obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: vuem » 2014-03-27, 20:08

fragola pisze:Emma jak opisała? Napisała o PRZENOSZENIU ławek i stolików do sali egzaminacyjnej. Przecież w zwykłych salach ławki są. Takie są realia większości szkół, że matura z polskiego i matematyki jest pisana na halach i salach gimnastycznych. No i jeszcze ten czasownik: PRZENOSZENIE. Chyba myślę logicznie.


Myślisz logicznie, TAA... łącznie z założeniem co do tego, że to musi byc sala gimnastyczna, bo TAKIE SĄ REALIA :wink:
Plus założenie, że tak jest w większości szkół... bo tyak jak jest w Twojej tak jest w większości.

nie chce już mi się udowadniać, że takiego założenia nie było. Że nigdzie nie padło stwierdzenie, że chodzi o jakies koszmarne noszenie licznych stolików, bo to sobie sama dopowiedziałaś - udowadniasz to swoim ostatnim wpisem. Emma koncentruje się na kwestii polecenia i ewentualnego obowiązku zrobienia tego.
Jeśli to ukoi twój ból, to napiszę: Masz rację, we wszystkim ...zadowolona? :mrgreen:

A teraz pozwól, że dam sobie spokój z udowadnianiem nie bycia wielbłądem. Znudziło mi się.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: haLayla » 2014-03-27, 22:14

vuem pisze:PROPONUJĘ KONKURS, KTO MA WIĘCEJ STOLIKÓW DO PRZENIESIENIA, OSTATNI BID TO 200!!!

No?


http://www.youtube.com/watch?v=ViGCnJ7Li7g&t=291

A tak merytorycznie. W moim LO to uczni z drugiej klasy nosili ławki.
<3

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: fragola » 2014-03-30, 13:09

vuem pisze:
fragola pisze:Emma jak opisała? Napisała o PRZENOSZENIU ławek i stolików do sali egzaminacyjnej. Przecież w zwykłych salach ławki są. Takie są realia większości szkół, że matura z polskiego i matematyki jest pisana na halach i salach gimnastycznych. No i jeszcze ten czasownik: PRZENOSZENIE. Chyba myślę logicznie.


Myślisz logicznie, TAA... łącznie z założeniem co do tego, że to musi byc sala gimnastyczna, bo TAKIE SĄ REALIA :wink:
Plus założenie, że tak jest w większości szkół... bo tyak jak jest w Twojej tak jest w większości.

nie chce już mi się udowadniać, że takiego założenia nie było. Że nigdzie nie padło stwierdzenie, że chodzi o jakies koszmarne noszenie licznych stolików, bo to sobie sama dopowiedziałaś - udowadniasz to swoim ostatnim wpisem. Emma koncentruje się na kwestii polecenia i ewentualnego obowiązku zrobienia tego.
Jeśli to ukoi twój ból, to napiszę: Masz rację, we wszystkim ...zadowolona? :mrgreen:

A teraz pozwól, że dam sobie spokój z udowadnianiem nie bycia wielbłądem. Znudziło mi się.


A czy Ty również nie założyłeś, że są to nieliczne stoliki? Dlaczego Tobie wolno zakładać coś a mnie nie? Dlaczego możesz robić wyliczanki (15 minut), ironizować ("żyłka nie pęknie")? Bo Tobie wolno robić założenie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: vuem » 2014-03-30, 13:47

Fragolo,

Autorka wątku zapytała o prawny aspekt tego przygotowywania sali. Otrzymała odpowiedź również ode mnie
Kolejne posty sugerowały, że uwłacza to godności nauczycielki, by się tym zajmować, przeczytaj dokładnie posty. Przecież nie mogę poważnie traktować stwierdzenia, że dyrektor zabrania nauczycielce zorganizowania ekipy, a nakazuje noszenie stolików własnymi rekami lub drugiego, że takie zadanie uwłacza jej nauczycielskiej godności.

A potem ty wyjeżdżasz z magikiem.

dajże spokój, bo jak napisałem, nie chce mi się udowadniać rzeczy, które czarno na białym stoją i każdy średnio choćby inteligentny człowiek sobie z nimi da radę.

