Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-08, 21:48

Ryki, bekania, udawanie, że się pierdzi? Wsadzanie łba do sali i krzyczenie "się ma Gruby?"/- oj, tak. Pamiętam taki jeden był mocno upierdliwy. Wsadzał łeb i wsadzał( a ja lekcję usiłowałam prowadzić), nawet nie uciekał, jak do niego wyszłam na korytarz, nagadałam i powiedziałam, że wstawiam uwagę. Dalej wsadzał łeb- taką zabawę sobie wymyślił. W końcu zamknęłam drzwi na klucz. To zaczął w te drzwi kopać. I tak kopał i kopał do dzwonka, aż echo po szkole szło. Było już po 16.00, w szkole może ze trzy nauczycielki i to daleko od siebie( duże gimnazjum, dyrekcji się już o tej godzinie nie uświadczyło), wyrostek silny, "recydywista", jakieś 15-16 lat( nie pamiętam, nie mój uczeń, z innej klasy). Zgłosiłam to potem wychowawcy. Z tego, co wiem, dalej chodził i uprawiał ten "sport" z innymi nauczycielami. Cóż, pasjonat...

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: haLayla » 2010-10-08, 21:56

Cytryn, ale co ma do tego wszystkiego siła? Jak się umie, to można i takiego będąc drobną kobietą obezwładnić. A jak naciśniesz pod brodą, to będzie się zwijał z bólu :)

jarko, ja chyba żyję w jakiejś próżni informacyjnej, jeśli chodzi o szkolnictwo.
<3

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-09, 09:15

Cytryn, ale co ma do tego wszystkiego siła? Jak się umie, to można i takiego będąc drobną kobietą obezwładnić


Po pierwsze- nie znam sztuk walki.
Po drugie- za dużo filmów się naoglądałeś. To bzdura. Jak ktoś jest od ciebie dwa razy silniejszy, cięższy i wyższy, to sobie możesz...pomarzyć.
Po trzecie- za próby "obezwładniania" ucznia możesz wylecieć z pracy. Tknąć go wszak nie wolno.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Jolly Roger » 2010-10-09, 13:31

miwues pisze:
Jolly Roger pisze:prowadzi jawną dywersję stając po stronie coraz bardziej rozbrykanych uczniów

Temat mnie interesuje. Możesz napisać konkretnie, jakie to są zachowania dyrekcji?


Konkretów to ja zbytnio nie znam, ale z tego co słyszałem to nie ma w szkole drugoroczności, bo to jest przestarzała metoda pedagogiczna, a zresztą dzieci mogłyby zacząć uciekac do pobliskiego miasteczka (gdzie notabene ta drugoroczność to rzecz powszednia). To odwlekanie konsekwencji do świętego dygdy, to dezawuowanie opinii nauczyciela tekstami (pani przesadza, chłopcy się poprawią itp)
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: jarko » 2010-10-09, 14:10

miwues pisze:
Cytryn pisze:za próby "obezwładniania" ucznia możesz wylecieć z pracy. Tknąć go wszak nie wolno.

Obezwładnienie osoby zagrażającej porządkowi publicznemu jest jak najbardziej legalne w uzasadnionej sytuacji. Tak więc mamy kolejną legendę. ;)

