urlop szkoleniowy

[Marzena82]

Czy urlop szkolny (wyjazd na egzamin, zajęcia terenowe) dotyczy tylko nauczycieli, którzy dostali skierowanie ze szkoły na studia, czy rownież każdego nauczyciela, który studiuje dobrowolnie

[maciejka]

rozumiem, że mówisz o urlopie szkoleniowym, a taki przysługuje nauczycielowi, którego dyrektor deleguje na studia. Niestety nie wszyscy studiujący nauczyciele taki urlop otrzymują.

[marika]

Z tego co wiem, jeśli studiujesz dobrowolnie, to możesz zapomnieć o urlopie szkoleniowym

[Marzena82]

hmmm....Też tak myślałam Dziękuję,za informacje

[kasia1354]

Mam problem natury urlopowej. Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej i zastanawiam się, czy przysługuje mi urlop z tego tytułu. Wiem, że istnieje rozporządzenie MEN na ten temat, jednak problem w tym, że mowa jest w nim o studiowaniu po skierowaniu przez dyrektora na studia, oraz o studiach wieczorowych/zaocznych. Ja natomiast studiuję dziennie i po prostu kończę swój pierwszy kierunek.
Jeżeli ktoś się orientuje jak to wygląda od strony prawnej - byłabym bardzo wdzięczna za informacje
Pozdrawiam

[J.Pio]

Ooo, przyłączam się do pytania. Moja Dyrekcja twierdzi że moje studia to mój kłopot... Czy faktycznie tak jest? Jeśli nie zostałam skierowana na studia (zaoczne) przez szkołę to nie przysługują mi związane z nimi "przywileje" (np. urlop)? Dodam, że dostałam dofinansowanie do dokształcania...

[Basiek70]

niestety, dyrekcja mowi prawde, wlasnie przez ten zapis o skierowaniu przez szkole... w kazdym innym przypadku zalezy wszystko od dobrej woli i to nawet nie dyrektora, a gminy, a tu raczej wiadomo, czego sie spodziewac

[kasia1354]

Tak właśnie myślałam trudno.
Dziękuję bardzo za informacje
Pozdrawiam

[sara80]

A czy studiujący nauczyciel ma prawo do kilku dni wolnych podczas sesji egzaminacyjnej?

[anno]

Mam pewien odwieczny problem, a mianowicie jak to jest z urlopem szkoleniowym nauczyciela? Od wielu lat podnoszę swoje kwalifikacje wynikające z potrzeb naszej placówki tyle tylko, że potrzeby te nie są zauważane przez obecną dyrekcję, a wręcz odwrotnie słyszeć można tylko " przecież to ty chciałaś się szkolić, a nie ja ". Mimo, że podnoszę jakość pracy szkoły - pracuję na stanowiskach zgodnie z którymi się wykształciłam, w dodatku dyrekcja w momencie różnorodnych zawirowań w ruchu kadrowym ma duże możliwości, bo może więcej u mnie pomanipulować z godzinami mam odwieczny problem z delegacjami lub umożliwieniem mi spokojnego studiowania lub doszkalania się. Obecnie studiuję 2 kierunki - bardzo interdyscyplinarne w moim mieście, w marcu jadę na kurs, którego nikt w mojej szkole nie ma , a wg nowych przepisów dotyczących dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych trzeba będzie diagnozować wg danej procedury i wiem, z góry, że nie otrzymam zgody na wyjazd służbowy - bo usłyszę, że to ja chcę jechać a nie wysyła mnie dyrekcja. W związku z tym moje pytanie jak i co muszę zrobić, żeby móc spokojnie się dokształcać, tym bardziej, że KN obliguje nas do podnoszenia kwalifikacji, a to że te kursy są w dni powszednie to nie moja przecież wina . Czekam na waszą pomoc pozdrawiam

[magmar555]

Co to za kurs jeśli można widzieć?

[izula]

Miałam podobną sytuację bo jak robiłam magisterkę to miałam zajęcia w piątki i musiałam mieć je wolne w pracy. Dyrekcja powiedziała, że skoro szkoła nie kieruje mnie na studia to nie musi dawać mi wolnych piątków ani żadnego urlopu szkoleniowego, jest to tylko ich dobra wola. Im wystarczy, że mam licencjat który daje mi uprawnienia do nauczania.

[anno]

MAGMAR - to Kurs SI wg niego trzeba będzie określać poziom sensoryczności tych dzieci do IPETU - tak usłyszałam na szkoleniu - jeszcze jak IPETY miały wejść w życie - żeby dostać się trzeba spełniać wymogi i jeszcze do tego nie mało czekać ale doczekałam się, bo kolejki nie małe, a kasa nieziemska ponad 3500tys. pozdrawiam

[malgala]

Czy szkoła jest nadal szkołą?

Niektóre jeszcze próbują, ale większość dawno już nią być przestała.
Mamy teraz ewaluację całościową i wspólnie z wizytatorami zastanawialiśmy się nad sensem niektórych pytań w ankietach i wywiadach. Na przykład "czy nauczyciele uwzględniają propozycje uczniów i rodziców dotyczące treści, metod, sposobów oceniania?"
No i oczywiście w jakim stopniu.Śmieliśmy się, że aby to kryterium było spełnione, to chyba najlepiej w dużym, czyli pozostawić decyzję uczniom i rodzicom.

[partita400]

Mam pewien odwieczny problem, a mianowicie jak to jest z urlopem szkoleniowym nauczyciela? Od wielu lat podnoszę swoje kwalifikacje wynikające z potrzeb naszej placówki tyle tylko, że potrzeby te nie są zauważane przez obecną dyrekcję, a wręcz odwrotnie słyszeć można tylko " przecież to ty chciałaś się szkolić, a nie ja ". Mimo, że podnoszę jakość pracy szkoły - pracuję na stanowiskach zgodnie z którymi się wykształciłam, w dodatku dyrekcja w momencie różnorodnych zawirowań w ruchu kadrowym ma duże możliwości, bo może więcej u mnie pomanipulować z godzinami mam odwieczny problem z delegacjami lub umożliwieniem mi spokojnego studiowania lub doszkalania się. Obecnie studiuję 2 kierunki - bardzo interdyscyplinarne w moim mieście, w marcu jadę na kurs, którego nikt w mojej szkole nie ma , a wg nowych przepisów dotyczących dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych trzeba będzie diagnozować wg danej procedury i wiem, z góry, że nie otrzymam zgody na wyjazd służbowy - bo usłyszę, że to ja chcę jechać a nie wysyła mnie dyrekcja. W związku z tym moje pytanie jak i co muszę zrobić, żeby móc spokojnie się dokształcać, tym bardziej, że KN obliguje nas do podnoszenia kwalifikacji, a to że te kursy są w dni powszednie to nie moja przecież wina . Czekam na waszą pomoc pozdrawiam

U nas bardzo podobnie.Jeśli znajdziesz kurs na którym nie była dyrekcja, to zapomnij o dofinansowaniu Nie możesz być przecież mądrzejsza.I ciekawe,że powoływanie się w kwestii zwrotu kosztów podróży często dyrekcje zasłaniają się decyzją OP