uprawnienia do nauczania języka obcego

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

kawał_chłopa

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: kawał_chłopa » 2009-05-18, 19:56

W życiu nie byłem na kursie. Raczej jestem pasjonatem z dużym doświadczeniem praktycznym. Nie chciałem, żeby to zabrzmiało przemądrzale. Może tak to odebrałaś.
Wiele razy się spotkałem z niedouczeniem anglistów, i tyle się o tym pisze, bo tak jest.
Jeśli ktoś nie przerył Faulknera, Conrada, to co on wie o tym języku. Jeśli ktoś nie spędził tygodni na rozmowach z native`ami, to recytuje tylko czasy a nie umie wymówić `the`.

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: Yoka » 2009-05-18, 20:04

pisząc te słowa pokazujesz, że nie masz zielonego pojęcia, jakie są przedmioty na filologii angielskiej.

Polecam zapoznać się z przedmiotami obowiązkowymi i zakresem obowiązujacych lektur (czytanych i omawianych na zajęciach po ANGIELSKU TYLKO I WYŁĄCZNIE) a potem pisanie takich bzdur.

Ciekawi mnie też to, że jakoś innych języków nauczanych w szkole tak się nie krytykuje i nie uczą go ludzie po kursach.
Za to ekspertem od angielskiego jest dziś każdy - począwszy od ucznia ledwo umiejącego sklecić proste zdania po osoby wracające z pracy w Anglii "perfekt mówiące po angielsku" ( tak a propos kilka takich nie zdało egzaminów na NKJO w czasach, gdy egzaminy przy starej maturze obowiązywały, tak perfekt płynnie władały tym językiem).

Awatar użytkownika
elizabethj
Posty: 176
Rejestracja: 2009-01-09, 13:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: elizabethj » 2009-05-18, 20:13

Yoka pisze:pisząc te słowa pokazujesz, że nie masz zielonego pojęcia, jakie są przedmioty na filologii angielskiej.

Polecam zapoznać się z przedmiotami obowiązkowymi i zakresem obowiązujacych lektur (czytanych i omawianych na zajęciach po ANGIELSKU TYLKO I WYŁĄCZNIE) a potem pisanie takich bzdur.

Ciekawi mnie też to, że jakoś innych języków nauczanych w szkole tak się nie krytykuje i nie uczą go ludzie po kursach.
Za to ekspertem od angielskiego jest dziś każdy - począwszy od ucznia ledwo umiejącego sklecić proste zdania po osoby wracające z pracy w Anglii "perfekt mówiące po angielsku" ( tak a propos kilka takich nie zdało egzaminów na NKJO w czasach, gdy egzaminy przy starej maturze obowiązywały, tak perfekt płynnie władały tym językiem).


Popieram , ja także jestem po filologii i to po literaturze angielskiej i amerykańskiej. Naprawdę trudno przebrnąć przez takie studia bez czytania dzieł literatury w oryginale.

kawał_chłopa

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: kawał_chłopa » 2009-05-18, 20:24

Kiedyś jedna gadająca głowa w TV powiedziała, że mamy dobrych rusycystów, germanistów, bo mieliśmy ścisłą współpracę naukową z NRD i ZSRR i jest zdrowa baza. Pewnie coś w tym jest. Z angielskim jest inaczej. Oczywiście C & G Expert, to tylko taki papierek zrobiony z marszu, poniżej możliwości, a nie legitymacja. Ale całkiem wiarygodny papierek, bo Anglików twoje studia nie wzruszą a papierek wydany przez nich da ci pracę, w administracji na przykład, państwowej nawet, wiem coś o tym. To prawda, na pewno na studiach jest Szekspir i Joyce tylko, że mało kto go kuma. Pouśmiechasz się do wykładowcy i jest zal. A nawet bdb na koniec studiów.

Awatar użytkownika
elizabethj
Posty: 176
Rejestracja: 2009-01-09, 13:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: elizabethj » 2009-05-18, 20:34

Chłopie Ty naprawde masz niewielkie pojęcie na temat filologii. A tak przy okazji to może raczyłbyś zauważyć , że nikt tu śmiechów nie robi z Twojego papierka to mniej na tyle kultury i nie wyśmiewaj się z mojej czy innych filologii i wypraszam sobie takie teksty o uśmiechaniu się do wykładowców, ja nie pisałam, ze Ty sie usmiechałes do egzaminatorów.

kawał_chłopa

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: kawał_chłopa » 2009-05-18, 21:00

Szacowna elizabethj, ja się nie wyśmiewam, może mnie mylisz z kimś. Macie dużo żalu. Ja skończyłem studia techniczne i potwierdzam opinie przedsiębiorców, na przykład, że wielu absolwentów nie umie nic. To samo jest z filologią ang. bo po prostu wielu absolwentów nie spotkało się z prawdziwymi wyzwaniami na studiach, i bo co to za wyzwanie potem powiedzieć dwa zdania do ucznia, który nie zna języka. Albo wykuć się na prezentację. Pracowałem w GB i jakbym nie znał języka tak jak sam prezes firmy, to by przyszedł jakiś Brytyjczyk na moje miejsce i po mnie. Teraz pracuję w internecie i raz w tyg. jadę do szkółki odpocząć sobie i widzę, że babki po fil. ang. są cienkie. Dlatego się oferuję. A wam to przeszkadza? I wcale nie interesuje mnie, co jest na studiach fil. ang. ale co po nich zostaje. Są ludzie, którzy są świetni, ale wieksza część jest licha i w dodatku wgrywa dzieciakom błędy wymowy.

