Oddawanie sprawdzianów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

oranje
Posty: 8
Rejestracja: 2010-03-04, 13:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

Oddawanie sprawdzianów

Postautor: oranje » 2010-05-06, 14:21

To pytanie nurtuje mnie od dłuższego czasu. Czy faktycznie nauczyciel nie może oddawać uczniom sprawdzianów, by ci mogli pokazać je rodzicom? Czy rodzic by zobaczyć sprawdzian musi udać się do szkoły? Jeśli tak jest to jakie przepisy to regulują (proszę o dokładne wskazanie).
Znaczyłoby to, że nauczyciel powinien trzymać sprawdziany z całego roku u siebie. Jak dla mnie to kolejny mit oświatowy. A może się mylę?[/b]

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: vuem » 2010-05-06, 15:01

Przecież nie potrzeba ustawy, czy rozporządzenia, by trzymać się takiej zasady.

Wystarczy polecenie dyrekcji. Skoro taka zasada w danej szkole funkcjonuje, to trzeba się do niej stosować. No przynajmniej nie widzę powodu, by z nią walczyć.
Nie przesadzajmy z tymi mitami, bo się niebawem okaże, że każdy zwyczaj, który nie jest zapisany i szczegółowo opisany w aktach prawnych będzie tu w rankingu mitów się pojawiać.

Jaki problem jest w tym, że nie możesz wydać sprawdzianów uczniom do domu?

Jaki problem jest w tym, by składować testy do wakacji, przecież w teczce ich nie nosisz?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: edzia » 2010-05-06, 15:12

Stawiam na to, że ów mit jest chętnie podtrzymywany przez samych nauczycieli. Ba, nawet po to może i jest wymyślony. ;) Chodzi o to, że jeśli nauczyciel zabierze sprawdzian (pod pozorem konieczności przechowywania go w szkole), to w równoległych klasach albo za rok może taki sam wykorzystać. ;)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: vuem » 2010-05-06, 15:23

Ja je zatrzymuję, ale nie dlatego, bym miał koniecznie te same wykorzystać, choć oczywiście, że nie ma sensu pisać nowych testów co roku.
Nie sądzę, by uczniowie je zbierali w celu przekazania młodszym rocznikom, aż takiej uwagi temu nie poświęcają.

Jeśli przyjąć, że istnieje prawdopodobieństwo, że rodzic chciałby je obejrzeć, to znacznie bezpieczniejsze będą w moim archiwum.
Niestety nie można liczyć na pełną odpowiedzialność i dobrą pamięć naszych uczniów, by je przynieśli z powrotem, czy pokazali swoim rodzicom.

Takie sytuacje nie zdarzają się często, to fakt, ale też i z drugiej strony nie widzę problemu w tym, że uczeń sprawdzianu nie zabiera sobie do domu.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: edzia » 2010-05-06, 15:43

vuem pisze:Nie sądzę, by uczniowie je zbierali w celu przekazania młodszym rocznikom, aż takiej uwagi temu nie poświęcają.
Młodszym może i nie, ale kolegom w równoległych klasach już tak.
vuem pisze:Jeśli przyjąć, że istnieje prawdopodobieństwo, że rodzic chciałby je obejrzeć
Właśnie. Prawdopodobieństwo, że rodzic przyjdzie do szkoły oglądnąć sprawdzian jest znikome (przynajmniej w starszych klasach), a z pewnością nie większe, niż prawdopodobieństwo niedostarczenia sprawdzianu zainteresowanemu rodzicowi przez roztargnionego ucznia, ale trzymać trzeba "na wszelki wypadek". ;)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: vuem » 2010-05-06, 16:18

edzia pisze:Młodszym może i nie, ale kolegom w równoległych klasach już tak.


Z tym mam mały problem akurat - różne grupy zaawansowania.

Ale i temu można zaradzić - wystarczy zsynchronizować terminy sprawdzianów, by kolejna grupa pisała, zanim wczesniejsza dostanie je sprawdzone.

edzia pisze:ale trzymać trzeba "na wszelki wypadek". ;)


No dokładnie Edziu, na wszelki wypadek.

