Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-27, 18:26

Edzia, forum służy wymianie poglądów. Co to ma do liczenia czy nieliczenia się z czyjąś opinią? Wchodzicie tutaj, żeby sobie przytakiwać? No chyba nie. Jedyny wniosek, który się nasuwa to, że nie potraficie dyskutować i pogodzić się z tym, że ktoś śmie myśleć inaczej. Dziwne to u wykształconych i światłych ludzi, którzy mają nieść innym kaganek oświaty.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: malgala » 2011-05-27, 22:58

aania84 pisze:Dziwne to u wykształconych i światłych ludzi, którzy mają nieść innym kaganek oświaty.

Dziwne to u wykształconych i światłych ludzi, którzy na publicznym forum tak otwarcie swoje antywychowawcze poglądy głoszą.
Praca w szkole to nie lektorat dla studentów, a mam wrażenie, że tego nie odróżniasz.

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-27, 23:21

Malgala, czy nie mam prawa do swojego zdania? Nawet jeśli się z nim nie zgadzasz? Ludzie mają różne poglądy na różne sprawy: politykę, religię czy wychowanie dzieci. Ja jestem tu w mniejszości. Trudno. Nie wiem, czy określiłabym swoje poglądy jako antywychowawcze. Ale może faktycznie w tradycyjno-szkolnym układzie takie są.

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-28, 13:59

No to jesteś tyranem a nie nauczycielem. I to tyranem pozalekcyjnym.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-28, 19:57

aania84 pisze:W zmuszaniu do aktywności po lekcjach nie chodzi wcale o rozwijanie ucznia, ale o odwalanie jego kosztem jakiejś roboty. Bo i tak się to zrobić musi. A dorabianie ideologii o wzorowym zachowaniu jest tylko dorabianiem ideologii.

Tutaj się zgadzam. Uczniowie najpierw siedzą po 40 godzin w tygodniu w szkole (umierając z nudów na wielu niepotrzebnych nikomu przedmiotach), potem wracają do domu, gdzie są zmuszeni odrabiać prace domowe (których nie robią, czemu się nie dziwię), czytać lektury (których nie czytają, czemu się znowu nie dziwię), a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jakaś czarna robota (której się buntują, czemu się ponownie nie dziwię).

Dajcie się tym dzieciakom uczyć, chyba po to głowie chodza do szkoły. Jeśli ktoś chce to pomoże po lekcjach, ale nie wyobrażam sobie zmuszania do tego kogokolwiek :o.

A wasze "wychowywanie", to można rozbić o kant... Czy nauczyciele naprawdę myślą, że pełnią jakąś ważną funkcję wychowawczą? Czy naprawdę myślą, że jakieś zmuszanie do pracy na rzecz szkoły to dobra metoda wychowawcza? Może w przedszkolu i podtawówce tak, ale potem chłopaka wychowują koledzy na podwórku.

Jeszcze tak niedawno byłem uczniem i jak czytam wypowiedzi co niektórych to pojawia mi się uśmiech na twarzy. Szkoła i jej funkcja wychowawcza - dobre sobie :).

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-28, 20:07

Adriannn, myślę tak samo. Chętni niech się bawią w społeczników po zajęciach, a reszta niech idzie na angielski, tenisa albo niech się uczy do klasówki.
Miwues, szczęście wpadnięcia w Twoje łapki mi umknęło w tym życiu. :mrgreen:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-28, 20:12

U nas będzie teraz Dzień Bez Papierosa. Uczniowie (którym rodzice sami dają papierosy do szkoły) będą ściemniać pod przymusem na temat szkodliwości palenia - po prostu boki zrywać... Szkoła i jej fantasmagorie wychowawcze...

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-28, 20:17

Ale wiesz, potem ten, co wymyślił taki dzień, będzie sobie to mógł do awansu wpisać a może i motywacyjny na przyszły rok dzięki temu dostanie. A na stronie szkoły pojawi się info, że w szkole ma miejsce masa fascynujących imprez, w których to młodzież z zapałem bierze udział. :shock:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: edzia » 2011-05-28, 21:52

Adriannn pisze:Uczniowie najpierw siedzą po 40 godzin w tygodniu w szkole (umierając z nudów na wielu niepotrzebnych nikomu przedmiotach), potem wracają do domu, gdzie są zmuszeni odrabiać prace domowe (których nie robią, czemu się nie dziwię), czytać lektury (których nie czytają, czemu się znowu nie dziwię), a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jakaś czarna robota (której się buntują, czemu się ponownie nie dziwię).

Dajcie się tym dzieciakom uczyć, chyba po to głowie chodza do szkoły. Jeśli ktoś chce to pomoże po lekcjach, ale nie wyobrażam sobie zmuszania do tego kogokolwiek .
Nie dziwiłabym się, gdyby to pisał Adrianek, uczeń gimnazjum. Ale nauczyciel?

Wiesz co, ewakuuj się lepiej ze szkoły!

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-28, 22:04

A Ty żyj dalej złudzeniami i wychowuj młodzież w szkole przymusowymi zajęciami po lekcjach :). Powodzenia i życzę sukcesów :).

Niektórzy już tak wczuli się w rolę, że nawet zaczęli wierzyć w sens publicznej, przymusowej edukacji :o. Straszne.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: edzia » 2011-05-28, 22:16

Dla mnie straszna i smutna zarazem jest twoja postawa w szkole.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: Adriannn » 2011-05-28, 22:20

edzia pisze:Dla mnie straszna i smutna zarazem jest twoja postawa w szkole.

NIe znasz mojej postawy w szkole :). Co najwyżej o szkole - to spora różnica, nie żebym się czepiał słówek.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: edzia » 2011-05-28, 22:26

Adriannn pisze:NIe znasz mojej postawy w szkole . Co najwyżej o szkole - to spora różnica, nie żebym się czepiał słówek.
Nie szkodzi. Dla mnie wszystko jedno.

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: brum brum » 2011-05-28, 22:40

No to chyba zdecydowana różnica, czy to jest postawa w pracy czy zdanie o funkcjonowaniu placówki. :roll:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Zmuszanie ucznia do aktywności na rzecz szkoły

Postautor: edzia » 2011-05-28, 22:48

Nie no, jakaś tam różnica jest, pewnie. Ale na pewno nie zdecydowana różnica. To się udziela, taka olewacka postawa, takie nastawienie do wykonywanej pracy.


Wróć do „Kącik uczniowski”