Protest przeciwko seksedukacji

[koma]

I na stronie ministerstwa:
http://www.men.gov.pl/index.php?option= ... Itemid=355

[koma]

Nie bądź bezczelna.

I nie łżyj,

Tracisz rezon dyskutanta, Basso
Prawda w oczy kole?

A myślałam, że wyzwala

[koma]

Niczego takiego nigdy nie pisałem.

To przeciw czemu protestujesz??

[koma]

MEN współorganizowało konferencję, na której promowano w Polsce raport WHO, czy nie?

Nie!!
Przedstawiciele resortu edukacji wzięli natomiast udział w konferencji eksperckiej nt. Standardy edukacji seksualnej w Europie. Rekomendacje WHO, zorganizowanej przez Biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Polsce oraz Biuro Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) w Polsce w dniu 22 kwietnia 2013 r. Podczas spotkania pracownicy MEN informowali uczestników konferencji o obowiązujących w polskim systemie oświaty rozwiązaniach w zakresie edukacji seksualnej, podkreślając, że zapewniają one uczniom możliwość udziału w zajęciach wychowanie do życia w rodzinie, które obejmują edukację seksualną, ale także przewidują znaczącą rolę rodziców w tej edukacji, poprzez obowiązek przedstawienia rodzicom pełnej informacji o celach i treściach realizowanego programu nauczania, podręcznikach szkolnych oraz środkach dydaktycznych, jak również poprzez możliwość zgłoszenia dyrektorowi szkoły rezygnacji z udziału w zajęciach.

Należy podkreślić, że opracowane przez WHO Standardy edukacji seksualnej w Europie nie mogą stanowić i - jak wyraźnie wskazano na str. 7 tego dokumentu - nie stanowią wytycznych do wprowadzenia opisanego modelu edukacji seksualnej. Poszczególne kraje mają bowiem własne wytyczne i regulacje w tym zakresie.

[koma]

W koło Macieju...

Mam dość.
Udowodniłam, że nie wiesz, przeciw czemu protestujesz - dalsza rozmowa nie ma sensu.

Zanim coś powiesz, sprawdź, ile w tym prawdy.

Dla mnie EOT.

[malgala]

Jaka prawda? MEN współorganizowało konferencję, na której promowano w Polsce raport WHO, czy nie?

Promowano, czy raczej przedstawiono?

Nie bądź bezczelna.

I nie łżyj

Basso, czyżby brak konkretnych argumentów na poparcie swojego "słusznego" zdania wywoływał agresję?

Współorganizowali konferencję - znaczy coś było na rzeczy, jakieś siły zainteresowane promowaniem treści zawartych w raporcie w MEN działają.

Te siły to zobaczyłeś w szklanej kuli?

[malgala]

Potem okazało się, że wszystko, co dziennikarz napisał, było prawdą.

Prawdą było jedynie to, że przedstawiono taki raport, który zawierał określone sformułowania i propozycje, a nie zalecenia i nakazy.

MEN współorganizowało konferencję, na której lansowano chory światopogląd. W MEN działają siły zainteresowane promowaniem zaleceń WHO

A co to znaczy "lansowano chory światopogląd"?
Czyżby w formie nacisków?
A może metodą łagodnej perswazji?

Przedstawiciele resortu edukacji wzięli natomiast udział w konferencji eksperckiej nt. Standardy edukacji seksualnej w Europie. Rekomendacje WHO, zorganizowanej przez Biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Polsce oraz Biuro Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) w Polsce w dniu 22 kwietnia 2013 r

[koma]

Potem okazało się, że wszystko, co dziennikarz napisał, było prawdą.

Erystyka, erystyka...hihihiiii...

O istnieniu tych sił wnioskuję z faktów

Oczywiście są to siły nieczyste.

Wnioskowanie przeprowadzam na podstawie doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania.

Wnioskuj na podstawie faktów.

[koma]

Lecz się, człowieku...

[vuem]

Dziennikarz podawał:

Basso, napisałem Ci wprost, a Ty dalej swoje.

Ja wiem, że różne środowiska organizują sobie konferencje, publikuja materiały itd.

Ja pytam, skąd ta tragedia nadciąga? Kiedy MEN wskazał wytyczne dla nauczycieli jak należy nauczać tego "przedmiotu" i jakie treści i komu przekazywać.

Pokaż mi zmieniona podstawę programową, któa do tego przed czym ostrzegasz zobowiązuje.

A jesli nie jestes w stanie tego zrobić, to załóz wątek o sprzeciwie wobec "zakusów pewnych organizacji" co do tej edukacji, a nie jej jako takiej.

Jeśli podczas lekcji biologii mowa jest o rozmnażaniu, to jest "edukacja seksualna".
Gdy w szkole, kościele, czy w domu rozmawiamy o inicjacji seksualnej, miłości cielesnej to jest edukacja seksualna.

Jeśli masz określony pogląd na to jak i kiedy okresloną wiedze przekazać i stymulowac określone zachowania, to je przedstaw, ale na miłość boską nie traktuj tu przynajmniej ludzi w taki sposób jakby byli kretynami.

Możemy podyskutować na ten temat, ale nie na temat tragedii, która ogarnia nasze dzieci, bo MEN chce 4 latki nakłaniać do seksu.

Możesz być zdania, że seks powinien być tabu i Twój syn doznający wzwodu, czy np. nocnych ejakulacji nie powinien w ogóle pytać o to, co się z nim dzieje.
Ja powiem, że należy wyjaśnić.

Ale nie chcę marnować czasu na pitolenie o tym, jak to obecna władza wpycha małe dzieci w brudy seksualnej rozwiązłości.

