Nasze studia

rady, wskazówki, wymiana doświadczeń

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Monita83
Posty: 161
Rejestracja: 2007-08-08, 20:39

Re: Nasze studia

Postautor: Monita83 » 2007-08-10, 09:39

A ja najpierw zrobiłam licencjat z polonistyki- dziennie, potem kontynuowałam studia na magisterskich uzupełniających w Krakowie, ale to już zaocznie i muszę przyznać, że bardzo się cieszę, że choć większość czasu studiowałam dziennie, zaoczne- to nie to samo- dlatego nie mogę się nadziwić, jak niektórzy decydują się na tryb zaoczny przez całe np. 5 lat! Oczywiście- czasem nie mają po prostu innego wyjścia, czasami też właśnie taki system nauki odpowiada im najbardziej... No cóż- ja się obroniłam w lipcu i byłam chyba najszczęśliwszą osobą na Ziemi! Niedawno złożyłam papiery na kolejną uczelnie, tym razem w moim mieście, więc nie będę misiała dojeżdżać :mrgreen: - są to studia podyplomowe z historii, dzięki którym można nauczac tego przedmiotu w szk. podst. i gimnazjum. I te studia robię już raczej z konieczności, bo jak polonista chodzi po szkołach, skłądajac papiery, to najczęściej się go pytają czy ma jeszcze uprawnienia do nauczania historii- ponadto zawsze można w ten sposób jakoś etat sobie uzupełnić... A to, że historia nie należy do moich ulubionych przedmiotów to "zawdzięczam" moim poprzednim nauczycielom, poczynając już od szk. podst.- nie potrafili zachęcić do nauki swego przedmiotu, wręcz zrazili mnie nawet do niego- już nie potrafię (nie pamiętam) powiedzieć, czym... podobnie w liceum- poza tym bardzo często zmieniali się Ci nauczycieli, prawie co roku miałam innego, może to też dlatego... Oczywiście nie każdy taki był. Spotkałam również historyków- pasjonatów, dokładnie- dwóch: jeden przez rok uczył mnie historii w liceum (w zastępstwie), będąc jednocześnie moim wychowawcą, a drugi- na studiach- miałam z nim historię Polski- baaardzo surowy i wymagający, ale wiedzę historyczną, to miało sie wrażenie, że miał w małym palcu! I jeden i drugi wpaniale opowiadali o wydarzeniach historycznych, bez żadnego zająknięcia, aż chciało się tego słuchać. Chciałabym też być takim nauczycielem w przyszłości! Co do studiów polonistycznych- od dawna interesował mnie ten przedmiot- można powiedzieć, że już w podstawówce pojawiły się moje pierwsze plany co do obrania zawodu i był to, rzecz jasna, zawód nauczyciela języka polskiego :wink:

Marzena82
Posty: 184
Rejestracja: 2007-08-09, 21:51

Re: Nasze studia

Postautor: Marzena82 » 2007-08-11, 15:52

Hehe-jak wcześniej szukałam tego wątku na forum to nie znalazłam i w Pogaduszkach rzuciłam temat: Nauczyciel - student. Ale tak krotko napisze i tu. Jestem po 5 letniej pedagogice specjalnej ( zainteresowanie problematyką dzieci i młodzieży o obniżonej sprawności intelektualnej towarzyszyło mi od "zawsze" - 3 pokolenie w rodzinie :wink: Kończąc studia, na 4 roku zorientowałam się, że bez konkretnego przedmiotu ani rusz,więc rozpoczęłam filologię polską (licencjat,bo nie miałam jeszcze mgr,i na podyplomówkę nie chcieli mnie przyjąć :cry: ),ale nawet nie było najgorzej :wink: A teraz od października kontynuuję logopedię z glottodydaktyką i terapią pedagogiczną ( podyplomówkę - całe szczęście,że to już ostatni rok). Mam nadzieje,że na razie to wystarczy;)choć wiadomo,że "nauczyciel to wieczny student" :grin:
PoZdRaWiAm CiEpŁo - Marzena ;)

