnam sama wiedziec o pewnych sprawach i tylko szukac pomocy jesli czegos nie rozumiem?


To, co masz do zrobienia zalezy np. od tego czy masz wychowawstwo?

Jeśli nie, to pewnie musisz napisać plan nauczania - u nas musi być np. wynikowy.
Nie wiem jak jest z angielskim, ale u nas (j. niemiecki ) sa gotowe do ściągnięcia na stronie wydawnictwa danego podręcznika. Tam można tez znaleźć też gotowe scenariusze do poszczególnych lekcji.
Jak ja zaczynałam to tak lekko nie było - wszystko musiałam sama pisać i wymyślać :wink:
Z tego, co wiem moje koleżanki anglistki maja znacznie bogatsze i ciekawsze opracowania metodyczne do swoich podręczników- i wszystko gotowe. Wystarczy popytać koleżanki lub poszperać w internecie :wink:

Moja rada - pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj - to nic nie kosztuje :wink:

Opiekun stażu, jeśli jest w porządku powinien Ci we wszystkim pomóc. Zapytaj po prostu, co jest do zrobienia i jak należy to zrobić.

karmiska pisze:czy juz od pierwszych lekcji powinnam przygotowywac konspekty? Gdzie je gromadzic? Skad je wziac, czy mam je pisac sama czy moze sa gdzies gotowe szablony ktore trzeba tylko uzupelnic?

A co to sa scenariusze lekcji? :crazy:


Konspekt lekcji to taki plan, gdzie masz dokładnie zaplanowane cele, czynności nauczyciela i ucznia, czas trwania poszczególnych aktywności, metody, formy pracy (np. praca zbiorowa, indywidualna, praca w grupach ), środki - np. podręcznik, kaseta, plansza, obrazek, karta pracy itp.
To tak w olbrzymim skrócie, ale na pewno wiesz o co chodzi, bo na studiach musiałaś przecież pisać konspekty?

Scenariusz to dokładny przebieg lekcji, taki jakby opis tego, co sie będzie na lekcji działo.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: Jolly Roger » 2009-09-06, 18:39

śmiac się czy płakać? kurs metodyczny on-line się szykuje. Jakbym czytał wynurzenia kierwocy autobusu, który po tym jak wsiadł za kierownicę pyta do czego służą te trzy pedały w podłodze i co robić by zgasło czerwone światełko z wykrzyknikiem.

karmiska, z jakiego podręcznika korzystasz?? Wspominałaś o ksiażce nauczyciela, więc korzystaj z niej na razie jak najwięcej.
Dziennik to detal. Nie jest ci potrzebny. Nie ma go w pokoju to uzupełnisz później.

konspekt to plan lekcji. Scenariusz jest szczegółowym rozpisaniem co się na lekcji będzie działo. Na razie rozpisuj sobie krótkie plany.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

karmiska
Posty: 30
Rejestracja: 2009-09-01, 16:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: karmiska » 2009-09-06, 21:44

no wlaśnie tu leży pies pogrzebany - nie mialam metodyki na kursie pedagogicznym. Tzn w planie kursu była, ale wykładowcy ją sobie olali.... Taki to właśnie był kurs. Studia mam o specjalizacji ogólnej nie nauczycielskiej, więc konspektów itp. nigdy na oczy nie widzialam. Obecnie mogę jedynie polegać na sobie i swoim życiowym doświadczeniu jeśli chodzi o podejście do dzieci, ale do uczniów, prowadzenia lekcji - żadnego doświadczenia w moim przypadku. Planuję zaopatrzyć się w jakieś dobre książki metodyczne... Może znacie jakieś warte przeczytania?

Przyznaję, zachowuję się właśnie jak ten kierowca który nie wie do czego są pedały. I zdaję sobie sprawę że ocknęłam się trochę późno... Ale nie chce tracić czasu na użalanie się nad sobą tylko wziąć się w garść, bo teraz już muszę sobie jakoś radzić...

freshteacher
Posty: 12
Rejestracja: 2009-09-04, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: freshteacher » 2009-09-06, 22:22

A czemu zdecydowałaś się na pracę w szkole wiedząc że nie masz przygotowania metodycznego? Z książek polecam Penny Ur, Jeremy Harmer, Gower. I napewno jest jeszcze wiele innych pozycji. Wybierz się do księgarni i poprzeglądaj i wtedy wybierzesz coś dla siebie.

