Rada Pedagogiczna

[edzia]

Nie odpowiem Ci wprost. U nas z takich powodów usprawiedliwiłby raczej. Zwłaszcza, że - jak piszesz - nie migasz się i dostarczysz potrzebne materiały. Nie kryłby jednak zapewne niezadowolenia.

Ale dyrektorzy nie lubią, by nauczyciel pracował w innych szkołach (chyba, że musi), bo nie jest wtedy dla ich szkoły w pełni dyspozycyjny. No i czasem lubią pokazywać własne "JA", co moim zdaniem miało miejsce w Twoim przypadku.

[partita400]

Nie ma takiej potrzeby, by już w sierpniu planować sztywno ilość rad i ich terminy. Dyrektor ma prawo zwołać radę w każdym czasie, jeśli zajdzie taka potrzeba i wcale nie musi to być jakaś nadzwyczajna rada. Trzeba tylko poinformować członków rady o tym, ale to chyba oczywiste.

A więc dyrektor Andulencji miał prawo zwołać radę. Obecność członków rady jest zawsze obowiązkowa, co nie znaczy, że nie można jej usprawiedliwić z ważnych powodów.

czyli co lepsze dowiadywać się na bieżąco,że będzie rada czy wiedzieć wcześniej ?

[edzia]

czyli co lepsze dowiadywać się na bieżąco,że będzie rada czy wiedzieć wcześniej ?

Ja wolę dowiadywać się na bieżąco.

partita400, ale to naprawdę nie ma w tym przypadku znaczenia. Dyrektor ma prawo ustalać rady na bieżąco (oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem, by poinformować wszystkich). Nie musi trzymać się jakiegoś grafiku z sierpnia.

[partita400]

czyli co lepsze dowiadywać się na bieżąco,że będzie rada czy wiedzieć wcześniej ?

Ja wolę dowiadywać się na bieżąco.

partita400, ale to naprawdę nie ma w tym przypadku znaczenia. Dyrektor ma prawo ustalać rady na bieżąco (oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem, by poinformować wszystkich). Nie musi trzymać się jakiegoś grafiku z sierpnia.

Jeśli sam ten grafik ułożył i dal radzie do zatwierdzenia, to też nie musi???

[edzia]

Nie musi.

A czy dyrektor Andulencji układał w sierpniu taki grafik i dawał radzie do zatwierdzenia?

[Andulencja]

Nie, nie dawał. Nigdy nie słyszałam o takim grafiku.

Ja rozumiem, że są sprawy, które trudno zaplanować. Ale dyrekcja powinna zrozumieć, że nauczyciel też może mieć swoje zobowiązania, umówione spotkania, i to wcześniej niż na tydzień.

[edzia]

Nie, nie dawał. Nigdy nie słyszałam o takim grafiku.

Andulencja, ja wiem. Ja pytałam partitę400, bo niepotrzebnie włączyła do tej dyskusji informację, jakoby to dyrektor był obowiązany ustalać grafik rad już w sierpniu.

[partita400]

Nie, nie dawał. Nigdy nie słyszałam o takim grafiku.

Andulencja, ja wiem. Ja pytałam partitę400, bo niepotrzebnie włączyła do tej dyskusji informację, jakoby to dyrektor był obowiązany ustalać grafik rad już w sierpniu.

Jeśli dyrektor nie jest zobowiązany do ustalania takiego grafiku, to może znaczyć,że nasza dyrekcja znów przeholowała Jak tylko sięgam pamięcią u nas taki grafik był i pewnie będzie...

[edzia]

Jeśli dyrektor nie jest zobowiązany do ustalania takiego grafiku, to może znaczyć,że nasza dyrekcja znów przeholowała Jak tylko sięgam pamięcią u nas taki grafik był i pewnie będzie...

partita400, nie przesadzajmy w drugą stronę: jeśli dyrektor nie jest obowiązany, to nie znaczy, że nie może. Tu: może robić taki grafik w sierpniu. Ale może też robić rady niezaplanowane wcześniej w grafiku. I to właśnie usiłuję ci wytłumaczyć od postu nr 42.