Powtarzam, że przygotowanie sali nie jest problemem, poza ekstremalnymi przypadkami - przygotowanie hali egzaminacyjnej na Syberii za pomocą młotka i sali gimnastycznej w twojej szkole - nie stanowi żadnego specjalnego wysiłku, ani fizycznego, ani mentalnego.
A marudzenie tutejszych malkontentów jest czymś nieodzownym, niemal jak forumowy folklor, no cóż, nei brakuje na tym świecie memej i niedorajd, dla których proste czynności urastają do rangi walki o życie.

Zakończmy ta czczą dyskusję, bo to tylko odbijanie piłeczki.

Jeśli ci zależy na ostatnim słowie, to umówmy się, że ty jeszcze coś chlapniesz o maigiku albo nie znajomości realiów i będzie po bólu, OK?

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: fragola » 2014-03-30, 14:13

vuem pisze:Fragolo,

Autorka wątku zapytała o prawny aspekt tego przygotowywania sali. Otrzymała odpowiedź również ode mnie
Kolejne posty sugerowały, że uwłacza to godności nauczycielki, by się tym zajmować, przeczytaj dokładnie posty. Przecież nie mogę poważnie traktować stwierdzenia, że dyrektor zabrania nauczycielce zorganizowania ekipy, a nakazuje noszenie stolików własnymi rekami lub drugiego, że takie zadanie uwłacza jej nauczycielskiej godności.

A potem ty wyjeżdżasz z magikiem.

dajże spokój, bo jak napisałem, nie chce mi się udowadniać rzeczy, które czarno na białym stoją i każdy średnio choćby inteligentny człowiek sobie z nimi da radę.

Powtarzam, że przygotowanie sali nie jest problemem, poza ekstremalnymi przypadkami - przygotowanie hali egzaminacyjnej na Syberii za pomocą młotka i sali gimnastycznej w twojej szkole - nie stanowi żadnego specjalnego wysiłku, ani fizycznego, ani mentalnego.
A marudzenie tutejszych malkontentów jest czymś nieodzownym, niemal jak forumowy folklor, no cóż, nei brakuje na tym świecie memej i niedorajd, dla których proste czynności urastają do rangi walki o życie.

Zakończmy ta czczą dyskusję, bo to tylko odbijanie piłeczki.

Jeśli ci zależy na ostatnim słowie, to umówmy się, że ty jeszcze coś chlapniesz o maigiku albo nie znajomości realiów i będzie po bólu, OK?


To Tobie zależy na ostatnim słowie. Nazywanie innych marudami, malkontentami, niedorajdami w przypadku kiedy chcą pokazać, że ich realia są inne to niegrzeczność pisząc bardzo eufemistycznie. W wielu szkołach działa się poza prawem, traktuje nauczycieli jak śmieci i Twoje stwierdzenie, że "żyłka nie pęknie" to właśnie dowód nieprzyjmowania do wiadomości owej różnorodności. Ty wpadniesz, wyszydzisz i kolejna nowa osoba z forum zniknęła, bo nie chcesz nikogo wysłuchać, poznać odmiennych realiów. Wiesz swoje.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: vuem » 2014-03-31, 15:17

fragola pisze:Nazywanie innych marudami, malkontentami, niedorajdami w przypadku kiedy chcą pokazać, że ich realia są inne to niegrzeczność pisząc bardzo eufemistycznie.



Nadal problem ze zrozumieniem. Gdy ktoś - jak autorka tego wątku - zapytała o obowiązki przewodniczącego komisji, odpisałem rzeczowo.

Gdy ktos marudzi, że to straszny wysiłek lub marudzi, że to nie jego obowiązek, czy uwłacza jego godności, to odpisuję inaczej.

Eufemistycznie rzecz biorąc, trochę to niewłaściwe, gdy polemizujesz z wypowiedzią, nie czytając jej ... no chyba, że nie rozumiesz.

Widzisz różnicę?

fragola pisze:W wielu szkołach działa się poza prawem, traktuje nauczycieli jak śmieci


Po takiej sugestii przedstawiłem opcję, że tamta szkoła jest nienormalna, bo nie wyobrażam sobie, by ktos nauczycielowi kazał samodzielnie nosić stoliki, zabraniając organizacji pomocy.

Zauważyłaś, czy nie?

fragola pisze:Twoje stwierdzenie, że "żyłka nie pęknie" to właśnie dowód nieprzyjmowania do wiadomości owej różnorodności.


