Protest przeciwko seksedukacji

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-11, 14:59

edzia pisze:Zatem albo ubaw, jaki sobie tutaj urządzono, jest nieuzasadniony, albo szanowni forumowicze, przekazując wiedzę o płciowości bądź seksualności człowieka własnym dzieciom, każą im szkicować męskie i żeńskie narządy płciowe, i dlatego nius z #256 nie zrobił na nich wrażenia (przy założeniu prawdziwości niusa oczywiście).


Edziu, czy ty czytasz to co napisałaś? Bo czasem aż mam ochotę zakrzyknąć, byś, zanim pomyślisz, zastanowiła się dwa razy.

Nie rozumiem co jest kontrowersyjnego w, tak, nie bójmy się tego słowa, penisie albo w pochwie. Jedni mają penisy, inni mają pochwy. Tak jest ten świat urządzony. Rysowanie penisa w ramach lekcji dotyczącej seksualności nie różni się niczym od rysowania nerek na lekcji dotyczącej układu wydalniczego, podobnie jak rysowanie schematów nefronu. W zasadzie każda część ciała w podręczniku do biologii jest narysowana i opisana a i dzieci czasem je rysują i opisują, bo tak nakazuje im nauczyciel.

Mam wrażenie, że to ty i miwues za wszelką cenę chcecie dorabiać do tego ideologię. Nie wiem z czego to wynika, ale to moim zdaniem nie jest zdrowy objaw. Nasuwa mi to na myśl sytuację, gdy zwróciłem się do koleżanki "Pokaż!" w domyśle artykuł który czytała i o którym mi wspomniała, na co ona odrzekła "Pokazywałam, jak byłam mała" i miała pretensje, że jestem frywolny. Wy robicie dokładnie to samo. Do neutralnej formy przypisujecie taką treść, byle tylko formę obrzydzić i byle innych zawstydzić.

Powtórzę jeszcze raz, chociaż zabrzmi to jak truizm. Nie ma nic nienaturalnego w penisie i w posiadaniu penisa i jego rysowaniu, podobnie jak nie ma nic nienaturalnego w pochwie i posiadaniu pochwy i jej rysowaniu. Tak samo naturalne jest nierysowanie penisów i pochw. Jedyne co może budzić wątpliwości, to nieposiadanie ani jednego ani drugiego, ale to zupełnie inny temat.

Zaczynam czuć się jak Józio u Gombrowicza.
<3

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: iluka » 2013-07-11, 15:31

edzia pisze:podczas "lekcji seksu".
A co to za lekcje :?: :!: Gdzie one są :idea: :?: :!:
edzia pisze:dzieci będąc na etapie ciekawości anatomii ciała człowieka
Co według niektórych nie występuje przed 12 rokiem życia. I właściwie dalej nie wiem, kiedy według nich można wiedzę o wyglądzie tychże narządów bez działania uznawanego za niezgodne z zasadami moralnymi i prawem /gdyż to proceder i deprawacja/ przekazać :P
haLayla pisze:Mam wrażenie, że to ty i miwues za wszelką cenę chcecie dorabiać do tego ideologię.
Seksualizują świat :shock:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-11, 15:35

iluka pisze:
haLayla pisze:Mam wrażenie, że to ty i miwues za wszelką cenę chcecie dorabiać do tego ideologię.
Seksualizują świat :shock:


Raczej próbują go nam obrzydzić. Zupełnie jak PRL. Byle gorzej, byle głośniej, byle człowiekowi żyć się odechciało.
<3

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: edzia » 2013-07-11, 17:11

No, widać jednak, że nie ma woli zrozumienia intencji. Lata świetlne nas dzielą.

haLayla pisze:Rysowanie penisa w ramach lekcji dotyczącej seksualności nie różni się niczym od rysowania nerek na lekcji dotyczącej układu wydalniczego, podobnie jak rysowanie schematów nefronu.
Widzisz, dla mnie się różni. Ja swoim dzieciom nie każę w domu rysować i nie zamierzam kazać, mimo że nie ma w tym niczego kontrowersyjnego, i mimo że nie boję się tych słów.

Ty swoim dzieciom zapewne będziesz kazał rysować. Zapewne owe dzieci będą to rysować tak samo, jak szlaczki. Bo przecież nie ma w tym niczego nienaturalnego.


haLayla pisze:Do neutralnej formy przypisujecie taką treść, byle tylko formę obrzydzić i byle innych zawstydzić.
Oj, bardzo czujesz się zawstydzony? :P :ble:


Iluko, a Ty każesz swoim dzieciom rysować narządy płciowe? Odpowiedz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: malgala » 2013-07-11, 17:37

edzia pisze:Iluko, a Ty każesz swoim dzieciom rysować narządy płciowe?

