ala.forum pisze:i nie podniecaj sie za bardzo bo nie warto
Czyżby



Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
ala.forum pisze:i nie podniecaj sie za bardzo bo nie warto
upieczona.anglistk pisze:pandonapandona naprawde szczerze ci wspolczuje, bylam w identycznej sytuacji, nikt cie o niczym nie informuje, kazde cie zbywa, wszystkiego trzeba sie domyslac samemu... kazdy opedza sie od tego stazysty jak od natretnej muchy. jesli podasz maila to wysle ci wsztystkie dokumenty podrzebne do stazu, aha, pamietaj ze na poczatku roku powinnas podpisac umowe z opiekunka stazu, w ktorej okreslicie zasady wspolpracy (zazwyczaj jest jeden standardowy wzor) i do 15-20 wrzesnia (zalezy jak sobie dyrekcja zyczy) plan rozwoju musisz "wyprodukowac", (rowniez moge podeslac)
freshteacher pisze:http://www.macmillan.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=376&Itemid=59041 a patrzyłaś może tutaj? z tego co widzę coś tutaj znajdziesz
Pierwsze, co zrobiłabym będąc na twoim miejscu, to poprosiłabym dyrektora, by przydzielił to wychowawstwo komuś innemu, bardziej doświadczonemu. Nauczyciel prosto po studiach, bez zbudowanego jeszcze własnego warsztatu pracy, ma niewielkie szanse, by utrzymać się na tej "głębokiej wodzie", jaką jest wychowawstwo. Trzeba być naprawdę bardzo pewnym siebie, zdecydowanym i obeznanym w tych wszystkich sprawach, by nie "utonąć".ivonaa pisze:Zostałam również wychowawcą klasy, trochę się denerwuję Bo wszystko pierwszy raz:)