Właśnie dziś podczas lekcji w zerówce zostałam skopana i ugryziona przez ucznia...
Dziecko jest z Domu Dziecka, od przyszłego roku ma uczęszczać do klasy integracyjnej w innej szkole.
Mam pytanie co mogę zrobić w tej sprawie. Czuję się fatalnie gdyz naleze do osób spokojnych, dobrze nastawionych do dzieci i nie uważam abym sprowokowała ucznia do tego typu zachowania.
Co poza wezwaniewm wychowawców z Domu Dziecka można zrobić? Czy nauczyciel nie ma praw tylko uczniowe (my ich bić nie możemy ale oni nas tak?)