Bez problemu, bo mnie to nic nie kosztuje - totalne zero wysiłku. Ocena się uprawomocnia i wio na rozpałkę do grilla.


Ja nie zachęcam ludzi do magazynowania sprawdzianów.

Ja jedynie się dziwię wysiłkom ponoszonym w celu przekonywania, że to mit, że bez sensu, że źle.

oranje
Posty: 8
Rejestracja: 2010-03-04, 13:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: oranje » 2010-05-06, 17:46

vuem pisze:Bez problemu, bo mnie to nic nie kosztuje - totalne zero wysiłku. Ocena się uprawomocnia i wio na rozpałkę do grilla.


No właśnie - skoro na rozpałkę to może lepiej oddawać.
Każdy(?) z Was oprócz tego że jest nauczycielem jest też rodzicem. Macie ochotę zajrzeć co to Wasze dzieciątko napisało na sprawdzianie lub kartkówce? Dlaczego dostało 3 choć Wam zdawało się, że umie na 4. W tym roku szkolnym widziałem tylko testy i sprawdziany syna z jęz. polskiego. Reszta jest tajemnicą. Przecież nie będziemy biegać 3-4razy w tygodniu do szkoły, by zobaczyć sprawdziany i kartkówki ze wszystkich przedmiotów. A byłbym ciekaw jak są formułowane pytania i co moje dziecko naprawdę umie, jak pisze i formułuje myśli na papierze w sytuacji stresowej.

Mój syn przyniósł właśnie 2 ze sprawdzianu, chociaż sprawdzając jego wiedzę przed klasówka byliśmy przekonani że umie przynajmniej na 4. Pani oczywiście oznajmiła, iż nie da mu sprawdzianu by pokazać rodzicom. Po napisaniu prośby w Zeszycie korespondencji odpisała że zaprasza do szkoły. Niestety w najbliższym czasie nie mamy czasu by dopasować się do planu tejże Pani.

I tu właśnie mam żal, że mimo iż na piśmie poprosiłem o przekazanie sprawdzianu to Pani zasłania się prawem - "Nie mogę."

vuem pisze:Ja jedynie się dziwię wysiłkom ponoszonym w celu przekonywania, że to mit, że bez sensu, że źle.


A mnie często przeraża biurokratyczny tryb naszej pracy. Nikt nie próbuje przekonywać że źle (tak mi się wydaje przynajmniej w tym wątku), tylko niektórzy nauczyciele sami postępują tak że nie można mieć do nich zaufania.

Aleksandra08
Posty: 101
Rejestracja: 2008-12-29, 20:29
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: Aleksandra08 » 2010-05-06, 17:51

Ja (po poprawie) zbieram sprawdziany i zamykam je w szkolnej szafie. Kiedy oddawałam, zdarzało się, że taka praca nie docierała do rodziców, a później ja nie mogłam pokazać (czytaj: udowodnić), że dziecko zasłużyło na taką, a nie inną ocenę. Teraz nie mam z tym kłopotu. Kto interesuje się swoim potomstwem, nie szkoda mu czasu na przyjście do szkoły raz w miesiącu, wtedy może wszystko obejrzeć. Udostępniam rodzicom każdy sprawdzian, objaśniam, nikt nie narzeka...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: vuem » 2010-05-06, 18:01

Opisana sytuacja oczywiście nie powinna mieć miejsca. Na wyraźne życzenie rodzica należy udostępnić niezwłocznie, przecież chodzi o to, by to oni je mieli możliwość obejrzeć.

Zasłanianie się "zakazem" też nie jest OK, bo jeśli dyrekcja by taki zakaz wydała, to powinieneś o tym zostać poinformowany.

Osobiście nie kojarzę sytuacji, gdy ktoś potrzebowałby/chciał obejrzeć takie sprawdziany poza sytuacjami, gdy ocena była inna od oczekiwanej, a i wtedy nie każdy miał ochotę do nich zaglądać. Rozmowa zazwyczaj wystarcza.

