Nie musisz rezygnować z odpowiedzi ustnej, choć nie licz, że każdego przemaglujesz kilka razy.
aniabra pisze:Czy jeśli napiszę po prostu słowka po Polsku i każe podać angielski odpowiednik będzie to duże nadużycie?
Nadużycie? A czemu niby?

aniabra pisze:chciałabym żeby była ona krótka. Myślałam o 10-15 słówkach.
To jest nadużycie...

10 sekund na słówko albo 10 słówek na minutę Krótka kartkóweczka ze słówek, to 50 słówek i max 10 minut czasu.
Dziewczyno, chcesz robić takie kartkówki z określonych działów tematycznych, popatrz na vocabulary bank, ile tam słownictwa. Odpuszczasz najprostsze, te znane "od wieków", trzon stanowią słowa "kluczowe" - te które najprawdopodobniej użyć będą musieli, jeśli dana tematyka pojawi się na egzaminie. Będą tam i słowa nietrudne.
Z jednego działu robisz listę od 50 do 70 słów.
Zresztą w takim teściku wiarygodność testu, rzetelność sprawdzenia ich wiedzy jest wprost proporcjonalna do ilości słów.
Te kilkanaście słówek takiego teściku nic Ci nie powie poza tym, że Jaś nie zna np. słowa kaszel. Ty masz sprawdzić, czy z tych 15-20 nazw różnych objawów zapamiętał przynajmniej 10, to wróży sukces.
Czy fakt, że nie pamięta kilku/kilkunastu innych oznacza, że jest źle? Nie. Na egzaminie najczęściej polecenia są tak skonstruowane, że może sam wybrać o jakim objawie chce wspomnieć.
Podobnie jest z gramatyką. Chcąc sprawdzić np. znajomość Present Simple musisz dać uczniowi nie 2 zdania, a 22. To że raz palnął ładnie I don't like nie musi wcale oznaczać, że opanował konstrukcję.
Dobrze poznaj wymagania maturalne, zwróć uwagę na to, że w zakresie struktur powielane sa pewne schematy, zmieniają się okoliczności, czyli kontekst - wg tematyki.
Uczeń ma np. umieć doradzić
a) jak naprawić urządzenie (sam wybiera, czy jest to toster, mikser, czy golarka. Urządzenie może byc narzucone, ale wtedy jest to cos powszechnego)
b) jak poradzić sobie z problemem szkolnym (sam zdecyduje, czy jest kiepska ocena, wredna nauczycielka angielskiego, czy oblany egzamin)
c) co zrobić, gdy gorączka rośnie (wziąć pigułkę, iść do lekarza, czy podciąć sobie żyły - wybór należy do niego)
d) w jaki sposób obniżyć stopę bezrobocia (obniżyć podatki, budować fabryki czekolady, czy może wydalić z kraju wszystkich obcokrajowców)
Słownictwo podzielono na 12 działów, w każdym z nich jest masa słówek możliwych do użycia, zdający egzamin nie może marnować czasu na zastanawianie się co to jest objaw chorobowy i jakie być może zna, jemu ma przed oczami automatycznie stanąć co najmniej kilka z nich. Niech się zastanawia nad tym, czy na pewno podaje właściwą informację i we właściwy sposób, bo jeśli zadanie: poproś o pomoc powie I can help you, to punktu nie zarobi.
W zakresie słownictwa bądź sadystką. Jeśli ktoś nie jest w stanie przyswoić skomplikowanych konstrukcji gramatycznych ryzykuje na prawdę niewiele. gdy nie zna słownictwa ryzykuje wszystko.