Moje słowa o żyłce dotyczyły:

PRZECZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM:

Przewodniczący odpowiada za właściwe przygotowanie sali i materiałów. Członkowie przygotowują salę egzaminacyjną, co nie oznacza, że mają obowiązek noszenia stolików. Procedury mówią o nadzorowaniu takiej czynności, ale też o przygotowaniu miejsc dla członków zespołu.

Zdarzyło mi się noszenie, wraz z uczniami, stolików i muszę powiedzieć, że mi żyłka w dupie nie pękła.

Problem w tym, że jakiś dyrektor wprost mówi: macie pozanosić stoliki, wy właśnie, nie woźne, nie uczniowie, czy też że coś uwłacza godności stanowiska?

Pytam tylko, bo różnie bywa;)


Widzisz różnicę między moimi słowami, a Twoją interpretacją?

fragola pisze:Ty wpadniesz, wyszydzisz i kolejna nowa osoba z forum zniknęła, bo nie chcesz nikogo wysłuchać, poznać odmiennych realiów. Wiesz swoje.


Odstraszam oczywiście... a może znużenie wynika z czepiania się każdego słówka? ;)

O sytuacji napisałem, że :

1. Organizacja sali egzamionacyjnej nie jest probllemem, podałem sposób - angażowanie uczniów, obsługi, ewentualne samodzielne postawienie stolika lub dwóch nie jest faktycznie problemem.

2. Jeśli dyrektor z rozmysłem zmusza nauczycieli do samodzielnego noszenia stolików lub utrudnia w tej materii pracę, to jest to nienormalne.

Ponieważ piszę bzdury podaj mi właściwą opcję, czyli REALIA.

Jakie są te realia, napisz wprost, czarno na białym, bo ja innych nie widzę.

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: fragola » 2014-03-31, 18:07

vuem pisze:
fragola pisze:Nazywanie innych marudami, malkontentami, niedorajdami w przypadku kiedy chcą pokazać, że ich realia są inne to niegrzeczność pisząc bardzo eufemistycznie.



Nadal problem ze zrozumieniem. Gdy ktoś - jak autorka tego wątku - zapytała o obowiązki przewodniczącego komisji, odpisałem rzeczowo.

Gdy ktos marudzi, że to straszny wysiłek lub marudzi, że to nie jego obowiązek, czy uwłacza jego godności, to odpisuję inaczej.

Eufemistycznie rzecz biorąc, trochę to niewłaściwe, gdy polemizujesz z wypowiedzią, nie czytając jej ... no chyba, że nie rozumiesz.

Widzisz różnicę?

fragola pisze:W wielu szkołach działa się poza prawem, traktuje nauczycieli jak śmieci


Po takiej sugestii przedstawiłem opcję, że tamta szkoła jest nienormalna, bo nie wyobrażam sobie, by ktos nauczycielowi kazał samodzielnie nosić stoliki, zabraniając organizacji pomocy.

Zauważyłaś, czy nie?

fragola pisze:Twoje stwierdzenie, że "żyłka nie pęknie" to właśnie dowód nieprzyjmowania do wiadomości owej różnorodności.


Moje słowa o żyłce dotyczyły:

PRZECZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM:

Przewodniczący odpowiada za właściwe przygotowanie sali i materiałów. Członkowie przygotowują salę egzaminacyjną, co nie oznacza, że mają obowiązek noszenia stolików. Procedury mówią o nadzorowaniu takiej czynności, ale też o przygotowaniu miejsc dla członków zespołu.

Zdarzyło mi się noszenie, wraz z uczniami, stolików i muszę powiedzieć, że mi żyłka w dupie nie pękła.

Problem w tym, że jakiś dyrektor wprost mówi: macie pozanosić stoliki, wy właśnie, nie woźne, nie uczniowie, czy też że coś uwłacza godności stanowiska?

Pytam tylko, bo różnie bywa;)


Widzisz różnicę między moimi słowami, a Twoją interpretacją?

fragola pisze:Ty wpadniesz, wyszydzisz i kolejna nowa osoba z forum zniknęła, bo nie chcesz nikogo wysłuchać, poznać odmiennych realiów. Wiesz swoje.


Odstraszam oczywiście... a może znużenie wynika z czepiania się każdego słówka? ;)

O sytuacji napisałem, że :

1. Organizacja sali egzamionacyjnej nie jest probllemem, podałem sposób - angażowanie uczniów, obsługi, ewentualne samodzielne postawienie stolika lub dwóch nie jest faktycznie problemem.

