jarko pisze:Vuem przeżyłem już tyle reform, że i ta mi niestraszna. Nauczyłem się doskonale zlewac bzdurne przepisy
I bardzo dobrze.
jarko pisze:ale teraz w sposób oczywisty ograniczę kontakty z dzieciakami do minimum karcianego.
A na podstawie czego twierdzisz, że przepisy "karciane" zabraniają Ci organizowania tych wycieczek rowerowych?
Pisałeś, że prowadziłeś kółko - prowadź je dalej, tylko udokumentuj jako godziny karciane. Jeździłeś na wycieczki? Organizuj je dalej, kto Ci broni?
jarko, nie rozśmieszaj mnie. Ty dorosły człowiek i budujesz obraz rzeczywistości na podstawie jakiegoś wpisu jakiejś alibaby, kótra wlazła blog skomentować?
I jaki wniosek z tego wyciągasz?
Że nauczyciele, jeśli skutecznie nie przyciągają uczniów lub z przyczyn obiektywnych nie mogą zaproponować dogodnej godziny spotkań prace tracą lub do więzienia idą i dlatego po 50 dych za godzinę uczniom płacą?
Ktoś przytoczył jakiś dowcip, żart uczniowski, a Ty go tu tak na poważnie cytujesz?
jarko pisze:Powiem tak. Diabeł pogrzebany jest w nadmiernym rygoryźmie rozliczania tych godzin. Ten nadmiermy rygoryzm odbiera chęć do swobodnej pracy z dzieciakami. Jak to dawniej mówili w wojsku nadgorliwośc jest gorsza od faszyzmu. I jest to broń obosieczna. Na nadmierną gorliwośc dyrekcji podzialac może tylko nadmierna gorliwość i skrupulatność nauczycieli. Pamiętacie jak wyglądały pierwsze teczki na dyplomowanego? Nawet kilka segegatorów z albumami, płytami etc. Przerażająca ta nadgorliwośc nauczycieli zaskutkowała tym, że teraz teczki dyplomowanych są chudsze.
No znów ciśnie mi się na usta stwierdzenie, że to zależy od dyrektora. Ja nie odczuwam żadnej presji z tym związanej, nie martwię się tym zupełnie. na brak chęci podjęcia dodatkowej pracy u uczniów narzekać nie mogę, problem dogodnych terminów też nie istnieje.
Czy mam prawo twierdzić, że w całej Polsce wprowadzenie godzin karcianych odbywa się bez zgrzytów i zacytować balibabę z bloga Niechętkowskiego, która pisze o tym, że szkole jej narzeczonego uczniowie płaca po 5 dych, by na karciana do niego się zapisać?
Masz problem ze swoim dyrektorem, to go potraktuj jak sam sugerujesz, ale nie roztaczaj czarnych wizji wokół i to popartych jakimiś bzdurnymi wymysłami, czy dowcipami internautów