[partita400]

Jeśli dyrektor nie jest zobowiązany do ustalania takiego grafiku, to może znaczyć,że nasza dyrekcja znów przeholowała Jak tylko sięgam pamięcią u nas taki grafik był i pewnie będzie...

partita400, nie przesadzajmy w drugą stronę: jeśli dyrektor nie jest obowiązany, to nie znaczy, że nie może. Tu: może robić taki grafik w sierpniu. Ale może też robić rady niezaplanowane wcześniej w grafiku. I to właśnie usiłuję ci wytłumaczyć od postu nr 42.

I ja tego nie wiedziałam,że może?Edziu moja miła,czasami warto czegoś nie wiedzieć

[edzia]

I ja tego nie wiedziałam,że może?

Nie wiem, czy ty to wiedziałaś, czy nie. Wywnioskowałam, że nie wiedziałaś po tym, jak nazwałaś przeholowaniem ułożenie grafika rad przez dyrektora już w sierpniu.

czasami warto czegoś nie wiedzieć

Ja tam wolę zwykle coś wiedzieć, niż nie wiedzieć.

[partita400]

I ja tego nie wiedziałam,że może?

Nie wiem, czy ty to wiedziałaś, czy nie. Wywnioskowałam, że nie wiedziałaś po tym, jak nazwałaś przeholowaniem ułożenie grafika rad przez dyrektora już w sierpniu.

czasami warto czegoś nie wiedzieć

Ja tam wolę zwykle coś wiedzieć, niż nie wiedzieć.

Im mniej wiesz tym dlużej żyjesz ale to tylko w pewnych kręgach ma ogromne znaczenie to powiedzenie ... a może i w naszych też???

[edyl11]

Kochani!

Czy ktoś wie, jaka jest podstawa prawna przeprowadzania głosowania tajnego?
Jakie przepisy regulują takie głosowanie? Szukam i nic nie mogę znaleźć.
Mamy w szkole Regulamin Rady Pedagogicznej, ale nie ma w nim nic o procedurach.

Jak powinno wyglądać zaproponowanie kandydatów?
Czy kandydaci powinni wyrazić ustną zgodę na udział w powoływanej komisji ?
Czy karteczki z nazwiskami wypisuje się ręcznie? Czy kolejność wpisywania jest dowolna?
Czy wybrana osoba powinna wyrazić zgodę na udział w pracach komisji?

Dzięki!

[vuem]

Na mój gust sposób podejmowania uchwał przez RP określa regulamin tej rady po prostu. Ustawa o systemie oświaty nie precyzuje chyba kwestii sposobu głosowania.

Jest w regulaminie RP w Twojej szkole w ogóle zapis o sposobie głosowania?

Powołanie do jakiejś komisji wymaga zgody zainteresowanego.

[edyl11]

Regulamin jest bardzo pobieżny, nie określa sposobu głosowania, zawiera tylko ogólnikowe kompetencje rady pedagogicznej - chyba żywcem wzięte z ustawy.

Wiem, że kiedyś dyskutowaliśmy na radzie o sposobie głosowania, ale nic nie uradziliśmy.

Walczę nadal w sprawie odwołania od oceny pracy i wybieraliśmy właśnie przedstawiciela rady do komisji odwoławczej. Wybory budzą jednak - nie tylko moje - kontrowersje.

Przez to odwołanie wpakowałam kij w mrowisko. Na mnie prawdziwe "polowanie na czarownicę". W całej szkole huczy, na mnie wyszukano "haki",ale ...
wracając do tematu:

Na radzie zaproponowano trzy osoby, nie zapytano ich, czy wyrażają zgodę, w głosowaniu wyłoniono przedstawiciela i szlus.

Rada wybrała przedstawiciela, ale przedstawiciel nie wyraził zgody, bo nikt go o to nie zapytał. Tak też jest w protokole - sprawdziłam.