Natomiast z punktu widzenia ucznia dokładne omówienie błędów podczas zajęć wystarcza.

Może to wynika z tego, że uczę tą starszą młodzież.

Skoro jest to znikomy dla mnie problem, to i nie widzę przeciwwskazań, by z przyzwyczajenia zgarniać te papierki.

Jednak, gdyby pojawiły się sygnały, że jest to wskazane bez problemu zmieniłbym zwyczaje.


Nie nazywałbym tego też straszną biurokracją, to tylko wrzucenie paru karteluszek do pudła.
Taki sam automatyczny odruch jak picie kawy podczas długiej przerwy. :wink:

Aleksandra08
Posty: 101
Rejestracja: 2008-12-29, 20:29
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: Aleksandra08 » 2010-05-06, 18:16

Mam własne, dwoje. Jestem na bieżąco, bo interesuję się życiem i sprawami swoich dzieci. :)
Rozumiem,miwues, że nie każdy może biegać co miesiąc na dni kontaktowe. Pewnie nawet trudno byłoby mi przeżyć takie oblężenie, uczę przecież niemal setkę dzieciaków. Znam jednak szkolną rzeczywistość. Przychodzą ci rodzice, którzy nie muszą, zaś ci, którzy powinni, nie pokazują się w ogóle. Czasem przybiegał tylko ktoś z obłędem w oczach i pretensjami, że pani biedactwo skrzywdziła na sprawdzianie, a ono tak się uczyło. Teraz pokazuję taki sprawdzian i spokój.
Wiem, co chciałeś mi powiedzieć, ale ja nie napisałam tego złośliwie. Wiem, wiem, ludzie pracują, mają mnóstwo różnych innych obowiązków...
Ile jednak jest takich osób, które nie były na zebraniu ani razu?
Ja też jestem rodzicem. Gdy jest spotkanie z wychowawcą, rzucam wszystko i biegnę. Jeśli miałabym jakiś problem z przedmiotowcem, też poszłabym, bo nie lubię niejasnych sytuacji. Moje dzieci są dla mnie priorytetem.

malgosi35
Posty: 126
Rejestracja: 2007-05-23, 17:51

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: malgosi35 » 2010-05-06, 18:35

Ja oddaję sprawdziany moim studentom, mają dzień na zgłoszenie zastrzeżeń. Po tym czasie nie ma: ,,A ja miałam/łem dobrze napisane''.

Ja sama przeżyłam kiedyś wielkie rozczarowanie. By sprawdzić czego moje dziecko żle się uczy (nauczyciel ma pewien system zadawania pytań) poszłam sprawdzić jego klasówki. ...Pani była bardzo nieprzyjemna a syn usłyszał komentarz o tym jak jego mama Panią sprawdzała.

Myślę (po wielu rozmowach), że rodzice, zwłaszcza słabszycg uczniów, boją się tego. Boją się, że zostanie to właśnie potraktowane jako podważanie kompetencji nauczyciela. Na wywiadówkach powinno być zawsze powtarzane, że mogą to robić, że będzie to uznane jako wyraz zaintersowania rodziców postępami ucznia, że może pomóc to w nauce, w wyborze tego co jest ważne (w danym temacie).
Mi tego zawsze brakuje i właściwie to teraz też się boję rządać prac mojego syna.
Małgorzata

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: edzia » 2010-05-06, 18:41

A gdyby tak kazać uczniom wklejać oceniony sprawdzian do zeszytu przedmiotowego? Odpada wówczas możliwość zagubienia przez ucznia, odpada konieczność przechowywania tego przez nauczyciela, rodzic ma możliwość wglądu, w razie niejasności wystarczy zaglądnąć do zeszytu ucznia... Można by to też od razu wykorzystać np. do zadania domowego - napisania sprawdzianu poprawnie (to też jakaś forma nauki, dawniej było to w dobrym zwyczaju). Same zalety... :)

Ale założę się, że dla wielu będzie to bariera nie do przeskoczenia, zaraz znajdą powody, że tak się nie da zrobić. ;) Dlaczego? Bo tak naprawdę chodzi o to, o czym napisałam w poście nr 4. :)


malgosi35 pisze:oją się, że zostanie to właśnie potraktowane jako podważanie kompetencji nauczyciela.
Też tak uważam.

