Przekazanie klas nowemu nauczycielowi

[Belfrzyca]

Witam.

Chciałabym się dowiedzieć w jaki sposob powinno się to odbywać.

Rozpoczynam pracę w szkole państwowej od września. Obecnie jestem zatrudniona gdzie indziej, ale udało mi się znaleźć w maju jeden wolny dzień, żeby podskoczyć do swojej przyszłej szkoły i załatwić parę papierkowych spraw. Skorzystałam z okazji i przywitałam się z nauczycielką, którą mam zastąpić. W rozmowie wyszło, ze ona nie przekaże mi informacji o klasach, ponieważ taka prośba powinna wypłynąć od dyrektorki, a dyrektorka tematu jeszcze nie poruszyła. Dostałam natomiast zaproszenie od tej nauczycielki na obserwację prowadzonych lekcji, jednak nie mogłam przyjść, ponieważ jej godziny pracy pokrywają się z moimi. Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak, ze mamy koniec roku, a ja nie miałam kiedy przyjść ponownie poprosić o przekazanie informacji o grupach. Co powinnam w takim wypadku zrobić? Czy powinnam zadzwonić do sekretariatu i porozmawiać na ten temat? A może jedyne co powinno mnie interesować to z jakich podręczników korzystały klasy i tak naprawdę nie ma czego tu przekazywać?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[jgdk]

Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak przekazanie klas.
Jak to wygląda w rzeczywistości i co dokładnie powinna zrobić pani dyrektor?

Ja też zaczynam pracę w szkole i prawdę mówiąc usłyszałam od pani dyrektor, że raczej nie powinnam się kontaktować z poprzedniczką. Nawet nie wiem jak ona wygląda.

Nigdy wcześniej nie pracowałam w szkole i przyznam się, że zupełnie nie mam pojęcia jak powinno wyglądać zaczęcie pracy w szkole.

Od pani dyrektor na każde moje pytanie usłyszałam, że nie ma co się śpieszyć i że ze wszystkim zdążę do września (bo muszę jeszcze trochę papierków donieść w związku z tym, że jako doktor zaczynam pracę w szkole średniej).

A i nurtuje mnie skąd będę wiedzieć, gdzie zacząć lekcje z II klasami. Bo do mojego przedmiotu młodzież ma 3 podręczniki na II klasy i rozumiem, że gdzieś w 2 podręczniku skończą materiał.

[katty]

Hm, jak ja zaczynałam pracę to nikt mi nic nie przekazywał. Weszłam do klasy i musiałam się sama zorientować, z kim mam do czynienia i co już potrafią. Zajmie Ci to pewnie chwilkę, ale nie taki diabeł straszny, ogólne pojęcie będziesz miała bardzo szybko. Możesz też przygotować sobie jakiś test, który Ci odpowie na podstawowe pytania dotyczące tego, od czego zacząć pracę.

[Yoka]

no może i odruch,ale tak realnie, skoro zaczyna się pracę w nowej szkole, czyli nie wie się nic o szkole, nauczycielach, klasach, to komu tak faktycznie zdarzyło się, aby "przekazywać" info o klasach/grupach, itp lub otrzymywać info od poprzedniczki opuszczającej tę szkołę?

[koma]

komu tak faktycznie zdarzyło się, aby "przekazywać" info o klasach/grupach, itp lub otrzymywać info od poprzedniczki opuszczającej tę szkołę?

Mnie. I jest to nasz obowiązek.

Na początku roku - przy przejmowaniu klasy IV oraz kazdej nowej klasy - zbieramy się i poprzednia nauczycielka informuje nas o klasie: poziomie umiejętności, prymusach, uczniach z problemami, sprawach wychowawczych...itd.
Jest to bardzo pomocne.

Przy końcu roku szkolnego wchodzi się też do klas, które przejmie się we wrześnio
Ja dziś byłam u moich nowych uczniów - przedstawiłam się, ustaliłam podręcznik...i takie tam. Myślę, że to dobry pomysł!

