Wątpliwości początkującego nauczyciela

miejsce dla rozpoczynających pracę (można się radzić, żalić, chwalić, dzielić doświadczeniami)

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

lidka1111
Posty: 16
Rejestracja: 2009-11-25, 13:48
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: wielkopolskie

Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: lidka1111 » 2010-01-21, 21:55

Witam wszystkich!
Chciałabym Was prosić o radę albo słowa otuchy...W zeszłym roku skończyłam polonistykę, chciałam być nauczycielem języka polskiego, ale niestety, nie było dla mnie etatu. Zrezygnowana zaczęłam więc szukać pracy gdziekolwiek (wiadomo, żyć za coś trzeba). Przyjęto mnie do pracy w salonie z tel. komórkowymi, zaproponowano najniższą krajową plus prowizję od sprzedaży. Zgodziłam się, zrobiłam badania lekarskie i od poniedziałku miałam zacząć. Miałam. Wczoraj zadzwoniła do mnie dyrektor szkoły podstawowej oddalonej ok. godziny jazdy od mojego miejsca zamieszkania z propozycją pracy w świetlicy szkolnej. Niewiele myśląc wsiadłam w autobus, pojechałam, porozmawiałam i zostałam przyjęta. W przypływie radości zadzwoniłam do sklepu i oświadczyłam, że rezygnuję... I teraz zastanawiam się, czy słusznie zrobiłam. Nigdy nie pracowałam w świetlicy, będę miała 23/26 godzin etatowych, do tego ok. godziny jazdy w jedną stronę komunikacją podmiejską. Targają mną wątpliwości, czy sobie poradzę i czy to rzeczywiście jest to, co chcę robić. Dodam, że to praca na zastępstwo do końca roku szkolnego.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: malgala » 2010-01-21, 22:08

lidka1111 pisze:Targają mną wątpliwości, czy sobie poradzę i czy to rzeczywiście jest to, co chcę robić.

Jeśli nie spróbujesz, nigdy się tego nie dowiesz.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-01-22, 07:04

Studiowałaś polonistykę po to, by być nauczycielem, czy piękną polszczyzną wciskać ludziom kolejne super-abonamenty?

Świetlica może nie jest szczytem Twoich marzeń, ale ... na drodze do nich...i to najkrótszym skrótem idąc;)

Powodzenia:)


PS. Mam nadzieję, że to nie żal z utraconych prowizji :wink: :mrgreen:

Awatar użytkownika
wulina
Posty: 119
Rejestracja: 2008-12-10, 12:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: wulina » 2010-01-22, 10:40

zaczniesz od świetlicy, a skończysz... jako polonista??? Zawsze warto spróbować, nawet, jeśli na zastępstwo. "Wejdziesz w środowisko" i może potem znajdziesz juz w swoim kierunku? Tylko nastaw się duchowo - na świetlicy to ciężka praca... :)

lidka1111
Posty: 16
Rejestracja: 2009-11-25, 13:48
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: lidka1111 » 2010-01-22, 16:12

Myślę, że gdybym zrezygnowała z pracy w świetlicy, miałabym do siebie pretensje. Dostałam szansę, którą mogę wykorzystać i przekonać się czy odnajdę się w roli nauczyciela, czy też nie. :D Czas pokaże, trzymajcie kciuki! Zaczynam 1 lutego.

Ban
Posty: 1
Rejestracja: 2009-07-06, 10:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: wielkopolskie

Myśli

Postautor: Ban » 2010-02-10, 20:40

Witam. Jestem nauczycielem stażystą przedmiotów zawodowych. Nie mam przygotowania pedagogicznego, uczestniczę w kursie. Pracuję już około 1 roku. Podoba mi się ta praca. Ale nadal nie wiem czy się nadaję na bycie nauczycielem? Stawia nam się tyle wymagań, prócz przecież wiedzy w zakresie przedmiotu mamy wychowywać. Nie wiem, czy dobrze je spełniam. Ta praca zmieniła mnie. Tak bardzo że czasem nie czuję sie sobą, jednocześnie czasem czuję się sobą jak nigdy dotąd. Może tak sprzeczne uczucia to już oznaka jakiejś choroby? Moje życie bardzo się zmieniło, od kiedy podjłałem się tej pracy. Czuję, że żyję. Że robię coś dobrego. Że mam po co i dla kogo żyć. Ale jestem też świadomy, ile kosztuje mnie ta zmiana.
Nabrałem wiary we własne siły, zacząłem doceniać swoje osiągnięcia. Staram się uczyć dobrze, nie mam jeszcze wypracownych metod. Ale szukam różnych dróg do zainteresowania tematykę uczniów, którzy w większości są nią nie zainterersowani ani trochę.
Z drugiej strony...nauczyciel powinien być ukształtowaną osobowością, a nie szlifować cechy istotne w zawodzie, w szkole, gdzie nie na to czas i miejsce. Nie wiem co mam robić. Nie chce rezygnować pochopnie, bo to naprawdę dobra praca. Nie chcę też szkodzić młodzieży, ani sobie.
Mieszkam w małym mieście, niewiele lepszych stanowisk będę mógł objąć. Rezygnacja może wiązać się nawet ze zmianą miejsca zamiekszania, z zaczynaniem wszystkiego od początku.
Mam nadzieję, że to co napisałem, jest zrozumiałe. Czy Was (młodszych i starszych nauczycieli) też dręczą takie pytania/myśli? Szukam odpowiedzi, podobno to dobrze świadczy o nauczycielach. Piszę na forum, bo czasem łatwiej przelać coś na pismo niż wypowiedzieć. Wiem, że swoje problemy trzeba rozwiązywać samemu, ale jeśli ktoś borykał sie kiedyś z podobnymi refleksjami albo ma jakąś dobrą radę, proszę niech napisze. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: malgala » 2010-02-10, 22:48

Skoro to lubisz, skoro odczuwasz satysfakcję z wykonywanej pracy, to bardzo dobrze.
A że masz wątpliwości, kto ich czasami nie miał.
Ban pisze:Z drugiej strony...nauczyciel powinien być ukształtowaną osobowością, a nie szlifować cechy istotne w zawodzie, w szkole, gdzie nie na to czas i miejsce.

Nikt nie jest tak do końca ukształtowany. Uczymy się i rozwijamy całe życie. I nikt nie jest wolny od błędów. Ważne, żeby one też nas czegoś nauczyły.

zielona_trawa
Posty: 3
Rejestracja: 2009-10-16, 19:58
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: zielona_trawa » 2010-02-15, 17:29

Autorko, jak Ci się wiedzie w nowej pracy? :) To jest to , czy raczej nie?

lidka1111
Posty: 16
Rejestracja: 2009-11-25, 13:48
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Wątpliwości początkującego nauczyciela

Postautor: lidka1111 » 2010-02-22, 14:03

Witam:)
Dzieciaki są kochane, chociaż praca w świetlicy wymaga chyba dużo większego wysiłku głosowego, niż nauczyciela przedmiotowego. W momencie, kiedy wpada mi do świetlicy 30 niesfornych brzdąców, można nieźle zedrzeć sobie gardło. Podoba mi się:) Ale wolałabym uczyć i do tego będę dążyła. Pozdrawiam wszystkich!


Wróć do „Nauczyciel stażysta”