Ja nie Iluka, ale odpowiem.
Nie kazałam rysować, natomiast widząc zainteresowanie pokazywałam ilustracje i wyjaśniałam różnicę w budowie dziewczynek i chłopców, używając przy tym zrozumiałego dla dziecka języka.

Edziu, mam wrażenie, że z polecenia wykonania takiego rysunku na lekcji doszłaś do daleko idących uogólnień.
A w poleceniu tym związanym z lekcją nic nienaturalnego nie widzę.
Jeżeli program przedmiotu obejmował znajomość budowy męskich i żeńskich narządów płciowych, to co jest w tym dziwnego, że polecono je uczniom narysować? Może w ten sposób nauczyciel sprawdzał, czy uczniowie znają budowę i potrafią używać prawidłowych nazw?
Jak rysują oko, ucho, pantofelka, to w porządku, a jak dziewczynka ma narysować penisa, to już oburzenie, bo to temat tabu do nocy poślubnej.

No i zastanawiam się, co to takiego te "lekcje seksu"?
Może to coś w rodzaju przygotowania do życia w rodzinie?
Podejrzewam, że tak.

Zastanawia mnie jeszcze jedno.
Załóżmy, że macie dzieci. Niech to będzie na przykład starszy syn i o 4 lata młodsza córka. Czy oznaki płci córki chronicie przed wzrokiem syna, czy nie pozwalacie mu uczestniczyć w przewijaniu i kąpaniu siostrzyczki?
A w sytuacji odwrotnej pozwalacie córce patrzeć na narządy płciowe braciszka?

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: iluka » 2013-07-11, 17:43

Iluko, a Ty każesz swoim dzieciom rysować narządy płciowe? Odpowiedz.
Odpowiem Ci, chociaż Ty na pytania nie odpowiadasz. Rodzonym dzieciom nigdy nie kazałam czegokolwiek rysować, tematy ich rysunków były dowolne. Uczonym przeze mnie przyrody dzieciom polecam niekiedy narysowanie układu moczowo-płciowego, pokarmowego czy oddechowego, to jest w programie, podręczniku i na sprawdzianie. I nie uważam tego za deprawację. Tak jak to, że mają narysować grzyby trujące, nie znaczy, że mają kogoś otruć. Wychowałam się w rodzinie lekarsko-nauczycielskiej, gdzie nikt nie ukrywał przede mną ani atlasu anatomicznego, ani tomiku poezji Petrarki. Nic co ludzkie nie jest mi obce :)
Teraz ponawiam moje pytania:
W jakim wieku Ty byś zapoznawała z budową narządów płciowych?
Co to za lekcje seksu, bo w mojej szkole takowych nie ma.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-11, 19:11

edzia pisze:Ty swoim dzieciom zapewne będziesz kazał rysować. Zapewne owe dzieci będą to rysować tak samo, jak szlaczki. Bo przecież nie ma w tym niczego nienaturalnego.


Nie. Moje dzieci będą rysowały to, co uznają za stosowne. A czy będą to słonie czy penisy będzie zależało od ich woli. Ale dziękuję ci, że od razu wiesz lepiej, co ja bym zrobił. To budujące, że mogę się czegoś na swój temat dowiedzieć.

edzia pisze:
haLayla pisze:Do neutralnej formy przypisujecie taką treść, byle tylko formę obrzydzić i byle innych zawstydzić.
Oj, bardzo czujesz się zawstydzony? :P :ble:


Raczej zmęczony i zniesmaczony. Za chwilę będę znudzony.

[quote="iluka"Wychowałam się w rodzinie lekarsko-nauczycielskiej, gdzie nikt nie ukrywał przede mną ani atlasu anatomicznego[/quote]

Bochenek tom II :mrgreen:
<3

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: iluka » 2013-07-11, 19:26

Bochenek tom II :mrgreen:
Nie... To było jednotomowe grubaśne wydanie z 19 wieku, były takie rozkładane plansze z poszczególnymi narządami i układami, odkrywało się kawałek ciała a pod spodem ścięgna :!: albo kość piszczelowa :!: że o układzie rozrodczym nie wspomnę :oops: Oprawa materiałowa albo skórzana, na okładce jakieś młodopolskie ornamenty... Autora nie znam, bo wtedy jeszcze nie umiałam czytać :D
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

izolator
Posty: 85
Rejestracja: 2013-05-24, 18:11
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: izolator » 2013-07-11, 19:41

a od kiedy rysowanie narzadow jest deprawujace?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-11, 19:49

iluka pisze:
Bochenek tom II :mrgreen:
Nie... To było jednotomowe grubaśne wydanie z 19 wieku, były takie rozkładane plansze z poszczególnymi narządami i układami, odkrywało się kawałek ciała a pod spodem ścięgna :!: albo kość piszczelowa :!: że o układzie rozrodczym nie wspomnę :oops: Oprawa materiałowa albo skórzana, na okładce jakieś młodopolskie ornamenty... Autora nie znam, bo wtedy jeszcze nie umiałam czytać :D


Ja jako dziecko zapoznawałem się z wydaniem siedmiotomowym Bochenka :mrgreen:

Basso profondo pisze:
haLayla pisze:Rysowanie penisa w ramach lekcji dotyczącej seksualności nie różni się niczym od rysowania nerek na lekcji
Pozwól, że to rodzice będą decydować, czy jest różnica, czy jej nie ma.


