"Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-15, 06:44

Witold Telus pisze:akie fałszerstwo? Przecież wykonuję zadanie?


Nie Witoldzie, za to zadanie płaci firma. Równie dobrze mógłbyś realizować karciane podczas zajęć w ramach etatu, bo przecież masz podzielna uwagę lub w trakcie udzielanych uczniowi Twojej szkoły płatnych korepetycji.

Uczciwość w szkole - w aspektach, o których tu rozmawiamy, jest relatywna, bo każdy z nas na pewno nie raz "stworzył" dokument, który z rzeczywistością się rozmijał...ale papierek to papierek, a tu chodzi o czas i pomoc, które należą się naszym uczniom.

Nie rób tego Witoldzie, wyrzuty sumienia kiedyś Cię dopadną. :wink:

Może spróbuj coś zorganizować poza umową z tą instytucją, np. zaraz po zajęciach prowadzonych na podstawie tej umowy?

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Cytryn » 2010-09-15, 08:55

A jak odrabiać tę godzinę?
Został nam przedstawiony zapis, na mocy którego jeśli się choruje tydzień( L-4), to możemy sobie darować...jedną godzinę. A przecież przy pełnym wymiarze godzin mamy zrobić w tygodniu- dwie godziny.Więc dlaczego "amnestia" dotyczy tylko jednej?

No i- jak je odrabiać, skoro z trudem upycha się te dwie w planie? A potem nagle cztery trzeba zrobić np.- jakim cudem ma się to udać? W soboty nie wolno. Gimbus odjeżdża i pa-pa uczniowie. NO TO KIEDY?

I- jakie konkretnie grożą nauczycielowi konsekwencje, jeśli mimo dobrej woli NIE UDA mu się tych godzinek odrobić( tych, które nie z jego winy przepadły- zwolnienie lek, wycieczka, rada, kursik itp.)? I np. zamiast 36 godzin wykaże powiedzmy- 30 "zrobionych"?

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Basiek70 » 2010-09-15, 12:54

a czemu w soboty nie wolno? u mnie będą zajęcia sobotnie

(pytam od strony teoretycznej, bo dla mnie jest to chore rozwiazanie, no ale skoro chce nauczyciel i chcą uczniowie...)
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: malgala » 2010-09-15, 16:05

Cytryn pisze:Został nam przedstawiony zapis, na mocy którego jeśli się choruje tydzień( L-4), to możemy sobie darować...jedną godzinę.


No to zły zapis wam przedstawiono.

KN Art.42 ust.2, 2):

a) nauczyciel szkoły podstawowej i gimnazjum, w tym specjalnych, jest obowiązany prowadzić zajęcia opieki świetlicowej lub zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 2 godzin w tygodniu,
b) nauczyciel szkoły ponadgimnazjalnej, w tym specjalnej, jest obowiązany prowadzić zajęcia w ramach godzin przeznaczonych w ramowych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły, z wyjątkiem godzin przeznaczonych na zwiększenie liczby godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, w wymiarze 1 godziny w tygodniu;

i dalej:
3c. Wymiar zajęć, o którym mowa:
1) w ust. 2 pkt 2 lit. a, ulega obniżeniu o 2 godziny,
2) w ust. 2 pkt 2 lit. b, ulega obniżeniu o 1 godzinę
za każdy tydzień niezdolności nauczyciela do pracy, w półrocznym okresie rozliczeniowym.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Cytryn » 2010-09-15, 16:50

Dzięki Malgala. Źle nas widocznie poinformowano.
Basiek - a kto zapłaci za gimbus w sobotę, żeby dzieci do szkoły dowieźć?

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Witold Telus » 2010-09-15, 17:02

@wszyscy: nie, nie robię tak. Pytam z czystej ciekawości jak to jest od strony prawnej. Czy intencją MEN było aktywizowanie nauczycieli czy zwykłe dowalanie quasi-roboty.