Awatar użytkownika
elizabethj
Posty: 176
Rejestracja: 2009-01-09, 13:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: elizabethj » 2009-05-18, 21:09

Kilka cienkich osób po filologii (tak jak i po każdych innych studiach) to chyba nie powód aby oceniać w ten sam sposób wszystkich innych. Według mnie Twoje opinie nie sa odpowiednie. Ja na przykład czuję się urażona. Ja nie wnikam w Twoje kawalifikacje, chociaż tez mogłąbym napisac, że pisac i chwalić się swoimi osiągnięciami to każdy potrafi.

kawał_chłopa

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: kawał_chłopa » 2009-05-18, 21:22

To nie jest kilka cienkich osób. Myślę, że czas zamknąć ten wątek. Nie chciałem nikogo obrażać, ale po to są te fora w necie, by się podzielić refleksjami. Skoro to was zabolało, to pewnie jesteście zaangażowanymi nauczycielkami, które się rozwijają i są wrażliwe na każdą krytykę swych umiejętności, bo te niedouczone, nawet z dyplomem uniwersyteckim- bdb, siedzą cicho i się czerwienią, gdy słyszą pytanie po angielsku, albo uciekają nawet do WC. Na moje pytanie odpowie mi pewnie MEN, więc dziękuję za udział i pozdrawiam. :)

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: edzia » 2009-05-18, 21:57

Żaden kurs metodyczny nie jest wymagany. Wymagane jest przygotowanie pedagogiczne, a to, zdaje się, masz. Metodyka nauczania powinna być na kursie pedagogicznym.

akow
Posty: 1
Rejestracja: 2009-06-03, 19:50
Kto: student
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Uprawnienia do nauczania języka angielskiego

Postautor: akow » 2009-06-03, 20:04

W tym roku kończę studia pierwszego stopnia - pedagogikę o specjalności edukacja niepełnosprawnych intelektualnie. Wybieram się na podyplomówkę z edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Chcę zdobyć uprawnienia do nauki języka angielskiego w przedszkolach i klasach I-III. Opierając się na najnowszym rozporządzeniu MEN ( isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20090500400&type=2&name=D20090400.pdf )wnioskuję, że, aby móc nauczać języka angielskiego, będę musiała mieć świadectwo złożenia państwowego nauczycielskiego egzaminu z języka języka angielskiego. O co chodzi z tym świadectwem złożenia? Co to znaczy "złożyć egzamin"? Pierwszy raz w życiu spotykam się z takim wyrażeniem. I gdzie zdać ten ezgamin? Jak się zapisać? Nie mam pojęcia o co chodzi. Czy ktoś z Was potrafiłby mi to wyjaśnić? Pomożecie? :)

Awatar użytkownika
agappe86
Posty: 40
Rejestracja: 2008-08-28, 14:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: agappe86 » 2009-06-04, 20:10

złożyć egzamin to znaczy zdać w sumie :) tak samo jak "składasz" egzamin dyplomowy :) w indeksie jest napisane złożyła egzamin dyplomowy ....





ehhh, z drugie str trochę to denerwujące jak pomyśle że muszę 52 km dojeżdżać do pracy bo ktoś po nie takiej samej specjalności tylko zupełnie innej zabiera miejsca pracy .... ale to tak z innej beczki

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: Yoka » 2009-06-05, 13:42

witaj w klubie, tylko na tym forum nikt Ci nie będzie współczuł, tylko jeszcze Cię zjedzie, że ten po kursie z ang z mgr z innej działki ma te same uprawnienia, co Ty po filologii ang lub NKJO.

Ja w kilku wątkach też na to się poskarżyłam, bo kolejny raz muszę zmieniać pracę z racji cięcia godzin i bycia przyjętą jako ostatni anglista, a ludzie właśnie po kursach ang. a mianowani jako poloniści np. dalej mają godziny ang i nie tułają się, no i na tym forum strasznie mnie zjechali.

Ciekawe czemu tylko ang jest tak traktowany? Ciekawe, gdyby można mieć złożony egzamin np. z biologii, geografii itd i potem uczyć owej biologii, geografii itd to ci nauczyciele mający wykształcenie kierunkowe też byliby tacy wyrozumiali tracąc pracę na rzecz osób z kursami?

olka0207
Posty: 11
Rejestracja: 2009-06-23, 17:23
Kto: student
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: łódzkie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: olka0207 » 2009-06-23, 17:29

Yoka pisze:witaj w klubie, tylko na tym forum nikt Ci nie będzie współczuł, tylko jeszcze Cię zjedzie, że ten po kursie z ang z mgr z innej działki ma te same uprawnienia, co Ty po filologii ang lub NKJO.