I to bardzo szkodliwą legendę. Szkodliwą ponieważ dzieciakom wydaje się, że wszystko mogą. Wielu znanych mi nauczycieli miało w różnych szkołach zdarzenia polegające na tym, że młodzian stawia się w taki sposób jakby miał straszyć nauczyczyciela pobiciem czasami ze słowami co mi zrobisz, przecież nie możesz mnie dotknąć. Ja nie mam takich problemów ponieważ w wypadku kiedy uczeń się stawia mówię wprost i wyraźnie, że czuję jego agresję i aby tak się nie zachowywał ponieważ może się zdarzyć sytuacja, że nie rozumiejąc jego intencji mogę się pomylić i zrobić mu krzywdę. Jak się dwóch zacietrzewinych uczniów bije takich co nie reagują na żadne słowa wtedy nie wacham się złapac za frak, czasami kopniak wskazany. Zawsze mówię głośno i wyraźnie, że dla ochrony zdrowia i życia gotów jestem użyć wszelkich dostępnych srodków a jak ktoś ma wątpliwości niech dzwoni na policję. Nigdy bym sobie nie darował gdyby przy mnie jeden uczeń uderzył drugiego tak nieszczęsliwie, że poszkodowany byłby inwalidą. I wydaje mi się, że mam obowiązek najpierw chronić zaatakowanego wszelkimi sposobami a dopiero potem się martwić czy kopnietego boli tylko tyłek.
miwues pisze:
Jolly Roger pisze:prowadzi jawną dywersję stając po stronie coraz bardziej rozbrykanych uczniów

Temat mnie interesuje. Możesz napisać konkretnie, jakie to są zachowania dyrekcji?

Z mojej obserwacji to częste zjawisko, że dyrekcje umywają ręce i zamiast wspierać nauczyciela to de facto próbują podważać jego autorytet. Nauczyciel kilka razy wystawiony do wiatru przez dyrekcję skutecznie przyjmuje postawę obronną, tu sposby są rozmaite.
Dlaczego nauczyciele często nie czują wsparcia dyrekcji? Otóż, dyrekcje nie chcą zadzierać z niektórymi rodzicami zwalając sprawę w dół, lepiej sprowadzić do sporu uczeń-wychowawca i to z takim poleceniem aby wychowawca coś z tym zrobił. Cóż może zrobić? Olewa. I tak dyrecja i nauczyciel wzaejemnie podrywają sobie autorytet. Problem dyspozycyjności dyrektorów istnieje. Trzesą gaciami przed OZ, przyjmują do pracy protegowanych, naginaja prawo aby oszczędzić grosze dla OZ itp, itp. Czasami tak bardzo są dyspozycyjni, że nie potrafią postawić się namolnemu bądź postawionemu rodzicowi.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: vuem » 2010-10-09, 14:33

I to jest sensowne podejście do tematu.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: jarko » 2010-10-09, 14:39

Podam przykład dywersji dyrektorskiej. Najpierw szefostwo zapowiada na apelu, że uczniowie z nagannymi nie mogą uczestniczyć w komersie a potem chyłkiem się z tego wycofuje. Nauczyciel przez cały czas przypomina, że naganni maja zakaz jeżdzenia na wycieczki i komers ale wspaniałomyślne szefostwo lituje się i przychyla do prośby rodziców. Tym sposobem car dobry (dyrektor) ale czynowniki złe (nauczyciele)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: vuem » 2010-10-09, 14:51

Czynniki są nie tylko złe, ale i niegramotne, bo podczas narad się przeciw takiej postawie się pewnie nie buntują, że o wytknięciu dyrekcji działań przeczących zdrowemu rozsądkowi i logice nie wspomnę.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: jarko » 2010-10-09, 15:12

Co racja to racja. Najczęsciej tłum czynowników siedzi cicho. Czynowniki za to potrafią się zabijac aby dostać 1% motywacyjnego więcej. Czynowniki zbyt często mają mentalność niewolniczą, strachliwą i zachowawczą.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-09, 16:08

Co do legendy o obezwładnieniu- to nie takie proste. Uczeń "tknięty" przez nauczyciela leci na skargę do dyrekcji, ta wszczyna "dochodzenie" i winny okazuje się być zawsze nauczyciel. Poza tym to obezwładnianie nie musi przebiegać podręcznikowo, może się skończyć na szamotaninie, rodzicie dzieciaka widząc siniak na udzie mogą narobić zamieszania, przyjeżdża telewizja, robią kolejny program o "złych nauczycielach"....etc..

Co do czynowników- się boją, fakt. Nawet jak się jakiś odważniejszy trafia, to reszta go nie wspiera i w tyłek dostaje. No i jest uziemiony jak reszta. Takiej postawie sprzyja też system stażowy- któż, ach któż przeciwstawi się dyrektorowi, który może lub- NIE staż zaliczyć? Albo może lub NIE umowę na kolejny rok podpisać? Nie potępiałabym więc w czambuł czynowników.