Ja osobiście prowadzę:
1) Koło chemiczne - w ramach projektu unijnego.
2) Fakultet chemiczny dla maturzystów - w ramach koła zainteresowań finansowanego przez Urząd Miasta.
3) Zajęcia Indywidualnego Toku Nauczania z jedną super-zdolną uczennicą - w ramach "karcianej"

i myślę, czy można to rozliczyć jakoś wspólnie jako zajęcia pozalekcyjne realizowane w ramach "karcianych".

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Cytryn » 2010-09-18, 14:23

A propos tego odrabiania godziny karcianej...Usłyszałam, że jedynym wyjściem jest "złapanie" dowolnej ilości uczniów ze świetlicy( bo i tak czekają na autobus) i robienie z nimi "czegokolwiek", żeby tylko "odrobić" godzinę, która przepadła( przepadła, bo :wycieczka, konkurs, Sprzątanie Świata itp.). Po prostu super. Piszę to, bo mam nadzieję, że ktoś "z góry" może to przeczyta i wreszcie się zorientuje, do jakich absurdów doprowadza się w polskiej szkole :crazy:
Zawsze dużo pracowałam dodatkowo. Ale teraz robię to przez zęby i z siekierą nad głową. Dziękuję bardzo całemu Ministerstwu, że aż tak się o mnie zatroszczyło i darzy mnie takim brakiem zaufania, jako pracownika i nauczyciela. Od razu się lepiej czuję. [/list]

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-18, 18:26

Ja spotykam zdrowe podejście do tej sprawy. Skoro zdarza się, że poświęcam znacznie więcej czasu swojej pracy, więcej niż jestem zobowiązany, to i nikt nie każe mi "odrabiać" zajęć, bo nikt na nie pewnego dnia nie przyszedł.
Tak naprawdę to i nie czuję żadnej kontroli...za wyjątkiem głosu mojego sumienia i rozsądku :wink:

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Cytryn » 2010-09-18, 21:37

Toś szczęśliwy. Sumienie mam wrażliwe i nie oszukiwałabym, nawet gdyby mnie nikt nie kontrolował. Niestety, kontroli mam nadto. Czemu? Cóż. Są tacy, co ludziom nie ufają...a może po prostu "każdy sądzi według siebie" :wink:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-18, 22:39

Wróciłem ze zdrowotnego i załapalem się od razu na dwie karciane. Przeczytałem cały ten wątek chcąc zobaczyć jak to jest gdzie indziej. Bo prawo prawem ale sprawiedliwość jest po stronie dyrektorów. Dają twórczy wkład w rozwój polskiej biurokracji. Albo wymyślają jak by tu zrzucić nauczycielowi jak najwięcej dzieciaków i zaoszczędzić na świetlicy albo zwalają na belfrów aby załatwili sobie dzieciaki, miejsce i czas.
Problem zaczyna się momencie układania planu lekcji, coś mi sie zdaje że w większości szkół jest tak, że najpierw układa się plan lekcji bez karcianych a potem każdy po swojemu stara się znaleźć taki czas dla karcianych aby miec jak najmniej okienek i godzinę zaliczyć. Od dyrekcji idzie sygnał, ja plan ułożyłem dobrze a teraz wy się tam zmieście. I teraz zaczyna się cyrk. Do tej pory nikt nie liczył godzin kiedy spotykał sie z dzieciakami formalnie w czasie kółek i nieformalnie z różnych okazji. Ale teraz skoro rozliczają to naturalne jest, że każdy zaczął sobie liczyć. Tracą oczywiście uczniowie ponieważ większość nauczycieli prędzej czy później nauczy się rezygnowania z dobrowolnego wykorzystywania darmowej pracy. Poświęcałeś uczniom 5-10 godzin w tygodniu, jeździłeś na wycieczki etc a teraz tego nie widzą, nie chcą zaliczyć no to 2 karciane byle jak i z byle kim i niech się wypchają. Za kilka lat będzie kolejna reforma. Bo szkoła jest wieczna a ministrowie się zmieniają. Oby tylko do tego czasu do końca nie wyprać się z powołania.
w jednym miejscu przeczytałem
W szkole mojej koleżanki uczniowie zażądali po 50 zł od nauczyciela za udział w jego “kracianych godzinach”. Biznes is biznes - jak stwierdzili - bitwa o ucznia rozpoczęta