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: Joshua » 2009-09-06, 22:49

karmiska > Jestem studentem III roku anglistyki o spec. nauczycielskiej, chetnie Ci pomoge (mialem duzo praktyk i duzo zajec metodyki). Moje GG lub jesli wolisz e-mail, uzyskasz piszac prywatna wiadomosc.

Z pozytywnym nastawieniem i odrobina pasji do tego co robisz nie moze byc zle! Pozdrawiam :D

upieczona.anglistk
Posty: 233
Rejestracja: 2008-10-12, 10:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: upieczona.anglistk » 2009-09-07, 19:45

antie pisze:Nie krępujcie sie pytać nawet o oczywiste rzeczy starsze " bardziej doświadczone" :wink: koleżanki. Na pewno każdy Wam pomoże i udzieli informacji.

Wcale sie nie dziwie, ze boi sie zapytac "starych wyjadaczy" o cokolwiek, kiedy ja si eo co spytalam w swoim pierwszym roku pracy, "bardziej doswiadczone" koleżanki odpowiadały, że to już powinnam wiedzieć, albo poszukaj gdzies tam, gdzie sto powinno byc (tylko sam enie wiedzialy gdzie)

Nie bójcie się! Każdy z nas - "starych wyjadaczy" musiał też kiedyś odbyć swoje pierwsze lekcje


W tym miejscu kieruje prośbę do wszytskich doswiadczonych nauczycieli, aby nie zbywali "młodzików" nie twierdzili ze to juz powinno sie wiedziec, bardzo prosze o wyrozumialosc i zyczliwa pomoc
Niestety, czesto wół zapomniał jak to cielęciem był

karmiska
Posty: 30
Rejestracja: 2009-09-01, 16:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: karmiska » 2009-09-07, 21:54

Witam wszystkich ponownie :)

Kolejny prze****** dzień w szkole za mną. Miałam lekcję z 6 klasą, bardzo trudną, zjedli mi troche nerw nie powiem. Coraz poważniej rozważam wymówienie. Przez ostatnie dwa tygodnie zobaczylam to co wystarczylo mi aby przekonać się że to praca nie dla mnie. Niestety poźno, ale nie mialam nigdy wczesniej okazji sie o tym przekonac. NAPRAWDĘ PODZIWIAM NAUCZYCIELI!!! Pełen szacunek...

Zastanawiam się tylko czy to nie będzie śmieszne, jeszcze dobrze nie zaczęlam a juz dziękuję? Cała szkoła będzie w szoku pewnie. Myślę kiedy byłby dobry moment podziękować, może po miesiącu, dwóch? A moze juz teraz powinnam póki jest wrzesien i w szkole jeszcze nie wszystko dopracowane?? Jak myślicie?

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: antie » 2009-09-07, 22:00

upieczona.anglistk pisze:
antie pisze:Nie krępujcie sie pytać nawet o oczywiste rzeczy starsze " bardziej doświadczone" :wink: koleżanki. Na pewno każdy Wam pomoże i udzieli informacji.

Wcale sie nie dziwie, ze boi sie zapytac "starych wyjadaczy" o cokolwiek, kiedy ja si eo co spytalam w swoim pierwszym roku pracy, "bardziej doswiadczone" koleżanki odpowiadały, że to już powinnam wiedzieć, albo poszukaj gdzies tam, gdzie sto powinno byc (tylko sam enie wiedzialy gdzie)

Nie bójcie się! Każdy z nas - "starych wyjadaczy" musiał też kiedyś odbyć swoje pierwsze lekcje



Ten cytat to chyba niezupełnie moja wypowiedź? :shock:

upieczona.anglistk pisze:W tym miejscu kieruje prośbę do wszytskich doswiadczonych nauczycieli, aby nie zbywali "młodzików" nie twierdzili ze to juz powinno sie wiedziec, bardzo prosze o wyrozumialosc i zyczliwa pomoc
Niestety, czesto wół zapomniał jak to cielęciem był


Są ludzie i "ludziska" - różnie niestety może być i trzeba się też z tym liczyć :(
Jak ktoś ładnie i kulturalnie poprosi, to ja "stary wyjadacz" zawsze pomagam :wink:

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: antie » 2009-09-07, 22:06

karmiska pisze:Witam wszystkich ponownie :)

Kolejny prze****** dzień w szkole za mną. Miałam lekcję z 6 klasą, bardzo trudną, zjedli mi troche nerw nie powiem. Coraz poważniej rozważam wymówienie. Przez ostatnie dwa tygodnie zobaczylam to co wystarczylo mi aby przekonać się że to praca nie dla mnie. Niestety poźno, ale nie mialam nigdy wczesniej okazji sie o tym przekonac. NAPRAWDĘ PODZIWIAM NAUCZYCIELI!!! Pełen szacunek...

