Zawód - nauczyciel

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

disa
Posty: 4
Rejestracja: 2009-05-01, 21:58
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Religia
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: disa » 2009-05-01, 22:43

witam serdecznie - to mój pierwszy post na forum i postanowiłam podzielić sie moimi przemyśleniami, które nutrują mnie od dłuższego czasu.
Z wykształcenia jestem katechetą (po studiach teologicznych) w ubiegłym roku broniłam pracę mgr i kiedy napaliłam się aby iść do szkoły nagle dostałam propozycję innej pracy (w studio tańca) pomyślam sobie zobaczę, sprubuję...nie ukrywam że zmotywowała mnie większe wynagrodzenie. Po 8 miesiącach zmieniłam branże i pracuję obecnie w salonie firmowym który ubiera miłych, przystojnych panów :) nie bedę podawać marki coby nie robić reklamy 8)
Ze studia tańca zrezygnowałam bo nie miałam tam umowy - jedynie śmieszną umowę zlecenie :( trochę mi było szkoda...ale rozsądek jednak wygrał, nie da się pracować bez ubezpieczenia itp :( A niestety nie mam jeszcze męza ktory by mnie mógł ubezpieczać. :P Obecnie mam umowę o pracę na dwa lata - pracuje tylko 15-17 dni w miesiącu (po 10-12 godzin) i troszkę większą pensję niż nauczyciel stażysta. Nie narobię się (procz tego że muszę STAĆ) ide do pracy robię swoję a potem wracam do domu i reszta mnie nie interesuje. Wolny czas mam tylko dla siebie i swoich przyjemności, nie musząc bawić się w konspekty, plany wynikowe.....

Ale...no właśnie jest wiele ale....
Przede wszystkim to że ja siebie nie widze w handlu za 2,3,10 lat.... :roll: poza tym na pewno się tak nie "rozwijam" jak bym to robiła w szkole - jakolwiek by to infantylnie nie zabrzmiało. No i tęskni mi się za dzieciakami, za atmosferą szkoły.....
W czasach studiów miałam bardzo dużo praktyk w róznych szkołach z rożnymi dzieciakami...każdy mi mówił, że mam podjeście, uczniowie mówili ze pani od religii jest naprawdę "W PORZO" i nieskromnie mówiąc byłam bardzo lubiana nawet przez uczniów sprawiąjących problemy wychowawcze. Czasem byłam dla nich wszystkim - nauczycielem a także wychowawcą, rodzicem, psychologiem w jednym....

I teraz mam dylemat...czy wrócić do szkoły - tęsknie za tym, tęsknię za zawodwem o którym zawsze marzyłam. Mieszkam w dużym mieście i nie ma u mnie problemow z etatem - mogłabym iśc na staż już od września. Najbardziej tęsknię za podstawówką....

a potem znow nachodzą mnie glupie myśli - a jak nie wytrzymam? jak mnie wykończą nerwowo po pól roku ?człowiek daje tyle od siebie a nie dostaje w zamian nic, prawie nic...i ta śmieszna pensja za którą sama i tak sie nie utrzymam....

ale tęsknota jaką teraz odczuwam jest niewyobrażalnie wielka i tak naprawdę ja nie widzę siebie nigdzie indziej.......

koleżanki i koledzy...co robić ? co robić ????? :roll: :roll: :roll: :|

Awatar użytkownika
agappe86
Posty: 40
Rejestracja: 2008-08-28, 14:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: agappe86 » 2009-05-02, 08:33

Powiem Ci tak, jestem teraz na stażu w szkole, uczę angielskiego. Zeszłe wakacje spędziłam na szukaniu pracy, byłam już po obronie. szukałam wszędzie, nawet jakaś japońska firma chciała zatrudnić mnie do tłumaczeń za ok 3000-3500 na rękę, nie wyszło mi tam, ciągle marzyłam o szkole. Natrafiła się okazja na początku sierpnia.....52 km od miejsca zamieszkania. Wstaje przed 5, ale nie narzekam, praca w szkole jest super, niektóre "dzieciaki" <technikum> dają w kość, ale to nic lubię to robić. mam nadzieję zostać tam jeszcze jakiś czas, o ile pójdzie mi rozmowa kwalifikacyjna na koniec stażu....... Ja bym wybrała szkołę, i nie trzeba się martwić, przecież już uczyłaś, i wiesz jak to robić.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: dushka » 2009-05-02, 09:00

A czy nie jest tak, że katecheta musi mieć od jakiegoś księdza (nie pamiętam, czy biskupa czy kogoś innego ) skierowania do danej szkoły? Nie tyle nawet chyba skierowania, co poparcia, nie pamiętam, jak to się nazywa?

disa
Posty: 4
Rejestracja: 2009-05-01, 21:58
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Religia
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: disa » 2009-05-02, 10:31

tak to sie nazywa misja kanonicza :) mozna ja bez problemu dostać z kurii :) to akurat nie jest problem :)

mam jeszcze jedno pytanie bo coś mi się obiło o uszy że jak sie nie zrobi stażu w ciągu 5 lat to traci sie uprawnienia pedagogiczne ? :roll:

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: dushka » 2009-05-02, 10:35

O rany, kiedy w końcu zniknie ten kretyński mit o przepadaniu uprawnień?

Nie ma czegoś takiego - raz nabyte uprawnienia masz zawsze.

marakuja
Posty: 199
Rejestracja: 2009-01-18, 02:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: marakuja » 2009-05-02, 14:55

disa pisze:koleżanki i koledzy...co robić ? co robić ?????

