Wynagrodzenie nauczyciela

[edzia]

bo gdy nie postawię w odpowiednim miejscu przecinka

Nie dość, że nie masz zamiaru się dostosować i od razu się najeżasz, zamiast dla swojego dobra popracować nad sobą, to jeszcze nie doczytałaś, o co mi chodzi. Przecinki stawiasz raczej w dobrych miejscach i tego się nie czepiam. Tylko nie dajesz po tych przecinkach i po kropkach spacji. A to chyba nie problem techniczny, lecz niedbalstwa, może niewiedzy (bo skoro sprawdzasz czasami po kilka razy i edytujesz, to chyba jednak nie wiesz, że po znakach przestankowych należy zrobić spację).

Jeśli tego nie dostrzegasz, radziłabym zmienić przeglądarkę na Mozillę. Jak będziesz pisać posty, podkreśli ci wszystkie takie zlepki jako błędy. Możesz też wkleić sobie do jakiegoś edytora tekstu jakiś swój post - też podkreśli ci te błędy niedbalstwa. Zrobisz tam gdzie trzeba spację, błąd zniknie. Przetestuj sobie.

Zawsze przeszkadzało mi pisanie przy pomocy klawiatury.Jestem z tych,którzy lepiej się czują z długopisem w dłoni.

Przeszkadza ci też krytyka, nie przyjmujesz jej jako konstruktywnej.

U swoich uczniów też tolerujesz niedbalstwo?

[vuem]

Ja to wszystko niby wiem,jednak wystarczy poczytać pod artykułem komentarze oburzonych nauczycieli,że takiej sumy na swojej umowie o pracę to nigdy nie widzieli Specjalnie rzucają hasłami:średnie wynagrodzenie,by zwykły obywatel nie-nauczyciel mógł ponarzekać jak to pedagodzy mają dobrze,a wciąż im mało.

Ale ten zwykły obywatel, gdy zobaczy statystyki pt. średnie wynagrodzenie w swoim zawodzie powie to samo...bo zwykły obywatel nie rozumie czym jest statystyka...

Czy gdy usłyszysz ile to masz wolnego, tez się będziesz zżymać? Daj spokój.

Pomyśl o czasie, gdy do tej "kwoty, jakiej nigdy na swym pasku nie widziałaś" dodasz staż pracy (tak, kiedyś będziesz starsza), dodatek motywacyjny (tak, kiedyś go dostaniesz), dodatek z tytułu wychowawstwa (też je będziesz mieć), nadgodziny (zdarzą się) itp, to inaczej na statystyki popatrzysz

[dim2dm]

Z całym szacunkiem droga Edziu,jesteś na tym forum jakimś komendantem,czy jak? Twój rozkazujący ton nie wydaje mi się na miejscu.Czyżby ten portal był jakąś literacką oazą,w której muszę się mieć na baczności, (...)

Dokładnie tak ja ten "portal" odbieram.

[koma]

Z całym szacunkiem droga Edziu,jesteś na tym forum jakimś komendantem,czy jak? Twój rozkazujący ton nie wydaje mi się na miejscu.Czyżby ten portal był jakąś literacką oazą,w której muszę się mieć na baczności, (...)

Dokładnie tak ja ten "portal" odbieram.

No i dobrze, że tak ten portal odbierasz. Nauczyciel musi mieć się na baczności, jeżeli chodzi o język.
Nauczyciel, który robi błędy, powinien zająć się czymś innym niż nauczanie.

[Roxi]

Edziu, konstruktywną krytykę przyjmę, owszem,ale ton Twojej wypowiedzi sugerował rozkaz. Poza tym, że tak powiem, zajrzałaś sobie do tematu, w którym się wypowiadałam i ni z gruszki ni z pietruszki się wtrąciłaś z jednym zdaniem na temat znaków przestankowych. Wydało mi się to po prostu niegrzeczne. Znam zasady, o których wspomniałaś, jednak pisząc na komputerze, nie zawsze się do nich stosuję. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale w przypadku "klepania w klawiaturę" naprawdę niekiedy ulatuje mi wiedza. O ile z ortografią, czy powiedzmy ze stylem wypowiedzi nie mam problemu, o tyle czasami właśnie nie robię odpowiednich przerw między znakami. Może faktycznie wynika to częsciowo z jakiegoś pisania "na łapu capu" bez zastanowienia. W każdym razie od teraz postaram się już więcej nie razić nikogo brakiem spacji między znakami przestankowymi.