Ja potrafię odróżnić dysputy naukowców, czy przedstawicieli jakichś organizacji od decyzji administracyjnej zobowiązującej mnie lub moich kolegów do takiego działania.
Dla Ciebie widać to nie robi różnicy.

Jesteś przedstawicielką środowisk, które zwalczam. Jesteś moim ideologicznym wrogiem.

A może wzorem nauki Kościoła, do którego należysz, czy wiary, która wyznajesz należałoby rozmawiać, może nawet przekonywać ... a nie zwalczać?

Jak to jest, że najgłośniej o walce krzyczą ci, co powołują sie na religie miłości;)

To ich związki są nielegalne? Znów ta sowietyzacja języka, propagandowa zmiana znaczenia słów; widzisz, jak łatwo się tym zarazić?

Czepiasz się słówek, choć doskonale wiesz o co chodzi. Nie udawaj głupiego.
Chodzi o możliwość formalnego zawarcia takiego związku.

I skończ z tymi tekstami, człowiek wykształcony i inteligentny nie potrzebuje takich wzorców.

Współorganizował konferencję czy nie?

To nie znaczy, że jako administracyjny organ popiera przedstawiane tam treści, a tym bardziej nie oznacza to, że do promowania tych treści zmusza szkoły.

Nigdy nie brałes udziału w dyskusjach na kontrowersyjne tematy, gdzie przedstawiano nawet skrajnie przeciwstawne opinie?

Sa na tym świecie ludzie, którzy preferują rozmowę od walki i zwalczania środowisk.

Znowu łżesz.

To jest ten nie zsowietyzowany język?

Basso, co się z Toba stało?

Miewałeś niekiedy kontrowersyjne opinie, ale do politykierskiego slangu, że o chamstwie nie wspomnę, się ni posuwałeś.

To co czytam na ostatniej stronie wątku powala na podłogę.

Agresję wywołuje bezczelność i łgarstwo. To zdrowy, naturalny, zrozumiały odruch.

No cóż, mnie inaczej wychowano, widocznie w lewackiej rodzinie, bo uczono mnie, by w sytuacji, gdy zachowam się niestosownie przeprosić, a nie szukać usprawiedliwienia.

... ba, nawet ten zsowietyzowany model wpajam moim wychowankom i uczniom ...

Współczuję.

[iluka]

Basso, agresja to zdrowy, naturalny odruch... ? Od kiedy taki zawzięty katolik propaguje agresję? Zalecenie z którego listu biskupów to jest?

[malgala]

Przecież nie będę jej kamienował. Ale gdy pomyślę, że mogłaby uczyć moje dzieci, wpajając im mimochodem, że oddałaby homoseksualistom dzieci do adopcji, by otrzymały te dzieci czułość, której im brakuje, to mną po prostu trzęsie

Teraz już jestem tego całkowicie pewna.
Basso, zrób z tym coś, bo inaczej staniesz się ofiarą własnej nienawiści.

[vuem]

Przecież nie będę jej kamienował. Ale gdy pomyślę, że mogłaby uczyć moje dzieci, wpajając im mimochodem, że oddałaby homoseksualistom dzieci do adopcji, by otrzymały te dzieci czułość, której im brakuje, to mną po prostu trzęsie

Każdy ma prawo do własnych opinii, możemy się z tymi opiniami nie zgadzać.

na forum wymieniami opinie, one nie muszą być treściami przekazywanymi dzieciom.

Jestem przeciwny takim adopcjom, ale nie widzę potrzeby, by wpajać swoim uczniom moje poglądy w tej materii. Nie ma takiej potrzeby.

Gdybym po lekcji, na której moje dziecko usłyszy takie rewelacje, wpadł do szkoły, to nie wiem, co by zwyciężyło: instynkt czy rozum.

Lewactwo łapska precz od moich dzieci!

Mogę Ci jedynie współczuć.

Nie ma takiej możliwości. Homoseksualistom nie mogą przysługiwać przywileje należne rodzinie.

Zapomniałeś dodać "moim zdaniem".

Bo inni ludzie maja prawo sądzić inaczej.

Po drugie, pisałes o "przywilejach" i to kosztem rodziny.

Nie udowodniłeś, że tak sie dzieje.

Żadna rodzina nie ucierpi z powodu tego, że dwóch gejów zawarło związek partnerski, który z zasady daje prawa, które można nadać inaczej, ale jest to po prostu bardziej skomplikowane.

Dobra, dobra. Polski urzędas nie zaangażuje się w coś, co jest sprzeczne z jego światopoglądem. W MEN jest pełno postkomuszych złogów.

Chryste, jakbym chciał takiej pseudo-dyskusji, to bym udawał homoseksualistę na forum Frondy.

Taki język uwłacza godności intelektualisty. ... ale Ty jesteś bojownikiem, a nie nauczycielem, którego rola jest uczyć dialogu, pokojowego - a nie wojowniczego - sposobu rozwiązywania ... nawet nie konfliktów, a różnicy zdań.

Dajże spokój Basso, idź drogą chrześcijanina, a nie agresora... albo nie powołuj sie na ta religię, bo jej przeczysz.

[koma]

Gdybym po lekcji, na której moje dziecko usłyszy takie rewelacje, wpadł do szkoły, to nie wiem, co by zwyciężyło: instynkt czy rozum.

Oczywiście, żę instynkt.

W MEN jest pełno postkomuszych złogów.

Duszno i parno w tej kruchcie...

Lewactwo łapska precz od moich dzieci!

I krzyżęm po łbach, Basso, po łbach

[koma]

Zgrany masz ten chwyt.

Nie pozwolisz mi o nim zapomnieć.
Widzę cię oczyma wyobraźni, jak to robisz.