W zeszycie zadanie rozwiązane poprawnie, a masz wątpliwości czy praca samodzielne, to niech rozwiąże to samo na tablicy. Nie potrafi rozwiązać - niedostateczny.
Nie toleruję ściągania, odpisywania prac domowych, ich braku.
Uczeń może nie odrobić pracy domowej w zeszycie, bo coś mu nie wychodzi, nie pasuje, nie jest pewien czy dobrze myśli. Nie dostanie jedynki, jeżeli pokaże mi próby rozwiązania w brudnopisie. Rozwiązuje wtedy z pomocą moją lub kolegów na tablicy.
Mogą też być jakieś inne okoliczności (nagły wyjazd i bardzo późny powrót, coś się wydarzyło i nie miał możliwości odrobić lekcji, nieobecność w szkole i nikt z kolegów nie mieszka na tyle blisko, aby można było uzupełnić tematy w zeszycie i dowiedzieć się dokładnie co było). Wtedy również jedynki nie stawiam pod warunkiem, że na początku lekcji mi ten fakt zgłosi. Oczywiście ma obowiązek braki uzupełnić. Zazwyczaj na następnej lekcji pokazuje mi zeszyt i w nim jest wszystko uzupełnione. W przypadku dłuższej nieobecności w szkole na uzupełnienie ma trochę więcej czasu.
matmeg3 pisze:Jaka jest - Waszym zdaniem - optymalna liczba zadanych do rozwiązania w domu równań w klasie 3 gimnazjum?
Klasa jest raczej "słaba".
To zależy od stopnia trudności tych równań. Jeżeli na lekcji rozwiązują kilka typów równań, to do domu powinni mieć przynajmniej po jednym każdego typu.
Staram się tak dobierać ilość zadawanych zadań, aby rozwiązanie ich zajęło przeciętnemu uczniowi nie więcej niż 15-20 minut. Słabszy musi poświęcić trochę więcej czasu. Jest to oczywiście praca obowiązkowa dla wszystkich. Do tego dorzucam jakieś zadanie dodatkowe dla chętnych o odpowiednio większym stopniu trudności.