Umowa o pracę

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

gosik76
Posty: 10
Rejestracja: 2007-12-16, 19:56

Re: Umowa o pracę

Postautor: gosik76 » 2007-12-17, 22:24

miałam umowę na czs nieokreślony właśnie w świetlicy, powody do narzkania mam, każdy ma swój punkt widzenia. dobranoc

halaha
Posty: 1
Rejestracja: 2007-12-20, 17:31

Re: Umowa o pracę

Postautor: halaha » 2007-12-20, 17:46

Witam. Nasza szkoła przechodzi reorganizację. Część klas będzie prowadzona przez poprzedni organ prowadzący, część przechodzi pod Min. Rolnictwa. Nauczyciele otrzymali na piśmie informację, ze z dniem 01.01.2008 roku poprzednie warunki umowy ulegają zmianom. I tak: wymiar etatu ulega zmianie z 18/18 na 10/18. Mamy teraz w szybkim trybie, bo jutro podpisać zgodę na zmianę warunków umowy.Czy musimy podpisać? Czy nie powinnam otrzymać rozwiązania poprzedniej umowy o pracę w związku z reorganizacją szkoły? Jeśli ktoś jest w stanie odpowiedzieć mi na moje wątpliwości, to bardzo proszę

gosik76
Posty: 10
Rejestracja: 2007-12-16, 19:56

Re: Umowa o pracę

Postautor: gosik76 » 2007-12-20, 18:49

myślę, że najlepiej będzie jeżeli ktoś z nauczycieli należących do ZNP zadzwoni tam do prawnika oświatowego i wtedy otrzymacie konkretną poradę i pozbędziecie się wątpliwości

elhena
Posty: 28
Rejestracja: 2008-02-06, 22:27

Umowa po mianowaniu

Postautor: elhena » 2008-02-06, 22:51

Mam problem z umową, gubię się w przepisach i już sama nie wiem, co robić. Postaram się po kolei:-) może mi coś wyjasnicie.
Uczę języka obcego (nie tak popularnego, jak angielski niestety) w gimnazjum. Jestem mianowana od czerwca 2006. Pracuję w tej szkole szósty rok, w czwartym roku pracy nie miałam pełnego etatu, więc pracowałam też w szkole średniej. Wciąz mam umowę na rok, do 31 sierpnia. Na moje pytanie, dlaczego nie mam umowy na czas niekreślony jako n-l mianowany, dyrekcja odpowiada mi, że nie ma dla mnie w przyszłym roku etatu, potem że nie może mi dać, bo większość moich godzin to drugi język (czyli w wymiarze 2 godz./tydz., nie jest obowiązkowy, ale nie mam na niego osobnej umowy, płaci mi tak samo szkoła, nie są to godziny z jakichś finansów unijnych czy zrzutki rodziców), w końcu, że dlatego, że mój język jest wygaszany jako obowiązkowy w podstawówkach (ale ja pracuję w gimnazjum!). Nie jestem zatrudniona na zastępstwo, jestem jedyną nauczycielką tego języka w tej szkole. Próbowałam tłumaczyć, że wg mnie, ponieważ spełniam wszystkie warunki jakie przewiduje KN powinnam mieć tą umowę już co najmniej od zeszłego roku (2006/2007), że przecież wymiar tygodniowy pracy to zupełnie co innego niż czas obowiązywania umowy, że od 3 lat ten etat mam, że do tej pory nie było mowy o wygaszaniu języka w naszym gimnazjum... na nic, usłyszałam tylko, że powinnam być dozgonnie wdzięczna, że pracuję, bo mi dyrekcja robi przysługę, że mnie zatrudnia. Jedynym punktem w KN, który mógłby służyć za powód tego, że nie mam umowy jest ten, który mówi "o organizacji pracy szkoły", ale co to może być? czy ktoś wie? nie chodzi o zastępstwo, bo taka sytuacja nie ma miejsca. Odważyłam się odezwać i mam przechlapane, nawet jeśli nie będę tam więcej pracować, chcę wiedzieć, na czym stoję, czy tłumaczenie dyrekcji jest wiarygodne? Czy jest sens iść z tym do sądu pracy?