To może lepiej podejmij decyzję na odcinku posłania dziecka do szkoły i poślij do katolickiej, a nam pozostaw życie w normalności.

Basso profondo pisze:Ja różnicę widzę i każdy lewak, który spróbuje moje dzieci deprawować, dostanie ode mnie - zwyczajnie, po chłopsku, po staropolsku - w ryj.


A wiedziałeś basso, że do bicia najbardziej skorzy są mężczyźni o niskiej samoocenie i niepewni swojej męskości? :wink:
<3

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: iluka » 2013-07-11, 20:00

izolator pisze:a od kiedy rysowanie narzadow jest deprawujace?
No ani edzia, ani basso nie chcą na to rzeczowo odpowiedzieć. ..
haLayla pisze: :wink:
.. :cry: tylko od razu ,,w ryj,, :cry: :x
haLayla pisze:A wiedziałeś basso, że do bicia najbardziej skorzy są mężczyźni o niskiej samoocenie i niepewni swojej męskości? :wink:
I że argument siły nie zastąpi siły argumentu :ble:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-11, 20:26

Ciekawe, co gdy trafiłby na kogoś większego i mającego większe pojęcie na temat bicia :mrgreen:
<3

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: malgala » 2013-07-11, 20:28

Basso profondo pisze:Pozwól, że to rodzice będą decydować, czy jest różnica, czy jej nie ma.

Nikt im tego nie zabrania.
Przynajmniej w naszym kraju przygotowanie do życia w rodzinie nie jest przedmiotem obowiązkowym i jeżeli rodzice nie chcą, aby dziecko w tych zajęciach uczestniczyło, to na nie nie chodzi.

Basso profondo pisze:Ja różnicę widzę i każdy lewak, który spróbuje moje dzieci deprawować, dostanie ode mnie - zwyczajnie, po chłopsku, po staropolsku - w ryj.

Basso profondo, nie sądziłam, że kiedykolwiek zniżysz się do poziomu komentatorów na forum Onetu. Twoje wypowiedzi od pewnego czasu pozbawione są jakiejkolwiek logiki, pełne zaś fanatyzmu, cytowania mało wiarygodnych źródeł i obraźliwego traktowania uczestników dyskusji, którzy śmią mieć odmienne zdanie.
Odrobina szacunku dla ludzi o odmiennych od naszych poglądach jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Samira
Posty: 15
Rejestracja: 2013-07-08, 12:12
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: Samira » 2013-07-11, 22:11

Kurcze , jadłam czereśnie , ale na bank nie były sfermentowane , a czytam i mam dziwne odczucia :rotfl:

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: vuem » 2013-07-12, 08:21

edzia pisze:Zapewne szanowni forumowicze rozumieją różnicę pomiędzy sytuacją, gdy dzieci będąc na etapie ciekawości anatomii ciała człowieka same z siebie rysują narządy płciowe w zeszytach czy na śniegu, czy też uczą się o anatomii układu płciowego na lekcjach biologii, a sytuacją, gdy podczas zajęć każe się 11-letnim dzieciom rysować narządy płciowe podczas "lekcji seksu".

Zatem albo ubaw, jaki sobie tutaj urządzono, jest nieuzasadniony, albo szanowni forumowicze, przekazując wiedzę o płciowości bądź seksualności człowieka własnym dzieciom, każą im szkicować męskie i żeńskie narządy płciowe, i dlatego nius z #256 nie zrobił na nich wrażenia (przy założeniu prawdziwości niusa oczywiście).


Edziu,

Nie widzę konieczności rysowania, skoro schemat organów rozrodczych w książkach gotowy jest.

Po drugie, czemu nazywasz tę lekcję "lekcją seksu", top już przekaz podprogowy ;)
Tam traktuje się o seksie, ale taki epitet brzmi jakoby był to jedynie instruktaż wprowadzania prącia do otworów ciała.

Po trzecie, to nazwał bym ta sysuację, jako niezbyt udane działanie, błąd nauczyciela, ale nie jako ... jak to sie sugeruje walkę lewactwa z człowiekiem, Bogiem i czxym tam jeszcze.

Błagam nie wchodź tylko w retorykę Bojowników, bądź przeciwna, koś argumentami, ale nie stosuj tego języka i sposobu myślenia ;)


Wróć do „Szkolna codzienność”