Postautor: Jolly Roger » 2009-08-19, 15:40
drogie panie mniej emocji,a więcej precyzji, bo mijacie się po drodze, a potem usiłujecie dorobić drugiej gębę.
dushko, praktyka istniejąca w twoim rejonie może być zupełnie nieprzystająca do tego co się dzieje gdzie indziej. Dlategoja wiem lepiej, bo u mnie tak jest nie jest argumentem. To samo tyczy się ali.
Teraz pracuję na wsi i przybywa nam co roku uczniów dysfunkcyjnych. Praca z panią pedagog utwierdziła w przekonaniu pewnych rodziców, ze "papierek" to przepustka. Co cwansi szukają sposobu na załapnie się na papierek. Gdy pracowałem w mieście była to już całkiem rozwinięta patologia. Do wsi też dociera. Taki system jest korzystny dla szkoły, bo można wyłudzić lepszy wynik egzaminu, a przecież jest "ranking szkół." Rodzice też się łapią na te pozorne przywileje.
Wrażenie zaświadczeń pisanych kopiuj/wklej istnieje, ale przy podobnych dysfunkcjach trudno napisać coś nowego. zwłaszcza, ze badanie to raptem kilka godzin testów wypełnianych zależnie od nastroju ucznia.
Przepuścić lub nie przepuścić to nie tylko sprawa nauczyciela. Różna jest polityka szkoły, różnie reagują dyrektorzy i środowisko. Owszem mozna się kopać z koniem, ale nie każdy lubi takie hobby.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free