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Umowa po mianowaniu

Postautor: Jethro Tull » 2008-02-06, 23:10

ta umowa jest źle zawarta bo już będąc nauczycielem kontraktowym winna być na czas nieokreślony.
Przepis mówi nie o "o organizacji pracy szkoły" a o organizacji nauczania co jest zasadniczą różnicą. Z tego co opisujesz dyrekcja nie ma podstaw by ta umowa była na czas ograniczony. Jeśli masz pełny etat to winna być juz na podstawie mianowania zawarta.

elhena
Posty: 28
Rejestracja: 2008-02-06, 22:27

Re: Umowa o pracę

Postautor: elhena » 2008-02-07, 00:05

Dzięki za odpowiedź! Z tego, co piszesz wynika, że ten język dodatkowy nie ma nic do rzeczy? W życiu nie sądziłam, że będę miała z tą dyrektorką takie problemy. Od 4 lat jestem cały czas w kołowrotku wymian i Comeniusów, mój język najaktywniejszy w szkole i takie bęcki dostaję, jeszcze usłyszałam, że nie powinnam mieć zapłaconych delegacji za wyjazdy z uczniami na wymianę zagraniczną (a zdaje mi się, że nawet powinnam mieć za sobotę i niedzielę dzień wolny, którego ani raz nie dostałam, nie mówiąc o zwrocie kosztów rozmów z zagranicą w sprawach służbowych z mojego telefonu komórkowego). Co więcej, takich nauczycieli jak ja jest w szkole więcej i chyba choćby dla ich sprawy (bo nie wiem, czy mam ochotę pracować tam dalej) się do sądu udam pod koniec roku- jeśli nie znajdę poparcia dla argumentów dyrekcji...
To może mógłbyś mi podpowiedzieć, jakie to mogą być względy "organizacji nauczania"- prócz zatrudniania na zastęsptwo?

P.S. poprawiam literówki:)

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Umowa o pracę

Postautor: Jethro Tull » 2008-02-07, 08:55

elhena pisze:Dzięki za odpowiedź! Z tego, co piszesz wynika, że ten język dodatkowy nie ma nic do rzeczy? W życiu nie sądziłam, że będę miała z tą dyrektorką takie problemy. Od 4 lat jestem cały czas w kołowrotku wymian i Comeniusów, mój język najaktywniejszy w szkole i takie bęcki dostaję, jeszcze usłyszałam, że nie powinnam mieć zapłaconych delegacji za wyjazdy z uczniami na wymianę zagraniczną (a zdaje mi się, że nawet powinnam mieć za sobotę i niedzielę dzień wolny, którego ani raz nie dostałam, nie mówiąc o zwrocie kosztów rozmów z zagranicą w sprawach służbowych z mojego telefonu komórkowego). Co więcej, takich nauczycieli jak ja jest w szkole więcej i chyba choćby dla ich sprawy (bo nie wiem, czy mam ochotę pracować tam dalej) się do sądu udam pod koniec roku- jeśli nie znajdę poparcia dla argumentów dyrekcji...
To może mógłbyś mi podpowiedzieć, jakie to mogą być względy "organizacji nauczania"- prócz zatrudniania na zastęsptwo?

P.S. poprawiam literówki:)


Z tym językiem to jeszcze zależy w jaki sposób został wprowadzony w szkole.

Przypadek pierwszy.
Jeśli jest wprowadzony jako dodatkowy z godzin do dyspozycji dyrektora i było to zaopiniowane przez RR i RP i jest w ramowym plania nauczania to traktuje się go jak każdy inny przedmiot i umieszcza w planie lekcji. Są to wtedy zajęcia obowiązkowe dla uczniów choć ocena z nich uzyskana nie wpływa na promocję (ocena niedostateczna nie ma wpływu).

Przypadek drugi.
Mogą to tez być godziny dodane przez organ prowadzący w formie kółka przedmiotowego lecz w tym wypadku zajecia te nie mogły by być w planie lekcji (chyba, że na pierwszych lub ostatnich lekcjach) i formalnie są kółkiem choćby nawet wszyscy uczniowie na nie chodzili.