Ja w kilku wątkach też na to się poskarżyłam, bo kolejny raz muszę zmieniać pracę z racji cięcia godzin i bycia przyjętą jako ostatni anglista, a ludzie właśnie po kursach ang. a mianowani jako poloniści np. dalej mają godziny ang i nie tułają się, no i na tym forum strasznie mnie zjechali.

Ciekawe czemu tylko ang jest tak traktowany? Ciekawe, gdyby można mieć złożony egzamin np. z biologii, geografii itd i potem uczyć owej biologii, geografii itd to ci nauczyciele mający wykształcenie kierunkowe też byliby tacy wyrozumiali tracąc pracę na rzecz osób z kursami?


CAŁKOWICIE SIĘ ZGADZAM, OTÓŻ JESTEM NA II-GIM ROKU STUDIÓW MAGISTERSKICH Z FILOLOGII ANGIELSKIEJ. NIESTETY,2 LATA POSZUKIWAŁAM PRACY W PLACÓWCE PUBLICZNEJ W CELU ODROBIENIA STAŻU I NIESTETY WSZĘDZIE "BRAK WOLNYCH ETATÓW" GDYŻ GIMNAZJA I PODSTAWÓWKI W MOJEJ OKOLICY (POWIAT BEŁCHATOWSKI) POZAPYCHANE SĄ PRZEZ PANIE WUEFISTKI, POLONISTKI CZY ŚWIETLICZANKI,KTÓRE POROBIŁY SOBIE ROCZNE ZAOCZNE PODYPLOMOWE KURSIKI Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO I TERAZ WIELKIE Z NICH NAUCZYCIELKI :/
TO JEST ŻENUJĄCE - DLA MNIE - OSOBY PO STUDIACH Z TYM WYKSZTAŁCENIEM KIERUNKOWYM NIE MA PRACY, A TAKIE PANIE - KTÓRE SWOJĄ DROGĄ NA PEWNO NIE UMIĄ WIĘCEJ ODE MNIE - TRZYMAJĄ SIĘ,BIORĄ PIENIĄDZE ZA 2 PRZEDMIOTY I ZAJMUJĄ MIEJSCE OSOBOM WYKWALIFIKOWANYM.
JEŚLI PRZEPISY SIĘ NIE ZMIENIĄ,TO BĘDZIE NAPRAWDĘ KIEPSKO.
TERAZ MUSZĘ ZADOWOLIĆ SIĘ PRACĄ NA PÓŁ ETATU W PRYWATNYM PRZEDSZKOLU BO TAK JAK PISAŁAM - W SZKOŁACH PUBLICZNYCH NIE MA JAK WIDAĆ MIEJSCA DLA WYKWALIFIKOWANEJ KADRY. TAKA JEST PRAWDA I MOŻECIE SIĘ OBURZAĆ DRODZY NAUCZYCIELE PO PODYPLOMÓWKACH ALE NIESTETY Z WIĘKSZOŚCI Z WAS TACY ANGLIŚCI JAK ZE MNIE FIZYK JĄDROWY....

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: ann » 2009-06-23, 18:50

Ale nie krzycz :/
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

Zuzaa
Posty: 21
Rejestracja: 2009-06-21, 11:21
Kto: uczeń
Lokalizacja: łódzkie

Re: uprawnienia do nauczania języka obcego

Postautor: Zuzaa » 2009-06-23, 19:04

GIMNAZJA I PODSTAWÓWKI W MOJEJ OKOLICY POZAPYCHANE SĄ PRZEZ PANIE WUEFISTKI, POLONISTKI CZY ŚWIETLICZANKI,KTÓRE POROBIŁY SOBIE ROCZNE ZAOCZNE PODYPLOMOWE KURSIKI Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO I TERAZ WIELKIE Z NICH NAUCZYCIELKI :/ (...) TAKIE PANIE - KTÓRE SWOJĄ DROGĄ NA PEWNO NIE UMIĄ WIĘCEJ ODE MNIE - TRZYMAJĄ SIĘ,BIORĄ PIENIĄDZE ZA 2 PRZEDMIOTY I ZAJMUJĄ MIEJSCE OSOBOM WYKWALIFIKOWANYM (...) W SZKOŁACH PUBLICZNYCH NIE MA JAK WIDAĆ MIEJSCA DLA WYKWALIFIKOWANEJ KADRY. TAKA JEST PRAWDA I MOŻECIE SIĘ OBURZAĆ DRODZY NAUCZYCIELE PO PODYPLOMÓWKACH ALE NIESTETY Z WIĘKSZOŚCI Z WAS TACY ANGLIŚCI JAK ZE MNIE FIZYK JĄDROWY....

W Twoim poście jest strasznie dużo złości
:wink: obrażając kogoś nie sprawisz, że cokolwiek się zmieni...


Wróć do „Języki obce”