Jako że w temacie Indii i kinematografii indyjskiej siedzę już długo, pozwolę sobie odpowiedzieć na powyższe pytania.
Ale zanim to zrobię, chciałabym wyjaśnić nieco specyfikę tego filmu.
Filmy w Indiach trafiają najczęściej na zupełnie zwykłych ludzi, tych uboższych, tych mniej wykształconych, dlatego że jest ich w kraju po prostu najwięcej. W dodatku, w stosunku do liczby szkół, tylko niewiele jest takich, w których są pieniądze, ludzie i czas by zajmować się takimi sprawami jak dysleksja itp. Pewnie za jakiś czas się to zmieni, tak jak zmieniło się to u nas - kiedyś nikt nie słyszał o dysleksji, a uczniowie z problemami nazywano nieukami i leniami.
Poza tym wszystkim, filmy indyjskie często są proste, pokazują uproszczone sytuacje, czasami aż za bardzo, przez co zachodni widz może poczuć się jak dziecko, któremu łopatologicznie się coś tłumaczy. To w Indiach przemawia do mas - uproszczenie.
1. Dlaczego na dwie duże szkoły tylko jeden nauczyciel wie o istnieniu dysleksji?
Bo system edukacyjny w Indiach przypomina to co było u nas 20-30 lat temu. Zwłaszcza w publicznych szkołach, małych szkołach, na wsiach i w małych miasteczkach. Tak mi się wydaje.
2. Dlaczego swoje obserwacje symptomów D. i wykład na jej temat przedstawia tylko rodzicom chłopca?
Trudno na to odpowiedzieć, bo dokładnie tego nie pamiętam. Ale wydaje mi się, że skoro Ishaan był jedynym dzieckiem w szkole z takim problemem, naturalnym wydaje się że Ram rozmawiał tylko z jego rodzicami. Poza tym to tylko film, ukazujący w najprostszy sposób problem i sposób radzenia sobie z nim.
3. Dlaczego pracuje z chłopcem dodatkowo tylko ten jeden nauczyciel?
Bo tylko on dostrzega prawdziwą przyczynę problemów chłopca?
Nie jestem alfą i omegą, ale ja tak rozumiem ten film

.