Stąd też mogą być różnice wynikające z organizacji nauczania bo w pierwszym przypadku umowa winna być bezwzględnie w tej chwili na podstawie mianowania bo gdybanie, że cos się wydarzy za dwa lata i tego jezyka nie bedzie to jak pisanie po wodzie. W drugim przypadku (jako kółko) juz jest nieco inaczej bo uczniowie moga z tego zrezygnować i wtedy dyrektor może zmniejszyc liczbę godzin nawet w trakcie roku. Dlatego też w tym wypadku umowa mogłaby być na czas określony.

Organizacja nauczania to właśnie np. ten drugi przypadek kiedy dyrektor nie wiedząc czy uczniowie będą chodzić na ten język w formie kółka jest przyczyna wynikającą z organizacji nauczania. U mnie tak jest że mam co prawda godziny dodane przez OP na cały rok i prowadzony jest dodatkowy język dla uczniów chętnych w formie kółka 2 godz tyg. ale zajęcia te nie są w planie lekcji lecz albo zaraz po albo przed lekcjami i wtedy z nauczycielem zawieram umowę na czas określony bo nie wiem czy uczniowie nie zrezygnują z kółka i będę musiał liczbę godzin zmienić lub połączyć grupy.

Inne przyczyny wynikające z organizacji nauczania (choć już nie w języku) to np. może być realizacja przedmiotu tylko przez część roku szkolnego (wos, może tu też być muzyka, plastyka).

Podsumowując, musisz wiedzieć w jaki sposób został Twój język wprowadzony do szkoły i jesli to jest przypadek pierwszy to winna byc umowa na podstawie mianowania.

co do wyjazdów w soboty i niedziele to nauczyciel wienien otrzymać inne dni wolne. A delegacje oczywiście tak.

elhena
Posty: 28
Rejestracja: 2008-02-06, 22:27

Re: Umowa o pracę

Postautor: elhena » 2008-02-07, 13:04

Z tego co mi wiadomo, mam te dodatkowe lekcje z godzin dyrektorskich, są zatwierdzane na radzie, kiedy jest ustalany plan. Niektóre przypadają na końcu lub początku lekcji, ale nie wszystkie, na niektóre dzieci muszą przyjść drugi raz, ale w innej klasie- nie. Dyrekcja właśnie tym, że są to godziny dyrektorskie tłumaczyła fakt, że nie może mi dać umowy na stałe... O tym, żeby to było przyznawane przez OP nic nie wiem, takiego tłumaczenia nikt mi nie podał. Od tego roku ocena z tego drugiego języka liczy się do średniej...

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Umowa o pracę

Postautor: Jethro Tull » 2008-02-07, 13:31

Przypadek pierwszy.
Jeśli jest wprowadzony jako dodatkowy z godzin do dyspozycji dyrektora i było to zaopiniowane przez RR i RP i jest w ramowym plania nauczania to traktuje się go jak każdy inny przedmiot i umieszcza w planie lekcji. Są to wtedy zajęcia obowiązkowe dla uczniów choć ocena z nich uzyskana nie wpływa na promocję (ocena niedostateczna nie ma wpływu).

Jeśli są to zajęcia obowiązkowe dla uczniów i wprowadzone w sposób jak wyżej napisałem w cytacie i ujęte w ramowym planie nauczania dla tych klas na 3 lata to umowa winna byc na podstawie mianowania.

Musisz sie tego dowiedzieć, bo z godzin dyrektorskich można też zrobić kółko i przyznawać te godziny jak i je zabierać w zależności od potrzeb.

elhena
Posty: 28
Rejestracja: 2008-02-06, 22:27

Re: Umowa o pracę

Postautor: elhena » 2008-02-07, 18:01

Ech, niestety, do końca nie wiem, jak to jest z tymi godzinami i prócz dyrekcji, która ze mną nie rozmawia (albo rozmowy z nią polegają na pytaniu czy nie nagrywam rozmowy lub wypominaniu mi owych delegacji rzekomo nienależnych i domagania się podziękowań za łaskę zatrudnienia) nie wiem, skąd mogę się dowiedzieć. Mówi się, że jest to język nieobowiązkowy, ale liczy się do średniej. Wpisuję wszystko do dziennika zwykłego, nie do osobnego na zajęcia wyrównawcze czy dodatkowe. Realizuję normalny program, taki sam jak w klasach z obowiązkowym językiem, tylko nieco okrojonej formie bo godzin mniej, robię sprawdziany, wystawiam oceny cząstkowe i semestralne, wpisywane są do arkuszy, umowa nie rozróżnia tych godzin, wszystkie mam w etacie. Sama już nie wiem, na czym stoję. Dzięki za wyjaśnienia!