[Yoka]

ale jak przejmujesz IV klasę, to jest to w obrębie szkoły i to jest na porządku dzioennym i nie tylkow Twojej szkole, ja mówię, tak samo jak i autorkawątku, o zaczynaniu pracy w zupełnie innej szkole. A to już normą nie jest. I ciężko to w realu zrobić.

[koma]

ja mówię, tak samo jak i autorkawątku, o zaczynaniu pracy w zupełnie innej szkole. A to już normą nie jest. I ciężko to w realu zrobić.

U nas jest normą! I nie rozumiem, dlaczego jest to ciężko zrobić???

Stary nauczyciel przychodzi i przekazuje. Chyba proste?

[synapsa]

Raczej będziesz zmuszona uczyć się swoich uczniów sama.

czasem to i dobrze. Nie zawsze opinia o klasie musi być odzwierciedleniem rzeczywistości. Przeżyłam na własnej skórze, że zostałam wychowawczynią "najgorszej klasy" z konfliktowymi rodzicami. Po trzech latach współpracy z dzieciakami i rodzicami doszłam do wniosku, że tą "konfliktową" i "najgorszą" była wychowawczyni a w zasadzie to buźka powinna być taka

[Yoka]

no to gratuluję Koma,

ja w swoim zawodowym życiu kilka razy zaczynałam pracę w nowej szkole i nikt we Wrocławiu nie fatygował się specjalnie w żadnej ze szkół, aby mi coś przekazywać. Sama musiałam się zorganizować łącznie z podręcznikami, których też angliśći nie mają w zwyczaju zostawiać szkole, tylko mają je załatwione dla siebie. I nie słyszałam, od żadnej znajomej, aby takowe przekazywanie były takie normalne i zwyczajowo przyjęte w tej sytuacji.

[koma]

Sama musiałam się zorganizować łącznie z podręcznikami, których też angliśći nie mają w zwyczaju zostawiać szkole, tylko mają je załatwione dla siebie.

Podręczniki to my już od dawna kupujemy sami - zapłaciły, to dlaczego miałyby je Tobie zostawić?

[Yoka]

nie wiem czego uczysz, ale angliści sami nie kupują podręczników, tylko je "organizują" de facto na szkołę, poczytaj sobie na stronach wydawnictw. Stąd moja uwaga, nie chcę niczyich prywatnych podręczników dostawać.


Jakby dyrektorzy się zainteresowali w jaki sposób to działa, to mieliby bardzo zasobną darmowo bobliotekę szkolną w materiały dodatkowe do nauczania języków obcych.

[vuem]

nikt we Wrocławiu nie fatygował się specjalnie w żadnej ze szkół, aby mi coś przekazywać.

A prosiłaś / pytałaś? I jaka była odpowiedź?

Sama musiałam się zorganizować łącznie z podręcznikami, których też angliśći nie mają w zwyczaju zostawiać szkole, tylko mają je załatwione dla siebie.

Tak bywa...niestety.

[Yoka]

pytałam. zawsze słyszałam od samych dyrektorów, że po co mi spotkanie z byłym anglistą? Dowiem się co i jak od pozostałych anglistów, grupy, które przejmuję są już podzielone i podręcznik, jaki uczniowe mają, powie mi jaki to poziom, wiec chyba wiem, jak prowadzić lekcje na tych poziomach, a klasy pierwsze zostaną dopiero podzielone, więc o co mi chodzi.

i tyle w temacie

[Andulencja]

Mnie. I jest to nasz obowiązek.

gratuluję i zazdroszczę

[vuem]

i tyle w temacie

A czego więcej chciałabyś się dowiedzieć? Kto jest miły, a kto nie? Kto próbuje kombinować, a kto uczciwy?
Fakt jest faktem, że wystarczającą informację otrzymałaś, by móc zajęcia skutecznie prowadzić.