[edzia]

W każdym razie od teraz postaram się już więcej nie razić nikogo brakiem spacji między znakami przestankowymi.

No i dobrze, widzę, że sobie radzisz z tym. Tylko te przepychanki były niepotrzebne.

Poza tym, że tak powiem, zajrzałaś sobie do tematu, w którym się wypowiadałam i ni z gruszki ni z pietruszki się wtrąciłaś z jednym zdaniem na temat znaków przestankowych.

Odniosłam się także do tematu, mam wrażenie.

Dokładnie tak ja ten "portal" odbieram.

Jakoś tak się tutaj szczęśliwie dobraliśmy...

[Roxi]

W każdym razie od teraz postaram się już więcej nie razić nikogo brakiem spacji między znakami przestankowymi.

No i dobrze, widzę, że sobie radzisz z tym. Tylko te przepychanki były niepotrzebne.

Poza tym, że tak powiem, zajrzałaś sobie do tematu, w którym się wypowiadałam i ni z gruszki ni z pietruszki się wtrąciłaś z jednym zdaniem na temat znaków przestankowych.

Odniosłam się także do tematu, mam wrażenie.

Dokładnie tak ja ten "portal" odbieram.

Jakoś tak się tutaj szczęśliwie dobraliśmy...

Tak wiem, czasem najpierw działam, potem myślę. Niepotrzebnie się uniosłam. Chyba najbardziej zirytował mnie fakt, że nigdy nie miałam problemu z tego typu sprawami, gramatyka i ortografia to był mój konik i się jeździło na róźne konkursy,a odkąd komputer wyparł długopis, czasami faktycznie piszę bez zastanowienia. Na dodatek ktoś śmiał mi wytknąć jakiś błąd, więc już całkowita obraza. Chociaż najzwyczajniej w świecie chyba mi się zdawało, że nikt nie zwraca uwagi w elektronicznych postach na coś takiego jak przerwy między znakami. Tak czy inaczej od teraz będę się pilnować.

Koma, to już jest wręcz przaśne, co opowiadasz. Tak, za Twoją radą zrezygnuję z zawodu. Nieważne, że świetnie uczę języka niemieckiego i wszyscy są zadowoleni. Nieważne, że lubię swoją pracę i się spełniam zawodowo, odnoszę sukcesy. Grunt, że na portalu nauczycielskim nie zrobiłam odstępu między jednym znakiem, a drugim. Mniej impertynencji..
Pozdrawiam

[koma]

Koma, to już jest wręcz przaśne, co opowiadasz. Tak, za Twoją radą zrezygnuję z zawodu. Nieważne, że świetnie uczę języka niemieckiego i wszyscy są zadowoleni. Nieważne, że lubię swoją pracę i się spełniam zawodowo, odnoszę sukcesy. Grunt, że na portalu nauczycielskim nie zrobiłam odstępu między jednym znakiem, a drugim. Mniej impertynencji..

Zwróć uwagę, że nie do Twojego posta się odniosłam, lecz do dim2dm.

[Roxi]

Koma, to już jest wręcz przaśne, co opowiadasz. Tak, za Twoją radą zrezygnuję z zawodu. Nieważne, że świetnie uczę języka niemieckiego i wszyscy są zadowoleni. Nieważne, że lubię swoją pracę i się spełniam zawodowo, odnoszę sukcesy. Grunt, że na portalu nauczycielskim nie zrobiłam odstępu między jednym znakiem, a drugim. Mniej impertynencji..

Zwróć uwagę, że nie do Twojego posta się odniosłam, lecz do dim2dm.

Poniekąd zacytowałaś też moją wypowiedź, do której wcześniej odniósł się dim2dm, stąd moja gwałtowna reakcja. Tak czy inaczej wszystko już zostało wyjaśnione. A z teorią, że nauczyciel, który robi błędy, nie powinien uczyć w szkole, to trochę masz rację. Wszystko też zależy, jakiego kalibru są to błędy i czy nauczycielowi udaje się nad nimi zapanować. Miałam podczas studiów na roku chłopaka, który robił takie byki ortograficzne na każdym kroku, że pan od gramatyki poradził mu zrezygnować i chłopak posłuchał.