Aleksandra08
Posty: 101
Rejestracja: 2008-12-29, 20:29
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: Aleksandra08 » 2010-05-06, 20:09

miwues pisze:Nie tak dawno jeszcze dziwiłem się, patrząc na staruszków wygrzewających kości na ławeczkach: Jak można tak bezproduktywnie i w bezruchu czas spędzać? Teraz coraz częściej myślę: Jakie to musi być wspaniałe tak sobie posiedzieć, pogrzać się i nic nie musieć! I jaka szkoda, że czasu na to nie mam, a tak bym chciał... Cudowny bezruch...

Rozumiem Cię doskonale. Ja wciąż jestem w biegu, ciągle coś muszę....dzieci, dom, praca...
Marzę czasem o takim błogim odpoczynku. Po tygodniu w domu mam jednak dość i chce mi się do ludzi.
Nie robiłabym takiego problemu z tych sprawdzianów. W końcu zawsze trzeba widzieć człowieka, postawić się w jego sytuacji. Jeśli rodzic nie ma czasu w dniu kontaktowym, może przyjść kiedykolwiek, nawet na przerwie (o ile nie dyżuruję). Zdarzało mi się także kserować sprawdzian, żeby rodzic mógł go mieć dla siebie.
Można tę sprawę rozwiązać na wiele sposobów, trzeba tylko chcieć i wykazać dobrą wolę. Ja od lat zatrzymuję u siebie wszystkie klasówki i nigdy nie było z tego powodu żadnych pretensji rodziców, bo udostępniam je, gdy tylko tego chcą. W szafie mam prace dzieci z całego trzyletniego cyklu nauki.
Ja zawsze rodzicom powtarzam na zebraniach, że my nie jesteśmy po dwóch różnych stronach barykady, bo przecież mamy wspólny cel. Jest nim dobro, bezpieczeństwo, wiedza i umiejętności ich dziecka. Nieprawdaż?
Pomysł edzi z wklejaniem klasówek do zeszytu wart uwagi.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: Witold Telus » 2010-05-06, 23:03

A co zrobić, gdy obdarzony zaufaniem i sprawdzianem uczeń weźmie go pod czułą opiekę i w drodze do domu "ubogaci" i przedstawi rodzicom jako niesprawiedliwie oceniony, "bo o - tu Pan mi nie dał punktu a było dobrze". A następnie jak odeprzeć atak rozjuszonego rodzica, że "pan nie umie czytać".

Miałem tak kilka razy. Wyleczyłem się szybko z rozdawania sprawdzianów. Teraz trzymam u siebie.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Oddawanie sprawdzianów

Postautor: edzia » 2010-05-06, 23:15

Witold Telus pisze:w drodze do domu "ubogaci"
Chodzi Ci o to, że uczeń coś dopisze do sprawdzonego i ocenionego sprawdzianu?

To trzeba być sprytniejszym, niż sprytny uczeń i na przykład podczas sprawdzania wykreskować na czerwono wszystkie wolne miejsca, gdzie mógłby coś dopisać.

Poza tym, dość łatwo uczniowi udowodnić kłamstwo. Dopisuje zazwyczaj innym odcieniem długopisu albo lekko zmieni mu się w inny dzień charakter pisma (ja to rozpoznaję), albo dziwnie wąsko będzie musiał coś dopisać, bo za mało miejsca zostało. Dalej: przecież jeśli oceniłeś jakiś fragment pracy ucznia na 3 punkty (a można było za to uzyskać np. 10 punktów), to przecież idiotą nie jesteś - widocznie czegoś tam brakowało, skoro obciąłeś punkty. Skąd więc nagle by to pojawiło? ;)

Moim zdaniem zbyt dużo uczeń ryzykuje (a niechbym mu udowodniła oszustwo! :evil: ), by szarpać się na coś takiego. ;)


Wróć do „Prawo oświatowe”