Witam
Jestem pedagogiem w szkole podstawowej i napotkałam na problem z którym nie mogę się uporać. Poradźcie. Uczennica 5 klasy ma bardzo poważne problemy w domu (ojciec pije na umór). Dziewczynka ma myśli samobójcze. Matka, kobieta konkretna i jak na te warunki zorganizowana i pozbierana wie, że musi się odseparować od męża, ale by wynająć lub kupić mieszkanie oczywiście potrzebne są pieniądze. Ma możliwość wyjechać za granicę na pół roku i zarobić je, ale naprawdę nie ma z kim zostawić dzieci. Pytała, prosiła by dziewczynkę zwolnić ze szkoły już w marcu, aby mogła ją zabrać ze sobą. No i... Nie potrafię znaleźć opcji która by na to pozwoliła. Nie chodzi już nawet o promocję, ale 3-4 miesiące nierealizowania obowiązku szkolnego. Jak załatwić to prawnie by nie wkroczył w to sąd i nie ograniczył matce praw rodzicielskich. Ja wiem, dziecko musi się uczyć, ale życie jest brutalne i czasem trzeba ratować emocje, a w tym przypadku kto wie czy nie życie dziecka.
Pomóżcie
Gośka