Na forach młodzieżowych pojawiają się posty o sprawiedliwym ocenianiu, to chyba jakaś większa akcja, wklejam jeden, bo jestem ciekawy co o tym sądzicie.
O sprawiedliwe ocenianie
Fakt, w naszej klasie różnimy się od siebie zdolnościami i zainteresowaniami. Szkoła tych różnic się nie uwzględnia i od nas wszystkich wymaga tego samego. To niepojęte, bo każdy pójdzie potem do innej pracy i każdy będzie miał przed sobą zupełnie inne zadania. Szkoła z tą zasadą równych wymagań od wszystkich, to jakaś potworna parodia rzeczywistości. Szkoła jest jakaś sztuczna, chora. A może by zrobić tak:
1. Wiedza, którą mamy opanować zostanie zebrana w formie zestawów zagadnień w tym testów, na 20 poziomach trudności, oddzielnie dla danego przedmiotu, dzielonych na bloki tematyczne, także odrębnie dla dyslektyków. Na poziomach niższych miałyby publikowanych postać pytań i odpowiedzi. Na wyższych byłyby spisem zagadnień, których znajomość będzie sprawdzana pytaniami ujawnianymi dopiero na sprawdzianie.
2. Zamiast klasówek, kartkówek, sprawdzanych prac domowych czy odpytywania na stopnie, raz w tygodniu mamy sprawdzian przy komputerze, kolejno z poszczególnych przedmiotów. Odbył by się w sali z egzaminatorem, a program egzaminacyjny wykluczyłby możliwość łączenia się z netem, czy korzystania z innych programów. Byłoby uczciwie, bez ściągania.
3. Na starcie danego przedmiotu wszyscy odpowiadamy na te same pytania, a system kwalifikuje nas na jeden z dwudziestu poziomów. Na każdym następnym mamy już zadania odpowiednio dobrane do naszego poziomu. Umiemy sobie z nimi radzić, więc je rozwiązujemy, a nasza wiedza się porządkuje, ugruntowywuje.
4. Na każdym następnym sprawdzianie, w zależności od uzyskanego wyniku, system odpowiada nam, utrzymałeś poziom z danego przedmiotu, albo spadasz o jeden, lub o dwa poziomy niżej, albo awansujesz o jeden, lub o dwa poziomy wyżej. System automatycznie wskazuje na na poziom odpowiadający naszym zdolnościom i wysiłkowi oraz automatycznie dobiera nam trudność zadań.
5. Zaczyna nas wciągać fajna gra o poziom. Chce nam się chodzić na lekcje, bo pomagają nam wdrapać się coraz to wyżej. Wiemy o co gramy. Na koniec szkoły otrzymamy świadectwo, na którym będzie liczba punktów odpowiadająca sumie wszystkich numerów poziomów jakie zdobyliśmy. Te punkty to dla nas rzecz najważniejsza.
6. Zgłaszamy się internetowo do wybranej szkoły lub uczelni. Na podstawie ilości naszych punktów system od razu pokazuje nam pozycję w rankingu. Jeśli nasza pozycja jest dobra czekamy, sprawdzając co jakiś czas, czy nie pojawiło się dużo osób z większą ilością punktów, a wtedy przenosimy się tam, gdzie mamy większe szansę. Po trzech dniach sprawdzań i przenosin każdy znajduje miejsce w szkole, w jakiej chce się uczyć. Jednak widzimy, że żeby dostać się do danej szkoły, trzeba w poprzedniej uczyć się na odpowiednim poziomie. Ta gra wciąga.