Apropos, wczoraj w godzinach popołudniowych oglądałam program komercyjnej stacji, gdzie "legalnie" padło kilka razy słowo jurora: za*****cie. O tempora, o mores!
http://www.youtube.com/watch?v=kQfIEkz9SCQ

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Apropos, wczoraj w godzinach popołudniowych oglądałam program komercyjnej stacji, gdzie "legalnie" padło kilka razy słowo jurora: za*****cie. O tempora, o mores!
delta_delta pisze:Pamiętam, jakieś 4 lata temu.. Zadzwonił do mnie telefon w ważnej sprawie na której mi zależało. Z euforii powiedziałem przez telefon do kolegi "*** stary, dzięki że to załatwiłeś" . Nie byłoby w tym fakcie nic dziwnego, gdyby nie to, że powiedziałem to przy całej klasie.. Na szczęście maturzyści to jakoś bardziej zrozumieli:)
vuem pisze:delta_delta pisze:Pamiętam, jakieś 4 lata temu.. Zadzwonił do mnie telefon w ważnej sprawie na której mi zależało. Z euforii powiedziałem przez telefon do kolegi "*** stary, dzięki że to załatwiłeś" . Nie byłoby w tym fakcie nic dziwnego, gdyby nie to, że powiedziałem to przy całej klasie.. Na szczęście maturzyści to jakoś bardziej zrozumieli:)
Jeśli wieści od kolegi obciążone były dużym ładunkiem emocjonalnym to nie ma co się dziwić.
Natomiast odbieranie telefonu podczas zajęć, a już prowadzenie tejże rozmowy przy nich ... to coś czego bym nie praktykował ...