Pierwszy dzień jako nauczyciel, co robic jak sie zachować.

[chiczi]

Może ja miałam do czynienia na praktykach tylko ze spokojnymi klasami w takim razie

Byłaś dla nich "nowa", więc Cię obserwowali, sprawdzali i byli cicho . Na dodatek z pewnością w sali była obecna również nauczycielka przedmiotu

[Kamisia87]

Witam wszystkich Nauczycieli. Nazywam się Kamila, piszę, bo od września rozpoczynam swoją pierwszą pracę, będę w trudnej sytuacji, bo jako 22 latka, będę nauczycielem katechezy w technikum, gdzie, jak słyszałam jest raczej trudna młodzież. Proszę pomóżcie mi, chcę przeprowadzić moją pierwszą lekcję tak, aby:
-powiedzieć o wszystkim,
-wzbudzić należny szacunek (mimo różnicy wieku niewielkiej)
-wzbudzić autorytet (marzenie;))
-być wymagającą.
Mam o tyle trudno, że religią młodzi pomiatają, a ja muszę realizować program, bo nade mną czuwa cały Wydział Katechetyczny mojej Diecezji.
Przeczytałam ten wątek cały, ale wydaje mi się, że metody, o których tu piszą są raczej dla młodszych uczniów, dla moich zabawy, kontrakty będą czymś śmiesznym...
czekam na odp.

[malgala]

Kamisia87, nie dubluj, proszę, postów w różnych wątkach.

[Kamisia87]

dobrze, napisałam tylko w dwóch miejscach, spokojnie:)

[dushka]

A czy ktoś tu się denerwuje? Nie Tyle, że jeśli zakładasz kilka takich tematów - to dla Ciebie tylko 2 miejsca, a jeśli każdy tak założy - to połowa z tego do sprzątnięcia jest.

[edzia]

A tak szczerze - to gdzie o tym jeszcze było? Dajcie może linka?

chcę przeprowadzić moją pierwszą lekcję tak, aby:
-powiedzieć o wszystkim,

Eee, nie musisz od razu o wszystkim. Na pierwszej lekcji wystarczy, jak się trochę z nimi zapoznasz, przedstawisz im materiał nauczania i swoje wymagania. z uwzględnieniem specyfiki przedmiotu oczywiście.

-wzbudzić należny szacunek (mimo różnicy wieku niewielkiej)
-wzbudzić autorytet (marzenie;))

Tak z automatu to tego od razu nie osiągniesz. Tu znajdziesz kilka linków do wielu różnych dyskusji o szeroko pojętej dyscyplinie na lekcji: http://www.45minut.pl/forum/topics24/gd ... vt3636.htm Poczytaj to, żeby mieć obraz ewentualnych problemów, jakie możesz napotkać i sposobów radzenia sobie z nimi, a przede wszystkim, żeby nabrać pewności siebie, że niemal z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, tylko musisz nauczyć się wygrywać na swoją korzyść te mniejsze i większe "bitwy" o dyscyplinę. Jak coś nie wyjdzie, to nie poddawać się od razu, tylko spróbować "inaczej". Musisz być stanowcza i konsekwentna, wymagać wywiązywania się z obowiązków uczniowskich. Wymagać mądrze, nieprzesadnie. Nie stosować "wirtualnych" kar, typu uwaga do dziennika. Bądź dla uczniów przewidywalna. Możesz "poluzować" dopiero, gdy do tego dorosną. To tak w dużym skrócie, bo piszemy tu nie o konkretnym problemie, tylko ogólnie. W razie problemów pytaj na forum

czy wy już we wrześniu wiecie, ile będzie sprawdzianów, kartkówek, ocen ogółem?

Nie musisz tego od razu wiedzieć, zaplanuj sobie zrobić kilka sprawdzianów w półroczu, mniej więcej po każdym dziale, ale i nieprzesadnie, moim zdaniem góra cztery (oczywiście, jeśli uważasz, że powinnaś więcej, to rób więcej). Stosuj też inne formy sprawdzania wiedzy. No i moim zdaniem na religii można kłaść nacisk bardziej na postawy uczniów, niż na wiedzę, zamiast ściśle trzymać się realizacji programu, może spróbuj z uczniami podyskutować na różne tematy, pomysłów na religii na pewno ci nie zabraknie. Ale dyskusje muszą być oczywiście kulturalne i wcześniej musisz panować nad dyscypliną.

Przed rozpoczęciem roku szk. jest oczywiście zebranie rady ped. - niekoniecznie ma ono formę pogawędki z nauczycielami, raczej jest przydział czynności i pewnie wiele ważnych i mniej ważnych informacji (czasem od nadmiaru głowa pęka! ). Dobrze by było, byś się skumplowała z innym nauczycielem religii w celu wymiany doświadczeń, jakiejś pomocy itp.

