nagroda dyrektora szkoły

[Gati]

Witam,

Mam pytanie dotyczące nagrody dyrektora szkoły. Czy istnieje jakiś przepis zabraniający przyznania nagrody nauczycielowi, który w momencie jej przyznawania przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim z powodu ciąży?

Z góry dziękuję za odpowiedź.[/i]

[iluka]

http://www.45minut.pl/forum/topics29/na ... +dyrektora

http://www.45minut.pl/forum/topics28/na ... +dyrektora

http://www.45minut.pl/forum/topics9/co- ... +dyrektora

Przepisów zabraniających ani nakazujących nie ma.

w momencie jej przyznawania

Czyli kiedy?

przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim

Jak długim?

z powodu ciąży

A to już chyba nie ma nic do rzeczy?


Nagrodę przyznaje się za rok szkolny .../...

[Gati]

Na zwolnieniu lekarskim jestem od końca czerwca do chwili obecnej. Nagrody dyrektora szkoły w mojej szkole przyznawane są w październiku przed DEN.
Chciałabym wiedzieć, czy nieprzyznanie mi tej nagrody w mojej sytuacji jest wynikiem decyzji dyrektora, czy też ograniczają to przepisy.

[iluka]

Chciałabym wiedzieć, czy nieprzyznanie mi tej nagrody w mojej sytuacji jest wynikiem decyzji dyrektora, czy też ograniczają to przepisy.

Powinna to być decyzja dyrektora jak sama nazwa wskazuje.

nieprzyznanie mi tej nagrody w mojej sytuacji

Tzn. całe grono oprócz Ciebie dostało, tylko Ty przebywająca na L4 nie?

Chciałabym wiedzieć, czy nieprzyznanie mi tej nagrody w mojej sytuacji jest wynikiem decyzji dyrektora,

Najpierw jego spytaj, skoro to taki problem. Nie rozwiążemy tego na forum, bo nie znamy wszystkich przesłanek.

[Ignatius]

Na zwolnieniu lekarskim jestem od końca czerwca do chwili obecnej. Nagrody dyrektora szkoły w mojej szkole przyznawane są w październiku przed DEN.
Chciałabym wiedzieć, czy nieprzyznanie mi tej nagrody w mojej sytuacji jest wynikiem decyzji dyrektora, czy też ograniczają to przepisy.

Przyznanie nagrody dyrektora, jak sama nazwa wskazuje, zależy tylko i wyłącznie od jego decyzji.

[Gati]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jeśli nie jest to ograniczone przepisami prawa oświatowego, zapytam dyrektora o powody tej decyzji.

[iluka]

Gati, ale o co chodzi? Dyrektor nikomu nie musi przyznawać nagrody i nie musi się z tego tłumaczyć. Nawet jeśli wszyscy oprócz Ciebie dostali. Taka prawda i już.

[edzia]

Jeśli nie jest to ograniczone przepisami prawa oświatowego, zapytam dyrektora o powody tej decyzji.

Współczuję twojemu dyrektorowi takich niekumatych nauczycieli.

U nas była kiedyś nauczycielka, która uważała, że należy jej się nagroda dyrektora szkoły nawet po rozwiązaniu stosunku pracy (nauczycielka zmieniała miejsce zamieszkania i złożyła wypowiedzenie)! I przyszła w październiku, nie będąc już wówczas u nas zatrudnioną, wykłócać się o tę nagrodę. Bo gdzieś wyczytała, że to nagroda za zasługi za poprzedni rok szkolny. Swoją drogą zasługi miała i była dobrą nauczycielką, ale po tym incydencie straciłam do niej szacunek.

Gati, zapamiętaj sobie, to jest nagroda dyrektora szkoły i nie ma ona charakteru roszczeniowego lecz ma charakter uznaniowy. Choćby była przyznawana najbardziej niesprawiedliwie, to tobie nic do tego, komu została przyznana, a komu nie! Należy jedynie z uśmiechem i szczerze pogratulować nagrodzonym i tyle!

Najlepiej, jak już pisałam o dodatku motywacyjnym chyba, to samemu nie oczekiwać NIGDY żadnych dodatków motywacyjnych i żadnych nagród, a robić swoje za pensję zasadniczą.

A nagroda dyrektora powinna być jedynie uściskiem ręki, a nie przelewem odpowiedniej kwoty na konto, wtedy miałaby charakter prawdziwej nagrody, uważam. Takie uznanie szefa.

[Peonia]

Bo gdzieś wyczytała, że to nagroda za zasługi za poprzedni rok szkolny.

Bo taka jest prawda. Nagroda się należy o ile nauczyciel zasłużył. Wiem z autopsji. Sama otrzymałam nagrodę w październiku w poprzedniej szkole po przeniesieniu się do nowej placówki podczas wakacji. I tak się stało dwukrotnie. Raz zmieniłam szkołę, bo groziło mi ograniczenie etatu ze względu na niż demograficzny, a chciałam pełny etat, a później, bo placówka do której się przeniosłam specjalnie mi nie odpowiadała, bo dyrektor traktował nauczycieli jak uczniaków, pomiatał nimi, krzyczał na nich, jednym słowem atmosfera w pracy była koszmarna. Starałam się jednak doskonale pracować, bo taka już jestem, pracuś do bólu.

[edzia]

Bo taka jest prawda. Nagroda się należy o ile nauczyciel zasłużył.

Ale choćby i zasłużył na tysiąc nagród, to i tak nagroda ma charakter uznaniowy, i jeśli dyrektor zechce ją komuś przyznać, to przyzna, a jeśli nie, to tylko się ośmieszamy, upominając się o nią.

Sama otrzymałam nagrodę w październiku w poprzedniej szkole po przeniesieniu się do nowej placówki podczas wakacji. I tak się stało dwukrotnie.

Skoro dyrektor tamtej szkoły przyznał ci tę nagrodę, to przecież nie złamał żadnego przepisu, otrzymałaś ją więc. Ale gdyby nie przyznał, to nic byś nie wskórała, upominając się o nią. Dla mnie to bardzo nieetyczne.

A poza tym to nigdzie nie jest napisane, że to nagroda za zasługi w ubiegłym roku szk. Jeden dyrektor przydziela właśnie za zasługi w ubiegłym roku szk., inny za "całokształt", inny rotacyjnie, jeszcze inny może przyznać nagrodę dobrze zapowiadającemu się nauczycielowi. I ma do tego prawo.

Dajcie już spokój z tym upominaniem się o nagrody, bo wstyd przynosicie całej grupie zawodowej.

[Gati]

Nie chcę wdawać się na forum w szczegóły. Nie będę rościć pretensji o nagrodę, bo to nie w moim stylu. Pracuję rzetelnie nie dla nagród. W ubiegłym roku szkolnym wraz z innymi nauczycielami wykonywałam szereg zadań, które w naszej szkole od lat nagradzane są właśnie nagrodą dyrektora szkoły (taka niepisana zasada). Wszyscy inni zaangażowani w te działania otrzymali nagrody, oprócz mnie. Byłam po prostu ciekawa, czy wynika to z przepisów, czy jest decyzją dyrektora. Koleżankom gratuluję szczerze i nie ma we mnie grama zazdrości.
Pozdrawiam

[iluka]

czy wynika to z przepisów, czy jest decyzją dyrektora.

Z przepisów wynika, że jest to decyzja dyrektora.