[martamwmw]

Z tego, co ja się orientuję, to godzina nadliczbowa zależy od stopnia awansu zawodowego. Ja jako stażystka miałam gdzieś chyba ok.15-17 zł. na rękę (nie pamiętam dokładnej kwoty). Zatem wydaje mi się, ze 12 zł. to jakoś dziwnie mało.

Gdzie dokładnie można poczytać o tym, jak wyglądają płace za nadgodziny stażysty?
Bo zarabiając 1591 zasadniczo, to dzieląc na 75, mamy 21 zł.
A za moje 20 nadgodzin za wrzesień otrzymałam jedyne 350 zł, a nie spodziewane 420...
Choć z tych niecałych 350, wychodzi mi 17 zł za nadgodzinę (dlaczego?).
Jak to działa dokładnie? Dlaczego stażyście wychodzi tylko 17 zł? Z tego wychodzi, że lepiej dobrać sobie godziny w innej szkole, bo tam dostanie się te 21 zł, a nie 17. A za nadgodziny spodziewałby się człowiek stawki ponad 100%...
jednym słowem szkoda fatygi na nadgodziny, bo to się po prostu nie opłaca.

[Peonia]

Jak podzielisz sumę, to otrzymujesz 21zł brutto. Z tego zabierają podatek itd. zostaje 17zł.

Moim zdaniem nadgodziny to nie "kokosy", ale zawsze dodatkowy grosz do pensji. Ciesz się, że takowe masz. W wielu szkołach sa gołe etaty, albo tylko części etatów.

[martamwmw]

Jak podzielisz sumę, to otrzymujesz 21zł brutto. Z tego zabierają podatek itd. zostaje 17zł.

Moim zdaniem nadgodziny to nie "kokosy", ale zawsze dodatkowy grosz do pensji. Ciesz się, że takowe masz. W wielu szkołach sa gołe etaty, albo tylko części etatów.

Tylko, że 21 to netto już.
Pensja stażysty wynosi 2082 i wtedy za godzinę jest 28 zł (i dopiero od 28 się odejmuje podatek...)
Czy coś źle rozumiem?

[partita400]

Podatek owszem,ale jeszcze odprowadzane są składki na przeróżne fundusze , tak jak od płacy zasadniczej .

[martamwmw]

Podatek owszem,ale jeszcze odprowadzane są składki na przeróżne fundusze , tak jak od płacy zasadniczej .

No dobrze.
Z mojej normalnej pensji wychodzi mi ok 21 zł na rękę za godzinę.
To dlaczego za nadgodziny dostałam tylko 17 zł?
Zanim pójdę robić szum, chciałabym się upewnić, ile tak na prawdę stażysta powinien dostać za nadgodziny.

[malgala]

Tylko, że 21 to netto już.

A jak tę kwotę netto otrzymałaś?
Zakładając, że masz pensum 18 godzin, to za godzinę masz stawkę 27,76 i nie ma znaczenia, czy jest to godzina etatowa, czy ponadwymiarowa.
Przy 20 godzinach ponadwymiarowych daje to 555,20 brutto. Po wszystkich potrąceniach (nie tylko podatku, bo wszystkich potrąceń jest ok. 37%) wychodzi ok. 350 zł.

Z mojej normalnej pensji wychodzi mi ok 21 zł na rękę za godzinę.

Nie. Twoja stawka za godzinę, to 27,76 brutto. Liczy się ją od zasadniczej.
Jeśli masz może jeszcze jakieś dodatki (na przykład wiejski lub wychowawstwo), to mają one wpływ na wysokość poborów, ale nie na stawkę za godzinę.

Zanim pójdę robić szum, chciałabym się upewnić, ile tak na prawdę stażysta powinien dostać za nadgodziny.

Tyle, ile napisałam i może zamiast myśleć o robieniu szumu, pracując zaledwie miesiąc, to może prościej by było porozmawiać zwyczajnie na ten temat z księgową, dyrekcją lub opiekunem stażu. Chociaż staż pracy jest tu bez znaczenia, bo wątpliwości powinno się raczej wyjaśniać a nie szum wokół nich robić.