2. Jeśli dyrektor z rozmysłem zmusza nauczycieli do samodzielnego noszenia stolików lub utrudnia w tej materii pracę, to jest to nienormalne.

Ponieważ piszę bzdury podaj mi właściwą opcję, czyli REALIA.

Jakie są te realia, napisz wprost, czarno na białym, bo ja innych nie widzę.


REALIA są takie, że z przenoszeniem ławek bywa problem. Pisałam o tym już kilka razy.
To okres wydłużonego weekendu i trzeba żebrać, by kilku uczniów przyszło i pomogło. Ci nauczyciele koordynujący zawsze po egzaminie przebierają się w sportowy strój i pomagają, ale gdyby przyszło im przenieść tyle ławek i krzeseł to żyłka mogłaby pęknąć. W sugerowane 15 minut to nawet nie przygotujesz kartek z numerami i kartek do losowania. Nie wydaje mi się, by szkoła z 6 klasami maturalnymi była szczególnie liczna, dlatego nie rozumiem tego Twojego zdziwienia 200 osobami. Na pewno są szkoły, w których wszystkie egzaminy odbywają się w małych salach. My też sugerowaliśmy to dyrekcji wielokrotnie z różnych powodów.

fragola
Posty: 396
Rejestracja: 2013-08-31, 13:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: fragola » 2014-03-31, 18:25

Dyrekcja poprosiła o pomoc wuefistów, bo akurat klasy przedostatnie mają same kobiety jako wychowawczynie. Jak sądzisz, nie sugeruje coś to? Po prostu to asekuracja przed sytuacją, w której te kobiety zostaną z kilkoma uczniami i trzeba będzie ogarnąć to wszystko na maturę z angielskiego. Dyspozycja też jest taka, by rozpocząć przenoszenie ławek ostatniego dnia przed weekendem majowym o 14. Z tego co pamiętam każdy łamał to polecenie, bo o tej porze w taką pogodę nie byłoby nikogo.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: vuem » 2014-03-31, 19:22

fragola pisze:REALIA są takie, że z przenoszeniem ławek bywa problem. Pisałam o tym już kilka razy.
To okres wydłużonego weekendu i trzeba żebrać, by kilku uczniów przyszło i pomogło. Ci nauczyciele koordynujący zawsze po egzaminie przebierają się w sportowy strój i pomagają, ale gdyby przyszło im przenieść tyle ławek i krzeseł to żyłka mogłaby pęknąć. W sugerowane 15 minut to nawet nie przygotujesz kartek z numerami i kartek do losowania.



Jezu...

Czy to są:

a) realia Twojej szkoły
b) realia szkoły autorki wątku
c) realia wszystkich polskich szkół?

Bo ja pisząc przyjąłem pewne założenie w OPARCIU O POST TU ZAMIESZCZONY, NIE BEDĄC PEWNYM ZAPYTAŁEM AUTORKĘ, W CZYM JEST PROBLEM, A ONA ODPOWIEDZIAŁA JAK ODPOWIEDZIAŁA. Przeczytaj zanim komentujesz!!!

fragola pisze:Nie wydaje mi się, by szkoła z 6 klasami maturalnymi była szczególnie liczna, dlatego nie rozumiem tego Twojego zdziwienia 200 osobami


Tio nie zdziwienie 200 osobami, a faktem, że mnie opieprzasz, że TAKIEGO ZAŁOŻENIA NIE PRZYJĄŁEM,A PRZECIEŻ AUTORKA O LICZBUIE OSÓB NIE PISAŁA. A NA PYTANIE O TO W CZYM PROBLEM ODPOWIEDZIAŁA OGLĘDNIE, Z CZEGO WYNIKA, ŻE PROBLEM LEŻY W FAKCIE, ŻE W OGÓLE KTOS NA NIĄ ZRZUCA TAKI OBOWIĄZEK.

fragola pisze:Na pewno są szkoły, w których wszystkie egzaminy odbywają się w małych salach. My też sugerowaliśmy to dyrekcji wielokrotnie z różnych powodów.


Różne sa szkoły i różne sale.

faktem jest, że przygotowanie jakiejkolwiek normalnie nie nastręcza trudności.

Jesli problem polega na tym, że ktoś jest zmuszany, by osobiście nosić, z jednoczesnym zakazem sięgania po pomoc, to jest wariatkowo.

