Powiem więcej - dziś się okazało, że nauczyciele, którzy w tamtym roku mianowali się, też nie mają jeszcze potwierdzonej zmiany stosunku pracy. Dobra.. to ja ich będę "podburzać", żeby najpierw wystosować pisemko do p. dyrektora, zanim poczynimy jakieś kroki do wyższej instancji (humory są podzielone: jedni wolą poczekać, co z tego wyniknie, inni szykują szturm na starostwo).
Dzięki za odpowiedź.
A.. czy ktoś zna jakieś przypadki, że nauczyciel odwoływał się do sądu w tym temacie?
Pozdrawiam nieco śnieżnie,
K. B.