Poważny problem

[Britney]

Nie żadna głupota, tylko po co miałam coś z ip robić?

[mr_pl]

Mogłaś je zmienić i podrobić podpis providera

[Britney]

A jaki miałabym w tym cel?

[vuem]

Nie, przerobienie dokumentu.

A tak, zapomniałem o wpisywaniu ocen, ingerujemy w treść dokumentu.
Zacząłem pisać o tym paragrafie a propos wpisu forumowicza "podrobienie podpisu jest przestępstwem" i tak ten podpis w sumie zawładnął myślami.

Masz jakiś pomysł na "szkolna adaptację' paragrafu 2?

[renati23]

Britney, ile jest ogólniaków we Włocławku

[Britney]

Ja chodzę do gimnazjum.

Renati, mam nadzieję, że Ty odpowiesz na to pytanie: Czy na radzie pedagogicznej nauczyciele jeszcze raz oglądają wystawione przez siebie oceny? Powiedz mi coś na ten temat.

[renati23]

powiem tak nauczyciele tylko w wyjątkowych okolicznościach poprawiają raz wystawione oceny a dziennik waszej klasy aż razi czerwonością - myślisz że nikt nie zwróci na to uwagi
na pewno zainteresuje się tym wychowawca ale na pewno zwróci to uwagę dyrekcji która ma obowiązek kontrolować dziennik

[Britney]

Wychowawca zwróci się do nauczycieli, np. pani od biologii i co może jej powiedzieć?

[vuem]

Britney, liczysz, że nikt nie zauważy kilku zmian oceny? Boże, Ty naprawdę jesteś taka naiwna?

Tak, sprawdzamy nawet kilkakrotnie czy choćby wszystkie oceny zostały wpisane.
Sprawdzamy, czy wszystkie oceny są ostatecznie wpisane długopisem.
Wychowawca zazwyczaj sprawdza już przy okazji wpisania ocen przewidywanych którzy jego uczniowie mogą liczyć na średnią uprawniająca do paska.
Twoja nauczycielka matematyki wpisując oceny z poprawy na 100% zauważy, że ktoś dokonał wpisu.
Czy przed radą, czy w jej trakcie, czy nawet po niej wyjdzie to na jaw i konsekwencje poniesiesz, bez względu też na to, czy pojawisz się w szkole, czy rodzice wypiszą zwolnienie.

To wyjdzie na jaw, jedynie możesz się modlić o łagodny wymiar kary, ale to będzie zależne też od Twojej postawy.
Diametralnie innej od tej, którą tu prezentujesz.

Wyczerpująca odpowiedź, czy jeszcze jakieś scenariusze chcesz rozpatrywać?

[renati23]

a chodzę do gimnazjum.

przepraszam jakoś nie specjalnie uważnie czytałam Twoje wypowiedzi

To powinnam zadać pytanie: Ile gimnazjów jest we Włocławku

[Britney]

Tak, bo ja znam swoją szkołę i nie zdziwiłabym się, gdyby to nie wyszło na jaw...

[Britney]

Hmm... We Włocławku jest kilkanaście gimnazjów. To w Zespole Szkół Nr 1, moje (nie podam nr), nr 4, to w Zespole Szkół im. Jana Długosza, nr. 7, nr. 9, nr. 1 też jest (za Wisłą). Jeszcze jakieś są, ale już nie wymienię.

Ale co to w ogóle ma do rzeczy?

[vuem]

Tak, bo ja znam swoją szkołę i nie zdziwiłabym się, gdyby to nie wyszło na jaw...

Czyli w Twojej szkole już zdarzyła się taka sytuacja i nauczyciele się nie "połapali".

Skoro Twoja szkoła jest tak wyjątkowa i pracują tam takie "sieroty", to ... nic nie mów. Ukryj się na 2 tygodnie na chorobowym, rodzice Cię będą kryć.
A jeśli już ktoś będzie cokolwiek podejrzewał idź w zaparte.

Wyczerpująco, czy jeszcze coś?

[Britney]

Wyczerpująco, wyczerpująco... Teraz czekam tylko na odpowiedź Renati, bo nie wiem po co jej była informacja nt. liczby gimnazjów we Włocławku.

[haLayla]

Hmm... We Włocławku jest kilkanaście gimnazjów. To w Zespole Szkół Nr 1, moje (nie podam nr), nr 4, to w Zespole Szkół im. Jana Długosza, nr. 7, nr. 9, nr. 1 też jest (za Wisłą). Jeszcze jakieś są, ale już nie wymienię.

W ten sposób, można wykluczyć część gimnazjów. Aczkolwiek ja, jako prawowierny obywatel zgłoszę to odpowiednim organom.