Zastanawiam się tylko czy to nie będzie śmieszne, jeszcze dobrze nie zaczęlam a juz dziękuję? Cała szkoła będzie w szoku pewnie. Myślę kiedy byłby dobry moment podziękować, może po miesiącu, dwóch? A moze juz teraz powinnam póki jest wrzesien i w szkole jeszcze nie wszystko dopracowane?? Jak myślicie?


Karmiska, szybko sie poddajesz :cry:
Naprawdę jesteś przekonana, że już nigdy w szkole nie będziesz pracować?
Dlaczego w takim razie tak pochopnie zdecydowałaś się podjąć tę pracę?
Trochę chyba będzie śmieszne, dziwne, i przede wszystkim mało poważne :roll: jeśli tak szybko zrezygnujesz.
Poza tym szkoła dopiero się zaczęła, więc skąd się wzięły u Ciebie te dwa tygodnie? :shock:

Awatar użytkownika
Joshua
Posty: 34
Rejestracja: 2009-07-27, 10:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: Joshua » 2009-09-07, 22:10

Tylko zauwaz karmiska, ze przez pierwsze 2-3 tygodnie to okres przejsciowy i duzo moze sie zmienic. Np. ludzie na studiach sa przestraszeni i chca rezygnowac, a potem sie okazuje ze nie jest tak zle. Przynajmniej sprobuj. Czy warto byc czlowiekiem, ktory sie latwo poddaje? Czy zycie to nie cos pelnego wyzwan? Staw czola temu wyzwaniu.

freshteacher
Posty: 12
Rejestracja: 2009-09-04, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: freshteacher » 2009-09-07, 22:13

To co się takiego dokładnie wydarzyło, że chcesz już zrezygnować? Może napisz nam to jakoś Ci pomożemy bo w sumie nie wiem czy masz problemy z dyscypliną, czy materiałem, czy planem lekcji? Uczniowie różnie się zachowują i trzeba na nich znaleźć sposób. Nie poddawaj się tak szybko. Ja też dopiero zaczęłam i to moja pierwsza praca w szkole oprócz praktyk więc rozumiem Cię doskonale.
Ostatnio zmieniony 2009-09-07, 22:14 przez freshteacher, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: malgala » 2009-09-07, 22:13

antie pisze:upieczona.anglistk napisał/a:
antie napisał/a:
Nie krępujcie sie pytać nawet o oczywiste rzeczy starsze " bardziej doświadczone" :wink: koleżanki. Na pewno każdy Wam pomoże i udzieli informacji.

Wcale sie nie dziwie, ze boi sie zapytac "starych wyjadaczy" o cokolwiek, kiedy ja si eo co spytalam w swoim pierwszym roku pracy, "bardziej doswiadczone" koleżanki odpowiadały, że to już powinnam wiedzieć, albo poszukaj gdzies tam, gdzie sto powinno byc (tylko sam enie wiedzialy gdzie)

Nie bójcie się! Każdy z nas - "starych wyjadaczy" musiał też kiedyś odbyć swoje pierwsze lekcje



Ten cytat to chyba niezupełnie moja wypowiedź? :shock:

antie, przeczytałam ponownie cały wątek i środkowej części tego cytatu w żadnej Twojej wypowiedzi nie zaważyłam.
Może faktycznie powinnam pomyśleć o lepszych okularach, a może ktoś swoje słowa przypisuje innym? A to już jest grube nadużycie.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: antie » 2009-09-07, 22:22

malgala pisze:antie, przeczytałam ponownie cały wątek i środkowej części tego cytatu w żadnej Twojej wypowiedzi nie zaważyłam.
Może faktycznie powinnam pomyśleć o lepszych okularach, a może ktoś swoje słowa przypisuje innym? A to już jest grube nadużycie.