Co do opisu postępowania dyrekcji( postawa zachowawcza i pełna obłudy)- niestety, taka prawda.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: vuem » 2010-10-09, 16:27

Cytryn pisze:winny okazuje się być zawsze nauczyciel.


Zdarzyło Ci się obezwładnić ucznia bijącego innego i ponieść tego konsekwencje...czy tak sobie gdybasz?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: haLayla » 2010-10-09, 16:58

Cytryn, odnośnie technik obezwładniania - można to zrobić na kilka sposobów, podam te najprostsze. Nie wymagają siły, a jedynie precyzji w działaniu.

1. Naciśnij palcem za kątem żuchwowym,
2. Podobny efekt da naciśnięcie palcem na złączenie kości za małżowiną uszną.

Te sposoby wymagają użycia siły podobnego do naciśnięcia przycisku stop w tramwaju.

3. Ten jest nieco trudniejszy, ale dość skuteczny. Wkładasz swoją rękę ponad stawem łokciowym, umieszczasz za plecami delikwenta i napierasz wykręcają jednocześnie rękę za plecy. Wymaga nieco więcej siły.
<3

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-09, 19:58

Vuem- mi się nie zdarzyło, zdarzyło się koledze. Złapał dzieciaka za ramię, kiedy ten bez pozwolenia chciał z klasy wyjść. A że kawał z niego chłopa, to chłopak miał siniaka, że ho-ho. Kolegę rozumiem, bo z tego ucznia kawał chama był.
Nauczyciel dostał naganę z wpisem do akt.

Miwues- masz rację, tyle, że mało jest szkół idealnych. I nie zawsze można winić nauczyciela. W końcu o naganie decyduje dyrektor. Kiedy ja próbuję coś mojej dyrekcji wyjaśnić, zawsze kończy się na jej krzykach i złości. Nie każdemu da się coś spokojnie wyjaśnić...

Dzięki haLayla. Ale już sobie wyobrażam, jak ten uczeń o głowę wyższy stoi i cierpliwie daje mi wymacać sobie żuchwę :lol: Toż żeby takie coś robić, to trzeba ćwiczyć.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: vuem » 2010-10-09, 20:03

Cytryn pisze:Vuem- mi się nie zdarzyło, zdarzyło się koledze. Złapał dzieciaka za ramię, kiedy ten bez pozwolenia chciał z klasy wyjść. A że kawał z niego chłopa, to chłopak miał siniaka, że ho-ho. Kolegę rozumiem, bo z tego ucznia kawał chama był.
Nauczyciel dostał naganę z wpisem do akt.


No skoro to taki wyrwidąb, to powinien poprawkę na kruchość dziecięcego ciała wziąć powinien.
poza tym nie wykorzystał opcji słownej perswazji,a co najważniejsze nie była to sytuacja zagrażająca zdrowiu, czy życiu kogokolwiek.
...a o tym była mowa :wink: Nikt nie sugerował obezwładniania, czy strzelania po pysku uczniów, którzy nie odrobili pracy domowej :mrgreen:


haLayla,

Przestań tu przyklejać cytaty ze strony www.sztukiwalki.com.

Dla Cytrynki to taka sama dobra rada jak dla Ciebie, gdy nie możesz się przedrzeć przez 4 łysych dresiarzy a la 2 metry wzrostu. :mrgreen:

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-09, 20:13

poza tym nie wykorzystał opcji słownej perswazji,a co najważniejsze nie była to sytuacja zagrażająca zdrowiu, czy życiu kogokolwiek.


Perswazję słowną wykorzystał obficie 8) Uczeń zresztą też :P Co do kruchości ucznia- to też nie był ułomek...I strach go było na korytarz puszczać, bo wcześniej podpalił tablice informacyjne...Ale mniejsza.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”