miwues pisze:@vuem, naprawdę nie rozumiesz, o co chodzi?
Nie to, że ktoś chce kogoś przekonać i dojść do porozumienia, ale że dąży do narzucenia swoich zasad pozostałym nauczycielom za pomocą władczego zapisu w statucie.
Ale ja cały czas zastrzegam, że pisze nie o narzuconym zdaniu, tylko wspólnie wypracowanym i w konsekwencji akceptowanym rozwiązaniu.
Zapis w pso też nie jest władczy, tylko przygotowany wspólnie przez gmin
I dlatego wydaje mi się, że skoro wszyscy, których ten zapis obejmuje, akceptują go, to nie może on naruszać ich praw.
edzia pisze:Jednak Ty cały czas lansujesz wpisać tę ich umowę do statutu szkoły.
Ja nic nie lansuję, tylko wyrażam zdanie, że taki zapis moim zdaniem nie musi naruszać autonomicznego prawa nauczyciela do stanowienia o ocenianiu.
Jesteście straszliwie zacietrzewieni w rozumieniu moich wypowiedzi, jak gdybym twierdził, że każda szkoła musi to w statucie zapisać.
Ja tylko twierdzę, że można sobie wyobrazić, że taki zapis niczyjego prawa nie łamie, a wręcz przeciwnie.
Interpretujcie sobie prawo jak chcecie. To nasze porozumienie o pewnych wspólnych zasadach oceniania nie stanowi dla nikogo problemu i nikt nie zamierza się z tego zapisu nie wywiązywać, bo po prostu uważa go za właściwy.
Jeśli uważam, że pułap 45% jest odpowiedni dla wystawienia oceny dopuszczającej, to mam swoją zasadę zmieniać, bo "wbrew prawu funkcjonuje jako zapis statutowy"?
Przecież to chore. Skoro wyraziliśmy chęć porozumienia i zunifikowania części swoich systemów oceniania, to nie robiliśmy tego po to, by nagle się z tego wycofywać.
Zmiany są naturalne, zdarzało się i mnie z osobna, jak i w ramach tego porozumienia zmieniać jakieś drobne elementy.
Jakie znaczenie ma fakt, że w interpretacji pewnych osób z zewnątrz zapis jest niewłaściwy, bezprawny, czy niepotrzebny, skoro nikt z nas nie czuje potrzeby protestowania?
edzia pisze:A co, jeśli ktoś, już podczas porozumiewania się, zechce wpisania do statutu jego własnego sposobu na odpytywanie?
Ale każdy ma swoje sposoby na testowanie wiedzy uczniów, nie pisaliśmy swoich pso przez kalkę.
edzia pisze:Uchwalicie wtedy, że z trzech ostatnich lekcji, ale u profesora Kowalskiego z pięciu?
Ale nigdzie nie mamy zapisane z ilu lekcji wolno komukolwiek odpytywać.
edzia pisze:To może w ogóle przenieście PSO wszystkich nauczycieli do statutu?
Nasze pso jest w naszym pso.
Poza tym, co mnie obchodzi ocenianie matematyka,czy biologa? Nie moja działka. Jestem członkiem tylko jednego zespołu przedmiotowego.