Postautor: infoprotest » 2011-12-17, 21:21
Chyba jednak przegramy. Godzimy się na wszystko. Popatrzcie na lekarzy - nie będą sprawdzać, czy ktoś jest ubezpieczony, czy nie i już. Papierki mają przekładać urzędnicy z NFZ. Oni mają leczyć. A my? Dajemy się wrabiać w Hallówki, Karty obserwacji, coraz bardziej rozbuchane dzienniki i arkusze, konferencje, szkolenia. Zabrali nam wcześniejsze emerytury i co? A nic. Każą robić 40h tygodniowo - będziemy pracować. Popłaczemy przy kawie na przerwie - ale strajk, nie daj Boże, przecież biedne dzieci by nie miały co ze sobą począć. Że też się w to gówno dałem wmanewrować. A mogłem być trepem w wojsku albo informatykiem w policji. Nauczyciele to w większości blondynki, które dorabiają do kosmetyków (za kasę jest odpowiedzialny mąż). Misja. Etos, patos i petos. Zwiedziłem całą Europę, w starej Unii belfer to facet. Ma konkretą kasę (2000 - 4000 EUR na miesiąc). Nauczyciel w zgniłym zachodzie to panisko. W Polsce nauczyciel to śmieć. Aż strach się przyznać do pracy w tym zawodzie. To symbol nieudacznictwa. I jeszcze rypać do 75, toż tego człowiek prawdopodobnie nie doczeka. I chyba o to chodzi. Jak czytam to forum, to mi niedobrze. Czym wy się panie zajmujecie? To żenada! A można przecież po prostu powiedzieć tak: DOŚĆ! nie robimy matur, deebilnych egzaminów gimnazjalnych, egzaminów kompetencyjnych w podstawówkach. Po prostu STOP. Niech się martwią urzędnicy z OKE, CKE, MEN, ORE. Niech rodzic się zastanowi, co zrobić ze swoją zdziczałą latoroślą - szkoła jest zamknięta. Ale to się nie uda: związki zawodowe nie mają w tym interesu, tylko walczą o utrzymanie swoich synekur i przywilejów, dyrektorom nie zależy - oni się wyżywią. Grono popłacze, ale wszystko z godnością przyjmie. No porażka normalnie. Jestem wściekły i bezsilny. infoprotest.125mb.com