Gubię się w papierologii

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Witold Telus » 2009-09-15, 21:25

No jak się podpisali, to chyba oficjalne...

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: edzia » 2009-09-16, 07:05

Inna sprawa, cóż ma MEN do wyłącznych kompetencji dyrektora? Może sobie i dziesięć takich listów napisać i prosić w nich dyrektorów o przyjęcie takiego stanowiska, jakie prezentuje MEN, ale ostatecznie i tak decyduje dyrektor. Taki list MEN-u, choćby i był ich aktualnym oficjalnym stanowiskiem, nie ma żadnej mocy prawnej.

Ale nie zniechęcajcie się, jak najbardziej można go wykorzystać w rozmowie z dyrektorem, bo to tylko od jego zdrowego rozsądku i "polityki oświatowej" zależy, czy będzie wymagał od nauczycieli planów wynikowych, czy nie.

I powtarzam, dla większości nauczycieli "napisanie" planu wynikowego to już nie problem - dostają gotowce z wydawnictw. Problem mają tylko nauczyciele przedmiotów niszowych, do których nie ma obudowy metodycznej. Tak więc można powiedzieć, że sami sobie nakręcamy koniunkturę, niestety. :?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Jolly Roger » 2009-09-16, 16:59

no to przyznajcie sie ile stron papierów do tej pory wydrukowaliście
ja
Rozkłady do kl I gim (10 stron)
Plan pracy wychowawczej (2 strony)
Plan pracy w godzinach karcianych (2 strony)
Plan pracy zespołu przedmiotowego (2 strony)
Razem 16 stron z tego 12 to głównie praca copy/paste, a zupełnie nowa praca przy 4 stronach. Czy to tak dużo? Ale może moja dyrekcja taka proeko i dba o las.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-16, 18:20

Ja wydrukowałam 100 i okazało się, że są złe :evil:
A dzisiaj doszło do kolejnego absurdu :cry: Jestem właśnie po 4 godz. radzie na której się dowiedziałam, że uczniom z "opiniami o dostosowaniu wymagań" z PPP mamy rozpisać plany wynikowe na wszystkie stopnie :shock: Podkreślam, że chodzi o opinię a nie orzeczenie... Autentycznie mnie to załamuje :cry: Nie ma w tym żadnej celowości ani podstawy prawnej. Czy mam obowiązek to zrobić????

Mała dygresja: na tej konferencji uzmysłowiłam sobie, ze nauczyciel to taki człowiek, który sam sobie wali młotkiem po głowie i jeszcze wmawiają mu, ze tak ma być...

motylek8
Posty: 365
Rejestracja: 2008-02-04, 14:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: motylek8 » 2009-09-16, 19:25

Ja nawet nie liczyłam ile stron wydrukowałam - w związku z tym, że w tym roku ucze kilka nowych klas, do tego przekrojowo - od 3 SP do 3 gimn. - to trochę tego było. Nawet sam dyrektor się zdziwił, jak poszłam do niego z dokumentacją. Koszmar jakiś.

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-16, 19:46

miwues, wiesz jaki argument pada? "Inne szkoły miały wizytację i kuratorium tak wymaga" :( a dodatkowo szlag mnie trafia, kiedy widzę ponad 30 - osobowe grono, które taką argumentację uznaje za wystarczającą. W takiej sytuacji, to myślę, ze właśnie JA jestem w błędzie :( Mam ochotę napisać do tego kuratorium z zapytaniem o właściwe wymagania w tej kwestii, ale nigdy się do takich pism nie zabierałam, a w sumie... czy to w czymś pomoże??? :(

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: ewagca » 2009-09-16, 20:00

W czasie jednego z mądrzejszych szkoleń dotyczącego właśnie dostosowania wymagań do możliwości uczniów prowadząca jasno i wyraźnie utwierdziła nas w przekonaniu, że dostosowanie wymagań do możliwości ucznia nie oznacza innych kryteriów na poszczególne oceny. My oceniamy stopień realizacji programu a nie przyrost wiedzy i umiejętności. Od takiego ucznia po prostu nie wymagam wiadomości na 4 czy 5, nie zadaję mu zawiłych pytań wymagających wiązania faktów i analizowania itd. Inaczej ma się sprawa TYLKO w przypadku uczniów, którzy na świadectwie mają adnotację, że realizują program szkoły specjalnej. Przepisy dotyczące uczniów z dostosowaniem mówią tylko, że każdy uczeń ma mieć swoją teczkę z dokumentacją, a nie indywidualny plan wynikowy. Inna sprawa jeżeli takowy uczeń ma zajęcia rewalidacyjne, wtedy nauczyciel je prowadzący może sobie taki plan utworzyć.
W mojej szkole w ogóle zarzucono obowiązkowe pisanie planów wynikowych. Nie daj się Synapsa.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Witold Telus » 2009-09-17, 22:18

@miwues: merytorycznie rzecz biorąc - masz rację. Niemniej jednak w szkole obowiązuje (chory dość) łańcuch dowodzenia: Kurator->wizytator->dyrektor->nauczyciel->uczeń.

