
Jestem uczennicą gimnazjum. Mam przyjaciela, który ma zostać przeniesiony do innej klasy za złe zachowanie

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
juti960j pisze:PS. Nasza klasa na pewno na to nie pozwoli. Szukamy tylko skutecznego wyjścia, bo będziemy nachodzić dyrekcję dopóki nam się nie uda.
juti960j pisze:Postaramy się jeszcze raz poprosić dyrektorkę, może da mu ostatnią szansę.
haLayla pisze:1. dyrekcja nie jest w żaden sposób związana prośbami, postulatami, dezyderatami czy chociażby żądaniami uczniów, w szczególności nieletnich,
vuem pisze:haLayla pisze:1. dyrekcja nie jest w żaden sposób związana prośbami, postulatami, dezyderatami czy chociażby żądaniami uczniów, w szczególności nieletnich,
Jeśli tym "związaniem" jest branie pod rozwagę zdania swych uczniów w kwestiach ich dotyczących, to ... jest związana.
vuem pisze:Czemu sądzisz, że pełnoletność ucznia ma tu znaczenie? Postulaty, czy prośby tych poniżej 18 roku życia powinno się traktować jakoś inaczej? Trywializując je, czy traktując jako mniej istotne?
haLayla pisze:Ale nie to miałem na myśli.
haLayla pisze:Chociażby dlatego, że osoba nieletnia nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych.
vuem pisze:haLayla pisze:Ale nie to miałem na myśli.
Domyślam się. Moje zdanie ma charakter warunkowy.
vuem pisze:haLayla pisze:Chociażby dlatego, że osoba nieletnia nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych.
No, pełnej zdolności nie, ale ograniczoną tak, powyżej 13 roku życia. Chcesz spróbować zanalizować problem "czynności prawnej" polegającej na złożeniu petycji dyrekcji szkoły ze względu na to rozróżnienie? Petycja uczniów 4 klasy mniej ważna niż ta złożona przez 6-klasistów?
vuem pisze:Po drugie, czemu w ogóle to ma mieć znaczenie? Jak sobie wyobrażasz prawomocność regulaminu szkolnego nadającego prawa osobom nie posiadającym tej "zdolności prawnej"?
vuem pisze:Chybiony argument i tyle. Wiek nie ma tu nic do rzeczy.
vuem pisze:Uczeń ma swoje prawa i może, a nawet powinien z nich korzystać. Z pedagogicznego punktu widzenia odmawianie im prawa do wpływania na życie szkolnej społeczności, czy trywializowanie ich aktywności jest delikatnie mówiąc złym pomysłem.
haLayla pisze:Jaki argument?
haLayla pisze:Aha. I co w związku z tym? Jaki to ma związek z tym co napisałem? Odnoszę wrażenie, że zaprzeczasz czemuś, o czym nie napisałem, ale o czym jesteś przekonany, że napisałem, lub miałem na myśli pisząc.
miwues pisze:Zawsze?