Nie wiem, czy wiesz, ale do tego wszystkiego dojdzie Ci jeszcze pewnie tzw. awans zawodowy i jeszcze z tym będziesz mieć trochę roboty, ale jakoś dasz radę Na forum będziemy Cię wspierać

[Kamisia87]

Bardzo dziękuję. pomoc ogromna:)

[dushka]

Dostaniesz opiekuna stażu - też pewnie na radzie ped., weź jakiś notatnik - ja wzięłam na pierwszą rade luźne kartki, które natychmiast z przejęcia pogubiłam, i cokolwiek ważnego zapisałam - musiałam o to dopytywać innych

[arsandra]

Witam,
od 1. września zaczynam pracę jako nauczyciel-stażysta. Będę uczyć j. niemieckiego w gimnazjum. Przeczytałam Wasze wypowiedzi, bo właśnie siedzę zestresowana, nie mając pojęcia, w jaki sposób przeprowadzić pierwszą lekcję. To będą prawdopodobnie pierwszaki, więc zapewne lekko wystraszeni (uff, nie tylko ja;)), ale chciałabym, aby to pierwsze wrażenie było ..hmm właśnie, chciałam napisać "dobre", ale chyba chodzi o to, aby było POPRAWNE i żebym miała dobry punkt wyjścia na cały rok:) Mam nadzieję, że mi się uda.
Mam tylko pytanie..ponieważ 30. sierpnia mamy radę pedagogiczną- mógłby się ktoś podzielić informacjami, jak ta rada wygląda, zapewne pani dyr. mnie przedstawi- co mam powiedzieć ja? jak się zachowywać?

[epilot]

jak rada wygląda, zapewne pani dyr. mnie przedstawi- co mam powiedzieć ja? jak się zachowywać?

Dyrekcja Cię przedstawi, a Ty sie uśmiechasz, tyle;-)

Jeśli zaczynasz z kl. 1, nie jest źle.
Pamiętaj o dobrym zaplanowaniu pracy i zdecydowaniu/pewności siebie już od pierwszej lekcji.

[arsandra]

Czyli radą pedagog. nie mam się co martwić:)
Właśnie próbuję sobie jakoś zaplanować pierwszą lekcję i tak naprawdę nie wiem: ma być zupełnie organizacyjna? zacząć jakiś materiał z niemieckiego? (prawdopodobnie się nigdy nie uczyli)

[epilot]

Na radzie pedag. będą Cię wszyscy obserwować - bo jesteś nowa;-)

Lekcja organizacyjna+przedstawianie się/kraje niemieckojęzyczne (w formie gry językowej/zabawy, zdjęcia z tych krajów/flagi itp.).
Motywacja do dalszej nauki jest bardzo istotna od samego początku.

[iTulka]

Pamiętam, że na pierwszych lekcjach niemieckiego w liceum podostawaliśmy masę dobrych ocen za aktywność i znajomość prostych słówek. Później bywało już gorzej, ale tą pierwszą lekcję i zafascynowanie j.niemieckim pamiętam do dziś

[arsandra]

Na radzie pedag. będą Cię wszyscy obserwować - bo jesteś nowa;-)

Lekcja organizacyjna+przedstawianie się/kraje niemieckojęzyczne (w formie gry językowej/zabawy, zdjęcia z tych krajów/flagi itp.).
Motywacja do dalszej nauki jest bardzo istotna od samego początku.

Właśnie tak planowałam zrobić: najpierw przestawienie się, jakieś tam ogólne zasady (ewentualnie biorę pod uwagę kontrakt z uczniami- ale mam tu wiele wątpliwości- miałabym mieć gotowy, czy razem mielibyśmy tworzyć(pewnie całą lekcję by zajęło) i co zrobić z ich ewentualnymi głupimi pomysłami:) ) póki co sama nie znam PSO, ale myślę, że do 2.09 go zdobędę, więc przedstawię jakieś ogólne informacje, a później planowałam przedstawić (rozdać, omówić) im kilka punktów, dlaczego warto uczyć się właśnie niemieckiego- w sumie to mam już wydrukowane, ale nie wiem, czy na pewno to wykrozystam:) i też chciałabym im przedstawić najważniejsze strategie uczenia się. w podręczniku na końcu właśnie je znalazłam, przepisałam i rozcięłam, bo się rymują:coś w stylu: "Nie każde słowo musisz znać, by z tekstem radę sobie dać" - i układaliby to w parach, czytali, kilka zapisali w zeszycie. Później właśnie chciałam nazwy krajów, najpierw DACHL- co to jest, co się pod tym kryje, a potem inne kraje- same nazwy+wymowa. Germaniści, myślicie, że to dobry pomysł?:)

[Iskierka]

Myślę, że to dobry pomysł
Ja też od września będę uczyć niemieckiego w SP i w gimnazjum, mam kilkuletnią przerwę w pracy w szkole, więc się trochę stresuję, jak to będzie, jak mnie przyjmą uczniowie i inni nauczyciele... Chciałabym dobrze zacząć, dlatego przygotowuję już sobie plan pracy na pierwszy tydzień, plany lekcji, pomysły, dodatkowe materiały. Na pierwszych lekcjach planuję omówić krótko czego się nauczą w tym roku, co m.w. ich czeka jeśli chodzi o np sprawdziany, oceny, konkursy...itp (na razie ogólne info), a także wprowadznie do nauki języka tzn. proste słówka, zwroty grzecznościowe typu dzień dobry, przepraszam, liczby 1-12, kolory, nazwy niektórych krajów, potem na koleknych lekcjach przedstawianie się + pytania o to. Na samym początku chcę też przeprowadzić wśród uczniów ankietę (anonimową) dot. m.in. samych uczniów, ich zainteresowań, doświadczenia w nauce języka i inne- żeby poznać ich lepiej, przeanalizować w domu. Poza tym zapoznaję się z podręcznikami, planuję wstępnie co i kiedy zrobić. Mam nadzieję, że te pierwsze lekcje będą miłe dla mnie i uczniów, że zachęcę ich do nauki niemieckiego, ale równocześnie od razu ustalę zasady, granice.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych ostatnich dni wakacji!