Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
I bardzo dobrze. Ja też kiedyś nie chodziłem na zwolnienia a teraz nie mam najmniejszych hamulców. Nikt nigdy nie doceni tego, że chodzisz do pracy z chorobą, katując swój organizm i rozsiewając zarazki. Od jakiegoś czasu wyznaję zasadę: "Co ja się będę szarpał dla kraju..."mikasa79 pisze:Witam Obywatelu:)dzięki za słowa wsparcia!Oczywiscie że poszłam co prawda na 3 dni...., ale po 6 latach robienia wała ze mnie w końcu się odważyłam... i czuję zero skupułów!
Po prostu dla rządu i samorządu jesteśmy żałosnymi parobkami, którym można kazać wszystko a i tak zrobią - i to za darmo.mikasa79 pisze:jak można tak ludzi traktować??!!!nie uzgodnić stawki tylko poprostu kazać jak .... w głowie mi się to nie mieści....
I dlatego właśnie jesteśmy parobkami. Środowisko jest słabe, zastraszone i w ogóle jakieś odrętwiałe. Gdzie są związki zawodowe, które powinny aktywnie przeciwstawiać się wykorzystywaniu nas przez rząd? Dlaczego nikt nie protestuje przeciwko odzieraniu nauczycieli dyplomowanych z podwyżek? Tu trzeba krótko i za mordęmikasa79 pisze:Ponadto jestem w szoku, że nikt wcześniej nie wypowiedział się na rozpoczęty przeze mnie temat???Czyżby wszystkim to pasowało?czy boją się odezwać????
No pewnie, siedźmy dalej cichutko, potakujmy, bądźmy mili i sympatyczni. I co nam z tego przyjdzie? Dobre samopoczucie... rządzących.miwues pisze:Przestań tu ziać agresją.
mareko pisze:jednego dnia siedze od 8:00 do 20:00 a czasami nawet dłużej jeśli klasa zdająca jest kiepska i trzeba "ciagnąć" za język.
Marku, niektórzy tak pracują na co dzień, może jednak wytrzymasz?
vuem pisze:Jest jakaś inna opcja?