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Umowa o pracę

Postautor: Jethro Tull » 2008-02-07, 19:18

Z opisu wnioskuję, że to jest przypadek pierwszy czyli umowa winna być na podstawie mianowania.
Skoro sytuacja z dyrekcją jest taka jak opisałaś to proponuję zwrócenie się na piśmie do dyrekcji o podanie podstawy prawnej nawiązania stosunku pracy na czas określony. Pisemko może mieć mniej wiecej taką treść:


data, miejscowość

Nazwisko i imię
nauczyciel czegoś tam
nazwa szkoły

Pan(i) Dyrektor
nazwa szkoły
w miejscowość

Zwracam się z uprzejmą prośbą o podanie uzasadnienia nawiązania stosunku pracy na czas określony wraz z podstawą prawną. Nadmieniam, że jestem nauczycielem posiadającym stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego oraz spełniam warunki, o których mowa w art. 10 ust. 5 ustawy - Karta Nauczyciela (Tekst jednolity: Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674, ze. zm.) w związku z tym uważam, że mój stosunek pracy winien być nawiązany na podstawie mianowania[/i]


Do wiadomości:
1. jakiśtam Kurator Oświaty.
2. Wydział Oświaty w .......... (czy jak się to tam u Was nazywa)


Jeśli chcesz od razu walnąć z "grubej rury" to wyślij od razu do KO i OP-u

Napisz w dwóch egzemplarzach (jeśli wysyłasz do OP i KO to oczywiście 4 egz.) i zanieś do sekretariatu prosząc by na jednej kopii zostało potwierdzone, że pismo wpłynęło...

.....i czekaj spokojnie na odpowiedź .... (na piśmie!!!)

elhena
Posty: 28
Rejestracja: 2008-02-06, 22:27

Re: Umowa o pracę

Postautor: elhena » 2008-02-07, 20:48

Hm, po pierwszym fochu dyrektorskim złożyłam w sekretariacie pismo z prośbą o dostosowanie warunków umowy do przepisów KN. Po 2 tyg. otrzymałam pismo, w którym dyr. wyszczególniła 2 grupy, które kontynuują język w wymiarze 3 godzin, a o reszcie stwierdziła, że "rodzice uczniów coraz częściej przychodzą z prośbą o przepisanie dziecka na język angielski lub niemiecki, nawet piszą podania o możliwość pisania egzaminu z tychże języków" (interesujące, bo germanistka, w sytuacji niemal identycznej jak moja dostała podobną odpowiedź, tylko, że ustną!) a także o tym, że reszta moich godzin jest z puli do dyspozycji dyrektora jako język dodatkowy i że rodzice w każdej chwili mogą zrezygnować. I jeszcze o tym, że francuski jako podstawowy jest wygaszany na terenie miasta w podstawówkach, więc u nas nie będzie tego języka kontynuowanego. Nie wiem, co mam myśleć o tym- niby dodatkowe i nieobowiązkowe, ale oceny i cała reszta normalnie, jak napisałam. Co więcej, dyrekcja na początku roku wyraziła chęć, bym razem z koleżanka od polskiego napisała projekt na kolejną już edycję Comeniusa, którego językiem miał być francuski (robiłam wszystkie tłumaczenia i szukałam szkół co rok od początku mojej pracy w tej szkole). Chce też kontynuacji wymian z francuską szkołą- wg mnie to jest w tym pewna sprzeczność. Nic nie rozumiem... Jeśli się mylę w tej sprawie, to już nie będę tam pracować w przyszłym roku, bo sądzę, że dyr. nie zechce przedłużyć umowy, więc chyba nic nie tracę, jeśli poproszę o wyjaśnienie również OP. Nie rozpoczęłam w tym roku stażu na dyplomowanego z powodu tych zawirowań, naczelnik w wydziale edukacji był bardzo zaskoczony, kiedy mu powiedziałam o tym przy okazji załatwiania innych papierkowych spraw, ale nie drążyłam, bo nie chciałam robić afery na pół miasta mając nadzieję na rychłe wyjaśnienie sprawy. Wygląda na to, że dyrekcja chce mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko. Zastanowię się, rozejrzę w marcu, czy jednak jakaś praca się dla mnie nie znajdzie w okolicy, potem będę z grubych rur uderzać, jak mi już będzie wszystko jedno:-)
A Tobie składam ogromne dzięki i ukłony za tak wyczerpujące informacje i rady- PIP mnie zbyła odczytaniem przepisów i niczego się nie dowiedziałam sensownego.