Jesli ktoś ma problem w takim, czy innym dniu ze skompletowaniem drużyny do noszenia stolików, to jest problem, ALE ODPOWIADAJĄC AUTORCE NIE BYŁO O TYM MOWY. BYŁY INNE STWIERDZENIA.

Rozumiesz, że ja mówię A, a Ty ochrzaniasz mnie zato, że powiedziałem B?

Dość Fragolo, napisałem dużymi literami, nie wiem jakiego języka użyć, byś zrozumiała. Chyba czerpiesz przyjemność z droczenia się a mnie to nudzi.

Pozdrawiam.

Wróćmy do meritum, bo albo nie kumasz albo kumać nie chcesz.

fragola pisze:Dyrekcja poprosiła o pomoc wuefistów, bo akurat klasy przedostatnie mają same kobiety jako wychowawczynie. Jak sądzisz, nie sugeruje coś to? Po prostu to asekuracja przed sytuacją, w której te kobiety zostaną z kilkoma uczniami i trzeba będzie ogarnąć to wszystko na maturę z angielskiego. Dyspozycja też jest taka, by rozpocząć przenoszenie ławek ostatniego dnia przed weekendem majowym o 14. Z tego co pamiętam każdy łamał to polecenie, bo o tej porze w taką pogodę nie byłoby nikogo.


Więc informuje sie dyrekcję, że takie pozostawianie organizacji na ostatnią chwilę jest niedopuszczalne, bo albo się człowiek ledwie wyrabia, a wtedy nie trudno o problem albo musi nosić sam, co tez nie jest dobrym rozwiązaniem.

Jeśli dyrektor jest idiotą, ***, złośliwcem, to pozostaje na stanowisku, że to wariatkowo i sa dwa wyjścia:

a) nosić samemu
b) pieprznąc wszystkim i zostawić.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: linczerka » 2014-03-31, 19:57

:mrgreen:
Do samej matury będziecie się tak przekomarzać?
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: Andulencja » 2014-03-31, 21:50

Czytam, czytam i... jak dla mnie to szukanie dziury w całym.

U mnie w szkole wychowawcy i komisje dostają polecenie przygotowania sal.
Dyrekcji nie obchodzi jak to zrobimy. Wiemy ile sal mamy zostawić na języki. W sali zazwyczaj pisze od 10 do 12 osób, więc zostawiamy tyle stolików ile potrzeba, a resztę na halę. Reszta idzie z innych klas i na egzamin z języków nie ma problemu z noszeniem ławek.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: vuem » 2014-04-01, 07:55

Andulencja pisze:U mnie w szkole wychowawcy i komisje dostają polecenie przygotowania sal.
Dyrekcji nie obchodzi jak to zrobimy. Wiemy ile sal mamy zostawić na języki. W sali zazwyczaj pisze od 10 do 12 osób, więc zostawiamy tyle stolików ile potrzeba, a resztę na halę. Reszta idzie z innych klas i na egzamin z języków nie ma problemu z noszeniem ławek.


Ale czy na pewno znasz realia, czy jesteś magikiem.;)

Myslę, że tak jest w większości przypadków, ale oczywiście mogą być przypadki kliniczne, w których jesteś zmuszona do noszenia tych stolików samodzielnie, a na hasło, że zaangażujesz uczniów słyszysz zakaz, bo to Ty osobiście musisz nosić.

W każdej szkole są muły, które uciekną śmiejąc sie w twarz zamiast pomóc, ale zawsze udaje się znaleźć osoby uczynne. Reszta to kwestia organizacji... pod warunkiem, że w takiej akcji nie widzi się urażenia dumy nauczycielskiej, czy uwłaczenia godności.

linczerka pisze:Do samej matury będziecie się tak przekomarzać?


Z dobrej woli staram się wytłumaczyć, że A nie oznacza B, ale nie bój się, ja z dniem 1 kwietnia porzucam. I to nie jest żart ;)

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: obowiązki nauczyciela, egzamin maturalny

Postautor: Andulencja » 2014-04-02, 21:31

vuem pisze:Ale czy na pewno znasz realia, czy jesteś magikiem.;)
Przepraszam, ale nie rozumiem?
W zeszłym roku jako wychowawca przygotowywałam z uczniami sale przed egzaminem. I nie był to żaden niesamowity wyczyn


Wróć do „Prawo oświatowe”