Witam,
Koleżance, która jest w ciąży, za kilka dni kończy się umowa. Podpisano z nią kolejną do czasu porodu. Pytanie: czy musi przyjść ktoś na zastępstwo? Zaznaczam, że jest wystarczająca liczba n-li, którzy mogliby "przejąć" jej godziny. Jak to prawnie wygląda?