witajcie! zdałam

denerwowałam się strasznie ale komisja była bardzo przyjazna (no może za poza jednym panem ekspertem

) ale jak weszłam do środka i zaczęłam prezentację to nerwy zdecydowanie zmalały. Prezentację dorobku zawodowego przedstawiłam na stojąco w oparciu o prezentacje multimedialną (ok 20-25 min).
Potem usiadłam i były pytania (pracuję w szkolnictwie specjalnym):
- jakimi przepisami posługuję się w codziennej pracy?;
- jak wspomagałam rodziców moich uczniów?;
- jak współpracowałam z innymi nauczycielami?
- jakie stosuje metody pracy z dzieckiem z autyzmem?
- skąd biorę środki na przygotowywane i zakupowane pomoce dydaktyczne?
- moja porażka w pracy;
- co sprawiało mi najwięcej trudności w okresie stażu?;
jeszcze było kilka króciutkich ale teraz wypadły mi z głowy. Przewodniczący i dyrektor mojej szkoły i zadawali pytań. Przedstawiciel organu prowadzącego pytał o przepisy. Reszta pytań to eksperci, część pytań miało związek z moją prezentacją. DAŁAM RADĘ I JESTEM Z SIEBIE DUMNA
Kwiatów nikt nie kupował i raczej u nas tego się nie robi.
ZATEM ZDACIE NA 100%, BĘDZIECIE SIĘ DENERWOWAĆ TO NIEUNIKNIONE, ALE BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzięki za Wasze wsparcie ja też nim służę i trzymam za WAS kciuki
Jakby coś to piszcie... PA!
ps. mam pytanie do aga7112 bo mnie ciekawość zżera dlaczego ten ktoś nie zdał?