O take szkołe chodziło?

olciafasolcia26
Posty: 90
Rejestracja: 2009-06-25, 11:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: olciafasolcia26 » 2010-09-18, 22:49

u nas w szkole dzieciaki maja tyle zajęć, ze ja mam z nimi zajęcia artystyczne w soboty bo nie było jak ich zmieścić w tygodniowy rozkład zajęć mają codziennie po 9 lekcji i są wypompowani dodam ze to gimnazjum społeczne i maja wszystkiego więcej niż w państwowych gimnazjach dodatkowo mam swoja karcianą godzinę właśnie z nimi w sobotę nie jest mi to na rękę bo do końca semestru co 2 sobota w pracy :(

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-18, 23:01

Taka refleksja chodzi mi po głowie. W ciągu 2 lat polska szkoła urosła o ponad 10% dodatkowych godzin. W tym czasie przybyło nam 50 tys urzędników, którzy to pięknie rozliczają podsumowują etc Nauczycieli co oczywiste ubyło. To jest dopiero postęp, pardon podstęp. Jak każda nienaturalna hodowla pędzona sztucznie i w pośpiechu tak i ta kiedyś okaże się porażką. Niby brojler szybko urośnie, będzie się składal z samych piersi i nóżek, ale smak i zapach już nie ten co dawniej

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-19, 08:33

jarko pisze:Problem zaczyna się momencie układania planu lekcji,


Nie wszędzie takie problemy istnieją. Jeśli istnieją można je rozwiązać, przynajmniej częściowo.

jarko pisze:Do tej pory nikt nie liczył godzin kiedy spotykał sie z dzieciakami formalnie w czasie kółek i nieformalnie z różnych okazji. Ale teraz skoro rozliczają to naturalne jest, że każdy zaczął sobie liczyć. Tracą oczywiście uczniowie ponieważ większość nauczycieli prędzej czy później nauczy się rezygnowania z dobrowolnego wykorzystywania darmowej pracy. Poświęcałeś uczniom 5-10 godzin w tygodniu, jeździłeś na wycieczki etc a teraz tego nie widzą, nie chcą zaliczyć no to 2 karciane byle jak i z byle kim i niech się wypchają.



Skoro do tej pory bez problemu spotykałeś się z uczniami na "kółkach", to rób to dalej, tyle, że teraz rozpisz plan i dokumentuj jak każą.

Sposób interpretowania rozporządzenia w kwestii tego, w jaki sposób te karciane godziny można realizować bywa różny.
Proponowałbym więc ograniczyć żal do własnej dyrekcji :wink:

Ja osobiście nie widzę różnicy między "wcześniejszym pozalekcyjnym poświęcaniem czasu uczniom", a dzisiejszym "kartowym". Za wyjątkiem tego drobiazgu, że za jakiś czas może pogonią o papierek.

jarko pisze:Za kilka lat będzie kolejna reforma. Bo szkoła jest wieczna a ministrowie się zmieniają.


Myślę, że powinieneś już przywyknąć i po prostu robić swoje, a pierdołami głowy nie zaśmiecać, a już na pewno nimi się nie przejmować. :wink:

jarko pisze:Cytat:
W szkole mojej koleżanki uczniowie zażądali po 50 zł od nauczyciela za udział w jego “kracianych godzinach”. Biznes is biznes - jak stwierdzili - bitwa o ucznia rozpoczęta

O take szkołe chodziło?


Nie wiem w jakim miejscu to przeczytałeś, ale radziłbym starannie dobierać lektury, bo jeszcze zarzucisz nas rewelacjami o tym, jak to nauczyciel płaci za porządek w sali, odrabianie pracy domowej itd.