Jak sobie Kurator obmyśli to wizytator zaleci, dyrektor nakaże nauczyciel wykona a uczeń... i tak swoje.

KO nie rozmawia z szeregowym belfrem tylko z dyrektorem, któremu przekazuje "uwagi i wytyczne do realizacji". Dyrektor szkoli Radę.

Ciekawe kiedy wreszcie MEN upomni się o swoje prawa i ustawi łańcuch dowodzenia na nogach?

Sejm daje Ustawę -> MEN precyzuje rozporządzeniami -> KO informuje dyrektorów -> dyrektor wdraża

a teraz mamy:
Sejm to twór abstrakcyjny, wydziela nieistotne druki
MEN to ciało od niejasnych sugestii, którym nikt się nie musi przejmować
Prawo ustanawia wizytator KO
Dyrektor słucha wizytatora i wymyśla własne interpretacje

kazmirz
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-02, 21:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: kazmirz » 2009-09-18, 12:26

Synapsa,
Gdyby wszyscy nauczyciele lub większość chodzili drukować te tony makulatury na szkolnej drukarce, upirając się, że to pracodawca ma zapewnić narzędzia do pracy, że nie mają w domu, toner im się skończył itp. to może by trochę sfolgował, przewidując, że szkoła nie wyrobi na tusz i paier, zacinające się kopiarki itp...
Ktos tu wcześniej pisał, że tak właśnie robi, a jak nie chcą dać wydrukować to prosi o papier kancelaryjny i proponuje, że napisze odręcznie :mrgreen:
A już to pisanie planu wynikowego pod każdego ucznia z orzeczeniem to :crazy: [/b]

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: ewagca » 2009-09-18, 13:28

Tak. Ja właśnie tak robię.

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-18, 14:22

kazmirz pisze:ak nie chcą dać wydrukować to prosi o papier kancelaryjny i proponuje, że napisze odręcznie
To ja usłyszałam, że 20 lat temu wszyscy pisali odręcznie, więc co stoi na przeszkodzie? :shock: na taką argumentację odpadam :) ale powiem Wam, że dziś nasza wice coś napomknęła, że chyba jeszcze mogą zostać po staremu te rozkłady. Nie jest to na 100%. Widzę też, ze koleżanki obdzwoniły swoje znajome z zapytaniem czy u nich też tak wymagają no i sami wiecie, co usłyszały :)
No nic, ja na razie czekam....

koma
Posty: 2552
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: koma » 2009-09-18, 15:12

Wymóg, nakazujący nauczycielowi robienie planów wynikowych na poszczególne oceny dla każdego ucznia z dostosowaniem jest dowodem na to, że nakazujący w ogóle nie zna sie na swojej robocie!! Już to ktoś wyżej napisał, ale powtórzę: dostosowanie treści to ograniczenie sie do podstawy programowej czyli wymagań na sprawdzian kompetencyjny, a ten przecież wszyscy uczniowie piszą jednakowy - najwyżej w wydłużonym czasie.
czyli od ucznia z dostosowaniem wymagam tego, co w planie na ocenę dostateczną i dopuszczającą. Jeżeli dziwnym trafem wie i umie więcej, to i on może otrzymać wyższą ocenę - wg wymagań na 4, 5 i 6. Widać pani wizytator, a za nią i dyrektor nie wiedzą, co to takiego dostosowanie.
Prawdę powiedziawszy, dostosowanie to głównie dostosowanie metod kształcenia, czyli PSO jest to samo dla wszystkich uczniów - mamy przecież ocenianie obiektywne, kryterialne. Robienie oddzielnych planów wynikowych w tym kontekście jest czystą bzdurą.
Miwuesie, ja bym o podstawę prawną nie pytała - ja bym wykazała (na piśmie nawet) niezgodność z filozofią oceniania i bezsens takiego pomysłu. Merytorycznie! :mrgreen:

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-18, 16:04

Koma ja się z Tobą zgadzam absolutnie!!!! ale możesz spróbować sobie wyobrazić jak ciężko rozmawia się, gdy ktoś posługuje się ogólnikami i sloganami, a do tego daje Ci do zrozumienia, że jesteś młoda i niedoświadczona :)? Dziś też toczyłam dyskusję z wice na temat podstawy programowej. Skwitowała, że podstawa programowa to minimum na ocenę dostateczną? :shock: I co Wy na to? :)

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Basiek70 » 2009-09-18, 17:43

bez komentarza...
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-18, 18:11

Mam jeszcze pytanie do Was... Czy jest jakieś rozporządzenie, które mówi o wymaganiach na poziomie koniecznym, podstawowym, rozszerzające itd Chodzi mi właśnie o to nazewnictwo. Z tego, co pamiętam w rozporządzeniu o ocenianiu, klasyfikowaniu i promowaniu uczniów tego nie ma. No chyba, ze źle czytałam :)


Wróć do „Szkolna codzienność”