Sensamilla
Posty: 26
Rejestracja: 2007-08-07, 13:18

Re: Nasze studia

Postautor: Sensamilla » 2007-08-12, 16:27

Ja skończyłam technikum handlowe a potem zda,lam na Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Zielonej Górze (dziennie) - dostałam tam niezły "łomot" bo w technikum nie powiedzieli nam nawet co to jest np. granica funkcji, o pochodnych czy całkach nie wspomnę... Więc stawałam na uszach by nadrobić wszystko co dla innych po ogólniakach było błachostką.. Pech chciał że trafiłam na okropną zołzę, świeżo po magistrze... I oblała mnie na ostatnim egzaminie w czerwcu - rezultat - skreślenie z listy studentów :( Wyłam jak bóbr i obiecałam sobie że więcej na matme nie spojrzę.. Ale na szczęście szybko oprzytomniałam i złożyłam papiery od nowa - zdążyli połączyć pedagodiczna z politechniką i nazwali sie Uniwersytetem Zielonogórskim. 4 lipca obroniłam magistra i cieszę się że byłam taka zawzięta - teraz nie mogę doczekać sie września i pracy w szkole podstawowej... choć nie powiem że się nie boję :)

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Nasze studia

Postautor: chiczi » 2007-08-12, 16:31

No to miałaś niezłe "przeboje" :roll: , ale najważniejsze, że się nie poddałaś :!: :!:
Życzę spełnienia oczekiwań we wrześniu :smile: i ciutek Ci zazdroszczę, że masz już "zaklepaną" pracę :wink: , ale tak pozytywnie zazdroszczę :mrgreen:
Pozdrówka :smile:

Awatar użytkownika
maciejka
Posty: 216
Rejestracja: 2007-08-10, 13:34

Re: Nasze studia

Postautor: maciejka » 2007-08-18, 23:28

Ukończyłam studia magisterskie o kierunku pedagogika opiekuńczo - wychowawcza. Trafiłam do pracy w szkole szpitalnej i żeby mieć kwalifikacje musiłam podjąć naukę na studiach podyplomowych - pedagogika lecznicza, niedawno skończyłam też podyplomówkę z informatyki. Znając siebie i rzeczywistość szkolną pewnie jeszcze jakiś kierunek studiów w przyszłości ukończę. Od kilku już lat pracuję z dziećmi na oddziale szpitalnym i sprawia mi to ogromną radość.
maciejka

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Nasze studia

Postautor: renati23 » 2007-08-19, 13:19

Sensamilla pisze:dostałam tam niezły "łomot" bo w technikum nie powiedzieli nam nawet co to jest np. granica funkcji, o pochodnych czy całkach nie wspomnę... Więc stawałam na uszach by nadrobić wszystko co dla innych po ogólniakach było błachostką.

och! ja miałam identyczną sytuację :lol: przez co matematyka na studiach była dla mnie koszmarem :evil: :evil: :evil:

Awatar użytkownika
Monita83
Posty: 161
Rejestracja: 2007-08-08, 20:39

Re: Nasze studia

Postautor: Monita83 » 2007-08-28, 16:03

Olu, co prawda ja doświadczoną nauczycielką nie jestem, dopiero od września zacznę swoją pierwszą pracę w charakterze nauczyciela... jednak cosik mogę Ci doradzić... Odnośnie Twego pytania- zgadza się, lepiej już w marcu, kwietniu zacząć rozsyłać podania do szkół, bo do końca maj czy czerwca szkoła musi chyba ustalić jakiś plan, tzn. wiedzieć dokładnie kto czego będzie uczył itd. Ja swoje podania roznosiłam do szkół, do tych położonych w pobliskich miejscowościach- wysyłałam podania pocztą, poza tym co chwilę zaglądałam na str. internetową kuratorium i urzędu pracy w nadziei, że i tam coś znajdę...