Na Twoim miejscu nie paliłabym za sobą mostów. Jeżeli bardzo tęsknisz za pracą w szkole, to proponowałabym , żebyś , o ile to możliwe, zatrudniła się na niepełny etat, nie rezygnując z poprzedniej pracy.
Z doświadczenia wiem, że wielu młodych ludzi, którzy przyszli od razu po studiach do szkoły było rozczarowanych, bo zupełnie inaczej sobie taką pracę wyobrażali- niektórzy po odpracowaniu roku odchodzili do innych zawodów.

disa
Posty: 4
Rejestracja: 2009-05-01, 21:58
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Religia
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: disa » 2009-05-02, 20:45

marakuja pisze:żebyś , o ile to możliwe, zatrudniła się na niepełny etat, nie rezygnując z poprzedniej pracy.


tylko pytanie - czy mając niepełny etat mogę zrobić staż ???

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: malgala » 2009-05-02, 21:11

Jak będziesz miała pół etatu (9 godzin), to staż robić możesz.

zazita
Posty: 5
Rejestracja: 2009-05-05, 21:16
Przedmiot: Matematyka, Ekonomia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: zazita » 2009-05-05, 21:24

Witam serdecznie, jestem tu pierwszy raz. Poszukuję informacji na temat możliwości pracy jako nauczyciel i wydaje mi się, że to najlepsze miejsce:)

Mam 30 lat, też nieobce mi są obawy o rozpoczynanie pracy jako nauczyciel w takim wieku ale marzenia można spełniać zawsze:)
No więc jestem mgr ekonomii, nie mam specjalizacji nauczycielskiej, choć kończyłam liceum o kierunku pedagogicznym, ale to chyba nieistotne. Pracuję zawodowo, jestem analitykiem. Ale myślę o tym by zostać nauczycielem matematyki.
Czy mam szanse zostać takim nauczycielem po ukończeniu studiów podyplomowych matematycznych o profilu nauczycielskim? (3 semestry)??
W opisie takich studiów jest sformułowanie, że są one przeznaczone dla nauczycieli którzy chcą zdobyć uprawnienia do nauki drugiego przedmiotu. Czy to oznacza, ze jednak musiałabym kończyć całe studia matematyczne bo te studia nie dadzą mi uprawnień?
Będę wdzięczna za odpowiedz:)

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: ann » 2009-05-05, 21:30

Studia podyplomowe nie dają uprawnień pedagogicznych. Od tego są osobne podyplomówki. Czyli 3 semestry + 3 semestry.
W takiej sytuacji chyba jednak zdecydowałabym się na licencjat ;)
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

zazita
Posty: 5
Rejestracja: 2009-05-05, 21:16
Przedmiot: Matematyka, Ekonomia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: zazita » 2009-05-05, 21:48

dziękuję za odpowiedź, faktycznie w tej sytuacji licencjat wygląda lepiej
choć przyznam, że obiło mi się o uszy, że istnieją specjalne kursy dające uprawnienia nauczycielskie i nie są to studia podyplomowe... ale muszę jeszcze raz tego poszukać, bo może coś pomyliłam:/

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: ann » 2009-05-05, 22:03

Nie pomyliłaś. Kursy też istnieją, ale - przyznam szczerze - nie bardzo się w nich orientuję :)
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

zazita
Posty: 5
Rejestracja: 2009-05-05, 21:16
Przedmiot: Matematyka, Ekonomia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: zazita » 2009-05-05, 22:14

znalazłam coś takiego
podyplomowe studia dla nauczycieli, są i przedmioty "pedagogiczne" i kierunkowe (np. matematyka)
<http://www.wit.edu.pl/10/2/studium_podyplomowe_dla_nauczycieli/>
jak myślicie? może daje to i kwalifikacje nauczycielskie i "kierunkowe"...

zazita
Posty: 5
Rejestracja: 2009-05-05, 21:16
Przedmiot: Matematyka, Ekonomia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: zazita » 2009-05-05, 22:50

Pozwolę sobie jeszcze zadać dodatkowe pytanie.

znalazłam kursy kwalifikacyjne dla osób które nie są jeszcze nauczycielami, trwają pół roku ale wszystkie jakie znalazłam są poza Warszawa;)
W Warszawie nie znalazłam ani jednego kursu tego typu, jedynie studia podyplomowe (3 semestry) dla NAUCZYCIELI bez kwalifikacji pedagogicznych.
I teraz się zastanawiam, jak można zostać nauczycielem nie mając kwalifikacji pedagogicznych? To po pierwsze.
A po drugie - jak to możliwe że kursy pedagogiczne, kwalifikacyjne są tak rzadko spotykane. Przecież to znacznie bardziej atrakcyjna formuła niż 1,5 roczne regularne studia podyplomowe?

Wydaje mi się to wszystko mocno nielogiczne.

Awatar użytkownika
agappe86
Posty: 40
Rejestracja: 2008-08-28, 14:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zawód - nauczyciel

Postautor: agappe86 » 2009-05-06, 05:50

po pierwsze można ale trzeba jak najszybciej udać się na takowy kurs, mam kolegę w pracy który nie ma przygotowania a uczy przedmiotów zawodowych.
po drugie kiedyś nie było takiego zapotrzebowania bo na wiele kierunków zawierało przygotowanie pedagogiczne, teraz niestety uczelnie rezygnują z kierunków nauczycielskich i zmieniają je na nienauczycielskie, dlatego powstają kursy pedagogiczne, w końcu jeśli uczelnia taki organizuje, to jest z tego dodatkowa kasa


Wróć do „Pogaduszki”