"Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

[45minut-wiola]

to sobie sama dopowiedz. Ja już wrzuciłam na luz

Zresztą , zawsze ktoś się przyplącze coś poprawić....

[edzia]

Nie no, ja jakoś sobie radzę. Ale jestem ciekawa, jak jest u innych. Nie liczy się taka godzina wtedy? Musicie ją odrobić w innym terminie, gdy będzie choćby jeden uczeń? Czy jak?

[45minut-wiola]

Radzimy sobie , a i owszem...

A najlepiej to ci, którzy mają układy z dyrekcją... O Ci to sobie dopiero radzą-- a jaką mają frekwencję na zajęciach... najlepszą...

[45minut-wiola]

A skąd!!! Po co odrabiać???? przecież radzimy sobie z frekwencją....

[Witold Telus]

U mnie próbowano w październiku ściągać od nas "listy uczestników" tych karcianych. W sensie kto deklaruje przychodzenie. No to Panu Dyrektorowi wyjaśniłem, że zgodnie z sugestią Pani Minister Doraźna Pomoc Dydaktyczna, ze względu na charakter pracy wyklucza zarówno stałą listę uczestników jak i sztywno określony układ treści. Amen.
Na sugestie, żebym wpisał pierwszą piętnastkę, jaka się pojawi odparłem, że byłoby to naruszenie podstawowych zasad bezpieczeństwa w szkole (przepisy p.poż. między innymi). No bo w razie akcji ratowniczej nie szło by w żaden sposób ustalić, kto faktycznie był, a kogo nie było. No chyba - dodałem - że na moją listę na wszelki wypadek wpiszemy całą szkołę, ale niestety tu znów p.poż. Gabinet nie mieści, a przecież dla każdego trzeba by miejsce przygotować. Poza tym znów p.poż. - niewłaściwa liczba opiekunów. Nie ma mowy, aby setką uczniów opiekował się jeden nauczyciel.
Po tej przemowie Dyrektor zluzował i żadnej listy już nie chciał.

[45minut-wiola]

próbowałam identycznie z tą doraźną pomocą dyd, ale nic nie wywalczyłam...

mam listę- obecnych co tydzień 1- w porywach 2 osoby....

[edzia]

Doraźna Pomoc Dydaktyczna, ze względu na charakter pracy wyklucza zarówno stałą listę uczestników jak i sztywno określony układ treści. Amen.

Fajne. Chyba do nas zaimportuję.

Czyli wpisujecie tylko obecność nauczyciela (to, że był w tym czasie do dyspozycji uczniów)? Co jeszcze wpisujecie w ewidencji tych godzin karcianych?

[45minut-wiola]

A ja w treściach wpisałam -dorażna pomoc uczniom - godzin 15

[koma]

Co jeszcze wpisujecie w ewidencji tych godzin karcianych?

Ilość uczestnikow (bez listy!), treść zajęć, np.
Praca z uczniem zdolnym.........przygotowanie do konkursu przedmiotowego......i jakie to były zagadnienia.
Konsultacje dla uczniów klasy....-przygotowanie do poprawy pracy klasowej z....

[edzia]

Ilość uczestnikow (bez listy!), treść zajęć, np.

No dobrze, a jeśli nikt nie przyjdzie, to 0 (zero)? A w treści?

[45minut-wiola]

Uważam ,że tu nie ma co dyskutować, bo co szkoła to inne zwyczaje i zasady, co osoba to inna interpretacja przepisów i tak w kółko - do porozumienia i zrozumienia nigdy nie dojdziemy...

A realizować trzeba, przynajmniej na razie, i jak nic z tym nie zrobimy jako środowisko to od września będziemy mieli jeszcze jedną godzinkę gratis....

Więc trzeba sobie z tym po prostu JAKOŚ radzić Albo JAKOŚ PRZECIWSTAWIĆ!

Ale nasze środowiko jest na tyle beznadziejne, że potulnie się zgodzimy na tę 20 tą godzinę i tyle.... Straciłam już wiarę....

Więc odbębniam te godziny, choć bez zaangażowania i motywacji, bo jaką można mieć motywację do pracy za darmo??? Za pracę jest wynagrodzenie - jak świat długi i szeroki- tylko polscy nauczyciele zaczynają pracować za darmo....

[antie]

Ja wpisuję konsultacje dla maturzystów lub zajęcia wyrównawcze. Wprawdzie frekwencja nie jest porywająca - przeważnie 4 - 5 uczniów, to zdarza się i więcej, zwłaszcza, że nie pozwalam poprawiać sprawdzianów na lekcjach, tylko właśnie na tych dodatkowych godzinach. Ze względu na plan lekcji i to, że nie wszystkim uczniom pasuje o stałej porze raz w tygodniu, spotykam się czasem nawet 2 razy w tygodniu - w zależności od potrzeb. I "wyrobiłam" w I semestrze aż 25 godzin.
Faktem jest, że na konsultacje dla maturzystów nie przychodzą niestety Ci, którzy najbardziej potrzebowaliby dodatkowej godziny, tylko najlepiej radzący sobie uczniowie - nawet z klas, których nie uczę.
Ale to chyba taka specyfika tych najsłabszych - najgłośniej narzekają na nauczycieli, szkołę, nadmiar zadań domowych i nauki, ale z oferowanej pomocy nie korzystają, bo by się jeszcze przypadkiem przeuczyli, albo mózgi by się im przegrzały.

Ilość uczestnikow (bez listy!), treść zajęć, np.

No dobrze, a jeśli nikt nie przyjdzie, to 0 (zero)? A w treści?

Na początku zdarzały się takie sytuacje - piszę wtedy tematyke zaplanowanych zajęć - np. zajęcia wyrównawcze.

[edzia]

Uważam ,że tu nie ma co dyskutować, bo co szkoła to inne zwyczaje i zasady

Chcę je poznać. Chocby po to, by porównać, ulepszyć u nas itp.

do porozumienia i zrozumienia nigdy nie dojdziemy...

Nie taki mam cel.

[45minut-wiola]

No dobrze, a jeśli nikt nie przyjdzie, to 0 (zero)? A w treści?

RAdź sobie KOBIETO!!!

Bo nie sądzę , abyś przy tych godzinach i przepisach je określających , coś sobie ulepszyła!!!!

Musisz odrabiać- to sobie RADŹ! Tak,żebyś problemu nie miała!

[antie]

No dobrze, a jeśli nikt nie przyjdzie, to 0 (zero)? A w treści?

RAdź sobie KOBIETO!!!

Wiola, nie krzycz