
anaaa- a jakie jest Twoje doświadczenie??
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
zaczyna się od cichych umów a kończy że na twojej lekcji noszą ławki...
zaczyna się od cichych umów a kończy że na twojej lekcji noszą ławki...
Myla88 pisze:przykład jest test gimnazjalny, trzeba nosić ławki na sale gimnastyczną to na jakiej lekcji się to robi? ponosimy ławki na w-fie pan jest taki ugodowy to na pewno się zgodzi.
nienawidzę traktowania wychowania fizycznego jako przedmiotu mniej ważnego!
jest wypowiedzią mocno przesadzoną.wychowanie fizyczne prowadzone przez odpowiedzialne osoby jest najbardziej wartościowym przedmiotem prowadzonym w szkole
Myla88 pisze:haLayla
Proszę cię głupot nie opowiadaj! mogę podać ci 100 przykładów nad wyższością wychowania fizycznego nad innymi przedmiotami. to co się teraz dzieje jest CHORE! i utarte przez dziesiątki lat w polskim szkolnictwie, co za tym idzie problem tkwi w zarodku. wszystko przez to że lekcje wychowania fizycznego prowadzone są w większości przez osoby niekompetentne!
nie wiem czego uczysz, ale wiedza do życia zaczerpnięta ze szkoły kończy się na etapie gimnazjum, weźmy pod uwagę np matematykę... kiedy ostatnio obliczałaś silnię albo całki?
wiedza potrzebna do życia to dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie
a teraz pomyśl kto za ciebie wejdzie na 2 piętro jak będziesz stara? zapomniałaś o najważniejszej misji szkoły. SZKOŁA MUSI ROZWIJAĆ! i tu muszę cię zasmucić tylko język polski w początkowej fazie nauczania (chodzi mi o naukę pisania) rozwija większość obszarów mózgu i to by było na tyle.
cała reszta przedmiotów katuje jedynie istotę szarą mózgu i nic więcej... za to wychowanie fizyczne nie dość że trenuje cały mózg to jeszcze i ciało.
następny przykład twoje dziecko ma słabą odporność... niech uczy się więcej historii na pewno mu się poprawi.
twoje dziecko ma zaburzony rozwój kostny - brazylijski to jest to, połknięte 2 słowniki i kości już się nie łamią
skolioza z okrągłymi plecami - jak będzie nosił więcej w plecaku mądrych podręczników problem zniknie sam
sęk tkwi w tym że wychowanie fizyczne prowadzone przez odpowiedzialne osoby jest najbardziej wartościowym przedmiotem prowadzonym w szkole,
więc nie pisz głupot jeśli żyjesz stereotypami!
Ja nie odnajduję się w sportach drużynowych, czy nastawionych na bieganie. Ale za wszelką cenę chciano mnie zmusić. Dlatego zacząłem olewać WF i zajmować się uprawianiem sportu w klubach itd.
Nawet nie pamiętam. Ale jakie to ma znaczenie?
Procentowanie, pierwiastkowanie, znajomość podstaw prawa, pisania itd. Warto też znać pozycje społeczne i role z nimi związane itd.
Bzdura! Z całym szacunkiem, ale jestem zmuszony (tak, tak, jestem mężczyzną) przypisać sobie większe kompetencje, niż Ty, do zajmowania się neurologiąMatematyka, jak i polski, rozwijają kresomózgowie, tak jak muzyka, plastyka, czy późniejsze przedmioty, jak fizyka itd.
cała reszta przedmiotów katuje jedynie istotę szarą mózgu i nic więcej... za to wychowanie fizyczne nie dość że trenuje cały mózg to jeszcze i ciało.
Zleciłbym badanie krwi, zbadanie poziomu makroelementów i być może badanie flory bakteryjnej jelit.
Niedobór wapnia. Albo problemy z wchłanianiem go.
Zależy od przyczyny i rodzaju skoliozy.
Pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Zazwyczaj WF to piłka nożna, siatkówka i koszykówka. Dlatego ja WF olewałem, aż do studiów. Tam mogłem wybrać, co chcę tak na prawdę robić.
Przepraszam, odkładam wiedzę medyczną na bok i zaczynam żyć mądrościami AWF.
zaczęło się od tego że mama mówiła synku nie biegaj bo się spocisz, synek posłuszny nie biegał, czyli unikał najprostszego ćwiczenia na poprawę wydolności, nie lubisz biegać bo po 3 minutach jesteś zdyszany, zasapany i gry zespołowe polegałyby u ciebie na utrzymaniu się na nogach niż na objęciu jakiejś konkretnej strategii. uprawianie sportu w klubach no tak kasa za karnet zawsze była jakąś motywacją, na wfie po co korzystać jak jest za darmo... nie prawda? ale oczywiście za chwile napiszesz ze jaki to ty nie jesteś wybiegany i że maratony biegasz 4 razy w roku...
takie że jak cię pies będzie gonił to nie powiesz mu ze ćwiczysz w klubie i dzięki temu mu uciekniesz, a może zanudzisz go silnią? nóg używasz zawsze, wiedzy niekoniecznie.
no to jak pierwiastkowanie to też potęgowanie, uświadomiłeś mi to dopiero teraz... 2 nieświadomych roli wychowania fizycznego rodziców miało 2 dzieci czyli 2 do potęgi 2 = 4, czworo nieświadomych dzieci w wieku dorosłym miało też po 2 dzieci to już 16 nieświadomych osób! OMGtak jak mówiłeś podstawy prawa, pisanie to tez podstawa, a to że tata jest ważniejszy od wujka to też podstawa
![]()
jest to część naszego wspaniałego mózgu odpowiedzialna za świadome myślenie, podejmowanie decyzji, uczenie się, widzenie, słyszenie i czucie.
tak więc wszystkie przedmioty katują w ten sam sposób jedynie inną wiedzą korę mózgu. natomiast jako jedyne wychowanie fizyczne ma wpływ również na śródmózgowie i międzymózgowie
które odpowiedzialne są za wszystkie procesy wewnętrzne w naszym ciele min oddychanie, prace serca, pracę układu wydalniczego, wydzielniczego. niektórzy myślą że trenując wzmacniają mięśnie... nic bardziej mylnego trenujemy mózg który wzmacnia nasze ciało.
a może brak znajomości zasad profilaktyki oraz doboru ubrania do panujących warunków atmosferycznych, lub brak zahartowania?
a może spowolnienie pracy układu hormonalnego spowodowanego brakiem ruchu? udowodnione naukowo jest że nacisk na kości (pionowy) powoduje ich rozrost, a ty ładowałbyś w dzieciaka tony wapnia które i tak nie zostałoby wychwycone.
tak mogłeś wybrać wypisywanie dzieciakom zwolnienia z w-f'u bo ich nogi bolą jak biegają![]()
tak medycyna królowa nauk, tylko żebyś wiedział ile medycyna ma wspólnego z AWFem...
niestety przykrą prawdą jest to, że lekarze to konowały leczą objawy bez eliminacji przyczyny...
martwi mnie jedno dlaczego jestem sam na placu boju?
Absolwenci AWF są prawie tak śmieszni, jak pielęgniarki po liceum pielęgniarskim (nie po szkole policealnej). Wydaje im się, że wszystko mogą, wszystko potrafią, a jak pojawi się problem, to albo odeślą do lekarza, albo zastosują własne pomysły i pogorszą stan.