

Moje pytanie brzmi jak będzie wyglądał protokół powypadkowy ? Co w rubryce "Pomocy udzielił/a ?
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
apolonia pisze:Co w rubryce "Pomocy udzielił/a ?
apolonia pisze:Moje pytanie brzmi jak będzie wyglądał protokół powypadkowy ? Co w rubryce "Pomocy udzielił/a ?
To już jakaś nadinterpretacja. Nas nawet szkolą z udzielania tzw. pierwszej pomocy przedmedycznej. I zdecydowanie pierwsza pomoc przedmedyczna nie ma sprowadzać się wyłącznie do wezwania pogotowia. Byłaby to znieczulica!antie pisze:Jako osobie nieuprawnionej nie wolno Ci nawet opatrywać rany
antie pisze:dopiero wtedy mogłybyście mieć kłopoty
antie pisze:wezwaniu służb uprawnionych do tego rodzaju czynności
vuem pisze:antie pisze:dopiero wtedy mogłybyście mieć kłopoty
Jakie?.
A sąd? Ukarał tego nauczyciela? Agadanuto, przecież wiesz, że pozew do sądu nie oznacza jeszcze wymierzenia kary, prawda? Dlaczego więc, nie podając szczegółowych okoliczności sprawy oraz rozstrzygnięcia sądu w tej sprawie, piszesz, jakoby udzielenie pierwszej pomocy dziecku miało oznaczać dla nauczyciela wielkie kłopoty? Po co ten przykład "z sąsiedniej wsi"? Żeby zastraszyć?agadanuta pisze:A takie, że rodzic podał do sądu nauczyciela, winiąc go
vuem pisze:Nie opieraj własnych sądów na pogłoskach, a już nigdy nie wydawaj wyroku o winie na podstawie tylko faktu, że oskarżono.
Pozdrawiam:)
vuem pisze:
Czyli poniższy artykuł kodeksu karnego już nie obowiązuje?
Art. 162. § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Twoja rola jako nauczyciela sprowadza się w tym wypadku do wezwania pogotowia.
Jako osobie nieuprawnionej nie wolno Ci nawet opatrywać rany, tym bardziej, że jak piszesz było to otwarte złamanie. Gdyby na skutek nieumiejętnie wykonanych czynności nastąpiły jakieś powikłania - dopiero wtedy mogłybyście mieć kłopoty. Lepiej w takim wypadku czekać na lekarza.
Więc w tym wypadku postąpiłyście z koleżanką prawidłowo - udzielenie pomocy polegało na wezwaniu służb uprawnionych do tego rodzaju czynności. I tak powinno być napisane moim zdaniem w protokole powypadkowym.
Dziewczyna zdecydowanie odmówiła pomocy, ok. Ale gdyby nie odmawiała, też należało tylko wezwać pogotowie i czekać bezczynnie (krwotok!)? Bo nauczycielowi, jako osobie nieuprawnionej nie wolno nawet opatrywać rany?antie pisze:Twoja rola jako nauczyciela sprowadza się w tym wypadku do wezwania pogotowia. Jako osobie nieuprawnionej nie wolno Ci nawet opatrywać rany, tym bardziej, że jak piszesz było to otwarte złamanie. (...) Lepiej w takim wypadku czekać na lekarza.
vuem pisze:@ antie
Moja odpowiedź na Twój drugi post byłaby znacznie inna.
Zwróć uwagę co napisałaś w pierwszym.Twoja rola jako nauczyciela sprowadza się w tym wypadku do wezwania pogotowia.
Jako osobie nieuprawnionej nie wolno Ci nawet opatrywać rany, tym bardziej, że jak piszesz było to otwarte złamanie. Gdyby na skutek nieumiejętnie wykonanych czynności nastąpiły jakieś powikłania - dopiero wtedy mogłybyście mieć kłopoty. Lepiej w takim wypadku czekać na lekarza.
Więc w tym wypadku postąpiłyście z koleżanką prawidłowo - udzielenie pomocy polegało na wezwaniu służb uprawnionych do tego rodzaju czynności. I tak powinno być napisane moim zdaniem w protokole powypadkowym.
Ja zareagowałem na Twoje stwierdzenie, że nie wolno ofierze wypadku udzielać pomocy, bo się nie jest uprawnionym, powinno się ograniczyć do telefonu do pogotowia.. Zasugerowałaś poniesienie konsekwencji.
Wytłuszczone przez Ciebie fragmenty w drugim poście mówią o sytuacji, w której nie ponosi się żadnych konsekwencji, gdy tej pomocy się nie udziela.
vuem pisze:Twoja krytyka nie dotyczyła kwestii "udzielania pomocy na siłę", tylko udzielania pomocy w ogóle.
A z tym się nie zgadzam.
edzia pisze:Dziewczyna zdecydowanie odmówiła pomocy, ok. Ale gdyby nie odmawiała, też należało tylko wezwać pogotowie i czekać bezczynnie (krwotok!)? Bo nauczycielowi, jako osobie nieuprawnionej nie wolno nawet opatrywać rany?
antie pisze:nie podejmować żadnych innych czynności poza niezbędnym