fragola pisze:REALIA są takie, że z przenoszeniem ławek bywa problem. Pisałam o tym już kilka razy.
To okres wydłużonego weekendu i trzeba żebrać, by kilku uczniów przyszło i pomogło. Ci nauczyciele koordynujący zawsze po egzaminie przebierają się w sportowy strój i pomagają, ale gdyby przyszło im przenieść tyle ławek i krzeseł to żyłka mogłaby pęknąć. W sugerowane 15 minut to nawet nie przygotujesz kartek z numerami i kartek do losowania.
Jezu...
Czy to są:
a) realia Twojej szkoły
b) realia szkoły autorki wątku
c) realia wszystkich polskich szkół?
Bo ja pisząc przyjąłem pewne założenie w OPARCIU O POST TU ZAMIESZCZONY, NIE BEDĄC PEWNYM ZAPYTAŁEM AUTORKĘ, W CZYM JEST PROBLEM, A ONA ODPOWIEDZIAŁA JAK ODPOWIEDZIAŁA. Przeczytaj zanim komentujesz!!!
fragola pisze:Nie wydaje mi się, by szkoła z 6 klasami maturalnymi była szczególnie liczna, dlatego nie rozumiem tego Twojego zdziwienia 200 osobami
Tio nie zdziwienie 200 osobami, a faktem, że mnie opieprzasz, że TAKIEGO ZAŁOŻENIA NIE PRZYJĄŁEM,A PRZECIEŻ AUTORKA O LICZBUIE OSÓB NIE PISAŁA. A NA PYTANIE O TO W CZYM PROBLEM ODPOWIEDZIAŁA OGLĘDNIE, Z CZEGO WYNIKA, ŻE PROBLEM LEŻY W FAKCIE, ŻE W OGÓLE KTOS NA NIĄ ZRZUCA TAKI OBOWIĄZEK.
fragola pisze:Na pewno są szkoły, w których wszystkie egzaminy odbywają się w małych salach. My też sugerowaliśmy to dyrekcji wielokrotnie z różnych powodów.
Różne sa szkoły i różne sale.
faktem jest, że przygotowanie jakiejkolwiek normalnie nie nastręcza trudności.
Jesli problem polega na tym, że ktoś jest zmuszany, by osobiście nosić, z jednoczesnym zakazem sięgania po pomoc, to jest wariatkowo.
Jesli ktoś ma problem w takim, czy innym dniu ze skompletowaniem drużyny do noszenia stolików, to jest problem, ALE ODPOWIADAJĄC AUTORCE NIE BYŁO O TYM MOWY. BYŁY INNE STWIERDZENIA.
Rozumiesz, że ja mówię A, a Ty ochrzaniasz mnie zato, że powiedziałem B?
Dość Fragolo, napisałem dużymi literami, nie wiem jakiego języka użyć, byś zrozumiała. Chyba czerpiesz przyjemność z droczenia się a mnie to nudzi.
Pozdrawiam.
Wróćmy do meritum, bo albo nie kumasz albo kumać nie chcesz.
fragola pisze:Dyrekcja poprosiła o pomoc wuefistów, bo akurat klasy przedostatnie mają same kobiety jako wychowawczynie. Jak sądzisz, nie sugeruje coś to? Po prostu to asekuracja przed sytuacją, w której te kobiety zostaną z kilkoma uczniami i trzeba będzie ogarnąć to wszystko na maturę z angielskiego. Dyspozycja też jest taka, by rozpocząć przenoszenie ławek ostatniego dnia przed weekendem majowym o 14. Z tego co pamiętam każdy łamał to polecenie, bo o tej porze w taką pogodę nie byłoby nikogo.
Więc informuje sie dyrekcję, że takie pozostawianie organizacji na ostatnią chwilę jest niedopuszczalne, bo albo się człowiek ledwie wyrabia, a wtedy nie trudno o problem albo musi nosić sam, co tez nie jest dobrym rozwiązaniem.
Jeśli dyrektor jest idiotą, ***, złośliwcem, to pozostaje na stanowisku, że to wariatkowo i sa dwa wyjścia:
a) nosić samemu
b) pieprznąc wszystkim i zostawić.