Ja mam nadzieję, że to nieporozumienie tylko, wynikające z nieznajomości zasad cytowania czyjejś wypowiedzi :?

karmiska
Posty: 30
Rejestracja: 2009-09-01, 16:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: karmiska » 2009-09-08, 17:52

mówiąc 2 tygodnie mam na myśli również ostatni tydzień sierpnia kiedy odbywały sie rady, spotkania w różnych sprawach, ustalenia. Wtedy też zniechęciło mnie to że nauczyciele mają aż tyle roboty, nie mówiąc już o samym procesie nauczania!! I jeszcze minister wymyślił sobie dodatkową niepłatną jedną godzinę dla każdego nauczyciela :evil: nie wystarczy nauczycielowi młyn który i tak przechodzi bez tej godziny?? w takim wypadku uważam, że aby być nauczycielem trzeba nim być z powołania. Trzeba to naprawdę lubić.

Dziś dowiedzialam sie ze w tamtym roku w szkole w ktorej obecnie pracuję, nowo przyjęta anglistka zrezygnowala z pracy po 3 DNIACH. I powodem było to jak bardzo zniechęcila sie do tej pracy. Wystarczyły jej 3 dni.

Wiem, że nie nalezy sie poddawac. Ze moze MOGLOBY się zmienic. Ale kieruję się odczuciami ktore mialam po pierwszych lekcjach i ktore, moim zdaniem, byly odczuciami najprawdziwszymi, a byly to odczucia bardzo negatywne. Im dłużej człowiek brnie w jakąś rzecz tym więcej pojawia się czynników które mogą go "zaślepić". Jesli teraz zaczne sobie dawac czas i wkrecac sie w to wszystko to coraz trudniej bedzie mi zrezygnowac i kiedys moze byc tak ze bede zalowac ze nie uciekalam odrazu skoro widzialam ze to nie dla mnie...

Prawdą jest, ze nigdy nie ma się do końca pewności czy dokonuje się właściwych wyborów. Można jedynie dokonać jakiegos wyboru i potem albo być z siebie dumnym, albo żalowac.

Obecnie nie jestem jeszcze do konca przekonana co zrobic. Mam ogromny mętlik w głowie. Oczywiście biorę pod uwagę to ze to moja 1 praca w szkole, pierwsze lekcje, i moge byc w szoku. Ze z czasem moze byc lepiej. Ale tej pewnosci tez nie mam!! Co jesli nie bedzie lepiej tylko jeszcze gorzej (szkola to wojna, jak juz ktos zauwazyl, dla mnie okropnie jest już teraz, a to dopiero początek, więc co będzie potem?) i bede sobie pluła w twarz ze nie zwiałam jesli nosilam sie z takim zamiarem??

Gdybym wczesniej, zanim zaczelam szukac pracy w szkole, miala mozliwosc przekonac sie na czym ta praca polega, to W ZYCIU bym sie na nia nie zdecydowala. Mozliwosci takiej nie mialam, jedyne co mialam to własne wspomnienia ze szkolnych czasow, ktore, jak sie okazuje, w ogromnym stopniu mijaja sie z rzeczywistoscia. No ale po drugiej stronie biurka też nigdy nie stałam.

Błędem moim bylo jedynie, ze zdecydowalam sie na prace w szkole wiedząc, że nie mam zadnego przygotowania do tej pracy. Zadnej metodyki, zadnej pedagogiki, zadnych praktyk, i wiedzę czysto akademicką. To czego nauczylam sie na studiach mozna wykladac na studiach, nie w szkole podstawowej. Znam język ale nie znam środków zeby go przekazać dzieciom. Jest to mój ogromny problem i jeden z powodow dla ktorych rozwazam rezygnacje. Myślę że bardzo męczylabym i siebie i dzieci, nie wiedząc jak prowadzić zajęcia, aby mogly się czegoś nauczyc.

Byłam zaślepiona i myślalam ze skoro chcę pracować w szkole to chęci wystarczą.A reszta się jakoś sama ułoży..

upieczona.anglistk
Posty: 233
Rejestracja: 2008-10-12, 10:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: pierwsza lecja języka angielskiego w klasie 4 - help!!

Postautor: upieczona.anglistk » 2009-09-09, 16:52

doskonale cie rozumiem, karmiska. moj pierszy rok w szkole tez byl zupelnym szokiem i w sumi enadal jest. no ale zdecydowalam sie zostac, narazie przynajmniej. jesli chodzi tylko o przygotowanie merytoryczne, szybko idac na jakis kurs lub studia podyplomowe. natomiast jesli po prostu nie lubisz uczyc... rezygnowani epo trzech dniach czy po kilku tygodniach to troch eprzesada. w zadnej pracy na poczatku nie jest kolorowo. daj sobie pol roku na podjecie decyzji


Wróć do „Języki obce”