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Nasze studia

Postautor: chiczi » 2007-08-28, 16:51

Olu...napisałaś ten post w dwóch wątkach...Naprawdę, wystarczy raz :twisted: .
Odpowiedź moją :wink: ,podobną do tej, której udzieliła Ci Monita, masz w Twoim drugim poście.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Nasze studia

Postautor: renati23 » 2007-08-28, 19:44

chiczi, zgadzam się z tobą w 100%

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: studia i kariera zawodowa

Postautor: Boguś » 2007-09-30, 16:53

Najpierw studiowałem na wydziale dośc trudnym......., potem praca w zawodzie inżyniera, jednak zawsze chciałem być nauczycielem więc zdecydowałem się na kolejne studia - matematykę.
Pierwszy kierunek studiowałem z rozsądku, a matematykę z zamiłowania.

renati23 pisze: Ja po szkole podstawowej chciałam zostać nauczycielem, ale do liceum pedagogicznego na jedno miejsce było 9 chętnych.


Licea pedagogiczne przestaly funkcjonować w 1970 roku(ostatni rocznik opuszczający mury LP) czyli 37 lat temu.
Skoro masz 33 lata, to jak to jest możliwe , że chciałaś iść do liceum pedagogicznego............

Awatar użytkownika
maciejka
Posty: 216
Rejestracja: 2007-08-10, 13:34

Re: Nasze studia

Postautor: maciejka » 2007-09-30, 17:46

Nadal są licea, w których są profile pedagogiczne, tylko ich ukończenie nie daje żadnych kwalifikacji. Trzeba potem i tak studiować na kierunkach pedagogicznych.
maciejka

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: Nasze studia

Postautor: Boguś » 2007-09-30, 21:22

Liceum Pedagogiczne a liceum, w którym jest profil pedagogiczny to nie jest to samo.
Porównywanie tego jest bezsensowne

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: studia i kariera zawodowa

Postautor: Basiek70 » 2007-09-30, 22:35

Boguś pisze:
Licea pedagogiczne przestaly funkcjonować w 1970 roku(ostatni rocznik opuszczający mury LP) czyli 37 lat temu.
Skoro masz 33 lata, to jak to jest możliwe , że chciałaś iść do liceum pedagogicznego............


nie wiem, skąd masz takie informacje, ale są w pełni błędne.
Ja w 1989 roku zdawałam do Studium Nauczycielskiego, po ogólniaku; pierwszeństwo miały jednak osoby z liceum pedagogicznego, które zreszta w tym samym budynku się mieściło.
Stąd jestem absolutnie pewna, ze licea te funkcjonowały dużo dłużej, niż piszesz.

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Nasze studia

Postautor: renati23 » 2007-09-30, 22:53

Boguś pisze:Licea pedagogiczne przestaly funkcjonować w 1970 roku(ostatni rocznik opuszczający mury LP) czyli 37 lat temu.
Skoro masz 33 lata, to jak to jest możliwe , że chciałaś iść do liceum pedagogicznego............

A jednak możliwe :twisted:
Dobrze się nie dostałam ponieważ właśnie w czasie trwania mojej nauki w szkole średniej (technikum ......) licea pedagogiczne zostały zlikwidowane (przekształcone w ogólniaki) :twisted: :twisted: :twisted: jak się nie mylę po skończeniu przeze mnie klasy II.
Koleżanka dostała się do liceum pedagogicznego i mieszkała w internacie a skończyła ogólniak i to przy opłacaniu kosztów dojazdu i internatu :mrgreen: mogła do ogólniaka iść w swojej miejscowości - byłoby taniej :P

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: Nasze studia

Postautor: daughter » 2007-10-02, 13:55

Licencjat wspominam dobrze, ale teraz na magisterce nie jest najlepiej. Niczego nowego przez rok się nie dowiedziałam. Nic, czego nie wiedziałabym po licencjacie. Mam wrażenie, że stoję w miejscu od roku, a uczelnia zbiera za to niezłe kokosy - 2 tys. za semestr... A wszyscy naokoło zachwycają się, bo to przecież taki prestiżowy uniwerystet. Żadna rewelacja. Raczej stagnacja.


Wróć do „Awans zawodowy nauczyciela”