Jak dotąd większej bzdury o "karcianych" nie słyszałem.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-19, 10:25

Vuem przeżyłem już tyle reform, że i ta mi niestraszna. Nauczyłem się doskonale zlewac bzdurne przepisy ale teraz w sposób oczywisty ograniczę kontakty z dzieciakami do minimum karcianego. Może sie uda. Już mnie pytają kiedy wycieczka rowerowa etc. Nie będę ryzykował, mówię musicie zrozumieć te przepisy, godzina karciana etc. Nie mam zamiaru czuć się jak potencjalny przestępca, który nie wypełnia oświeceniowych mądrości nie wiadomo kogo. Czy ktoś się podpisał jako pomysłodawca godziny karcianej? To pomysł samej pani minister?
a skąd tekst o płaceniu uczniom za udział w karcianych?
http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=916

Powiem tak. Diabeł pogrzebany jest w nadmiernym rygoryźmie rozliczania tych godzin. Ten nadmiermy rygoryzm odbiera chęć do swobodnej pracy z dzieciakami. Jak to dawniej mówili w wojsku nadgorliwośc jest gorsza od faszyzmu. I jest to broń obosieczna. Na nadmierną gorliwośc dyrekcji podzialac może tylko nadmierna gorliwość i skrupulatność nauczycieli. Pamiętacie jak wyglądały pierwsze teczki na dyplomowanego? Nawet kilka segegatorów z albumami, płytami etc. Przerażająca ta nadgorliwośc nauczycieli zaskutkowała tym, że teraz teczki dyplomowanych są chudsze.

lukasch
Posty: 41
Rejestracja: 2007-09-19, 21:17

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: lukasch » 2010-09-19, 10:38

jarko napisał/a:
Do tej pory nikt nie liczył godzin kiedy spotykał sie z dzieciakami formalnie w czasie kółek i nieformalnie z różnych okazji. Ale teraz skoro rozliczają to naturalne jest, że każdy zaczął sobie liczyć. Tracą oczywiście uczniowie ponieważ większość nauczycieli prędzej czy później nauczy się rezygnowania z dobrowolnego wykorzystywania darmowej pracy. Poświęcałeś uczniom 5-10 godzin w tygodniu, jeździłeś na wycieczki etc a teraz tego nie widzą, nie chcą zaliczyć no to 2 karciane byle jak i z byle kim i niech się wypchają.


Zgadzam się. Od lat poświęcałem młodzieży 4-5 godzin tygodniowo swojego czasu poza pensum. Dobrowolnie i nawet z inicjatywy samych uczniów. Umawialiśmy się po lekcjach i trenowaliśmy siatkówkę,koszykówkę,graliśmy,"chodziliśmy w teren". Takie zajęcia rekreacyjno-sportowe były bardzo lubiane a frekwencja na nich była zawsze obfita. Problem zaczął się w momencie wprowadzenia godziny KN.

Też myślałem tak jak vuem :

Skoro do tej pory bez problemu spotykałeś się z uczniami na "kółkach", to rób to dalej, tyle, że teraz rozpisz plan i dokumentuj jak każą.


Ale koncepcja zagospodarowania godzin KN wg dyrekcji była inna. Od września mam wedle zarządzenia w ramach KN mam prowadzić kółko SKKT bo Pani, która to prowadziła poszła na urlop a dyrektor nie wyobraża sobie szkoły bez działalności SKKT. Tłumaczyłem, prosiłem, argumentowałem, że ja mam co robić z młodzieżą w ramach swoich kwalifikacji na KN ale zarządzenie to zarządzenie. W mojej szkole kilku nauczycieli zostało obdarowanych w ten sposób koncepcją dyrekcji. Teraz mam to gdzieś. Robię tylko to co trzeba czyli te dwie nieszczęsne godziny SKKT (nieszczęsne dla mnie bo ich nie lubię). Nie spotykam się już z "moimi" uczniami choć chodzą za mną i proszą. Dyrektor myślał , że nadal będę poświęcał swój czas tak jak przez te lata i dodatkowo będę pracował 2 h w ramach SKKT. Pomylił się. I myślę , żę o takich sytuacjach pisał Jarko. Spotykam się z całą masą nauczycieli i w większości takie zjawisko ma miejsce.


Wróć do „Prawo oświatowe”