Jethro Tull
Posty: 885
Rejestracja: 2007-08-07, 23:08

Re: Umowa o pracę

Postautor: Jethro Tull » 2008-02-07, 20:58

elhena pisze: Po 2 tyg. otrzymałam pismo, w którym dyr. wyszczególniła 2 grupy, które kontynuują język w wymiarze 3 godzin, a o reszcie stwierdziła, że "rodzice uczniów coraz częściej przychodzą z prośbą o przepisanie dziecka na język angielski lub niemiecki, nawet piszą podania o możliwość pisania egzaminu z tychże języków" (interesujące, bo germanistka, w sytuacji niemal identycznej jak moja dostała podobną odpowiedź, tylko, że ustną!) a także o tym, że reszta moich godzin jest z puli do dyspozycji dyrektora jako język dodatkowy i że rodzice w każdej chwili mogą zrezygnować. I jeszcze o tym, że francuski jako podstawowy jest wygaszany na terenie miasta w podstawówkach, więc u nas nie będzie tego języka kontynuowanego.


to co napisała nie ma żadnego znaczenia i nie jest w mojej ocenie podstawa do umowy na czas określony. Równie dobrze mogła napisać, że może przyjść zaraza i 2/3 uczniów wymrze. Jak chcesz walczyć o swoje zależy to pisz to OP i do KO

elhena
Posty: 28
Rejestracja: 2008-02-06, 22:27

Re: Umowa o pracę

Postautor: elhena » 2008-02-07, 21:43

Och, ja mam cały czas uczucie, że nic konkretnego i wiarygodnego nie ma w tym piśmie, ale można zgłupieć, bo o rzetelną informację ciężko, pracuje się w tak niefajnej atmosferze... z jednej strony trzeba i staram się robić swoje- bo zawsze to robiłam dla szkoły i dla dzieciaków, a nie dla dyrekcji czy stażu, z drugiej zwątpiłam już wiele razy w to, czy mam rację, bo naprawdę się starałam przez te lata, miałam wrażenie, że dyrekcja to rozumie i docenia i wierzyłam, że nie będzie robiła mi na przekór- a tu jedno pytanie zepsuło wszystko i stałam się niewidzialna, momentami nie wierzę, że to się dzieje. Chyba sobie wydrukuję to, co mi napisałeś i będę czytać przed snem, żeby nie dać się zwariować:) Dzięki Ci, dobry człowieku, za tę otuchę!

tomasz
Posty: 1
Rejestracja: 2008-02-09, 12:49

czy powinienem byc zatrudniony na karte nauczyciela???

Postautor: tomasz » 2008-02-09, 13:00

Bylem wczesniej zatrudniony na umowę na okres 13 miesiecy w Zakladzie Poprawczym z karty nauczyciela, umowa nie zostala przedłuzona zakonczylem prace 31sierpnia. Od 1 pazdziernika pracuje w ,,Domu Dziecka"-wychowawca ale juz nie z karty nauczyciela ,niby na nowych przepisach na 40godz?tyg. Czy to sie nie liczy ze pracowalem wczesniej z karty ,wsumie to tylko miesiac bylo przerwy od ponownego zatrudnienia.


Wróć do „Prawo oświatowe”