miwues pisze:Skoro korzystanie z tej pomocy jest dobrowolne, to jaka niby miałaby być podstawa prawna do egzekwowania obecności?
No, właśnie. Tylko czy de facto są one dobrowolne? Rozumiem, że nie nie znajdę w żadnych kartach i wytycznych sformułowania typu - nauczyciel ma obowiązek zaznaczania nieobecności uczniów zakwalifikowanych na zajęcia wyrównawcze, a następnie rozliczania z nich, czy też - nauczyciel ma obowiązek skutecznego motywowania do obowiązkowego uczestniczenia w zajęciach nieobowiązkowych.
miwues pisze:W jaki sposób?mniewi pisze:Czy nauczyciel ma obowiązek egzekwowania obecności ucznia na zajęciach
a) wymagania usprawiedliwiania nieobecności,
b) wywieranie presji w stopniu od tej łagodnej, polegającej na życzliwym upominaniu, aż do tej balansującej na granicy owej presji i psychicznego terroru,
c) uwodzenie, czyli zachęcanie, zabawianie, chwalenie, przekupywanie itp.,
d) skarżenie wychowawcy i/lub rodzicom,
e) przewidywanie i uprzedzanie ruchów opornego ucznia (metoda jednego kolegi, który tuż po dzwonku kończącym ostatnią lekcję błyskawicznie gnał pod szkolne drzwi wyjściowe i wyłapywał potencjalnych uciekinierów, łagodnym gestem dłoni odsyłając ich na zajęcia dodatkowe).