Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: haLayla » 2010-08-26, 21:54

miwues pisze:Wyszukiwarka zawiera orzeczenia od 2005 r., a ten wyrok jest z 22 kwietnia 2002 r.


Nieprawda. Ja znalazłem orzeczenie z dnia 24 kwietnia 2002 roku dotyczące zakładu pracy chronionej. Co oznacza, że zawiera orzeczenia z kwietnia 2002 roku, ale niekoniecznie zawiera wszystkie. Ale poszukam tego orzeczenia, tak z ciekawości :)
<3

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: haLayla » 2010-08-26, 21:59

Na stronie Sejmu jest cytowany fragment tego orzeczenia:
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/61B1DC00

Tutaj, na stronie 48: http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.ns ... iazka2.pdf

Znajduje się znowu nawiązanie do tego orzeczenia. Czyli jednak istnieje :)
<3

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: antie » 2010-08-26, 22:01

vuem pisze:
Edziu, co zrobisz, gdy nauczyciel Twojego dziecka w sytuacji, gdy mieć będzie same 4-ki i sygnałach o przewidywanej 4 na koniec wystawi 3-kę?
Uznasz jego ocenę za ostateczną, czy będziesz domagać się sprawiedliwości? Jeśli tak, to na jakiej podstawie i w jaki sposób?


Edzia może nie, ale inny rodzic poleciałby na skargę do dyrektora, a w zalezności od tego, jak by głośno krzyczał i jakimi organami straszył - np. kuratorium dyrektor, dla świętego spokoju, uznając, że faktycznie chyba nauczyciel niesprawiedliwie ocenił, najpierw wezwałby nauczyciela, zrugał go porządnie, potem nakazałby zmienić na 4. A jeśliby n-l był zbyt oporny i nie chciał tego uczynić, zarządziłby egzamin w celu ponownego ustalenia oceny, uzasadniając oczywiście, że jego zdaniem ocena została wystawiona z naruszeniem trybu ustalania oceny i koniec dyskusji.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o dywagacje na temat tego, co to jest "tryb ustalania oceny". W kontekście tłumaczenia Witolda - zależy on tylko i wyłącznie od uznania dyrektora, a od jego autonomicznej decyzji juz odwołania nie ma.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: haLayla » 2010-08-26, 22:01

Niestety, ale całości nie udało mi się znaleźć.
<3

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: edzia » 2010-08-26, 22:03

haLayla pisze:Czyli jednak istnieje
Serio pomyślałeś, że ktoś (pewnie @miwues?) wymyślił ten wyrok? :P

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: vuem » 2010-08-26, 22:16

edzia pisze:To przecież typowa sytuacja w szkole, co w tym dziwnego, że z proponowanej czwórki wychodzi trójka na koniec? Skoro nauczyciel tak uznał, to mnie nic do tego.
vuem napisał/a:
Uznasz jego ocenę za ostateczną, czy będziesz domagać się sprawiedliwości?
Jakiej sprawiedliwości? To co niby jest niesprawiedliwe?


To jest typowa sytuacja i zarazem sprawiedliwa, że uczeń mający same czwórki i informowany o przewidywanej ocenie dobrej otrzymuje jednak na koniec trójkę?

To ja chyba na innej planecie pracuję albo Ty żartujesz.

antie pisze:Edzia może nie, ale inny rodzic poleciałby na skargę do dyrektora, a w zalezności od tego, jak by głośno krzyczał i jakimi organami straszył - np. kuratorium dyrektor, dla świętego spokoju, uznając, że faktycznie chyba nauczyciel niesprawiedliwie ocenił, najpierw wezwałby nauczyciela, zrugał go porządnie, potem nakazałby zmienić na 4. A jeśliby n-l był zbyt oporny i nie chciał tego uczynić, zarządziłby egzamin w celu ponownego ustalenia oceny, uzasadniając oczywiście, że jego zdaniem ocena została wystawiona z naruszeniem trybu ustalania oceny i koniec dyskusji.


Po pierwsze powinien odwołać się do jego inteligencji, logiki, sprawiedliwości, które sa przeciez wg adwrsarzy podstawą "ostateczności" oceny nauczyciela :wink:

A dyrektor nie może przecież niczego zarządzić, żadnego ponownego ustalenia oceny, bo ocena nauczyciela jest ostateczna. Jego decyzja, choć (dla niektórych przynajmniej bezsensowna i niesprawiedliwa) nie pociąga żadnych skutków materialnych, czy prawnych, procesowych, czy czego tam jeszcze i żadnego trybu nie narusza. Dlaczego? Bo naruszeniem trybu jest jedynie wpisanie oceny przez nieuprawniona osobę.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: Witold Telus » 2010-08-26, 22:24

@edzia: wielkość czcionki, w której porównujesz mnie do trolla jak rozumiem jest proporcjonalna do poziomu Twojej wypowiedzi?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: edzia » 2010-08-26, 22:29

Jakby nie @vuem, kurka wodna, tobyś może nie zauważył? ;)

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: haLayla » 2010-08-26, 22:34

edzia, szczerze powiedziawszy, to ja na tę sprawę zapatruję się dwojako. Z jednej strony, jestem przekonany, że miwues ma racje, więc chciałem udowodnić Witoldowi, iż ten wyrok jednak istnieje. Z drugiej, to sprawa mnie nie dotyczy i śledzę ją z pobłażliwym uśmieszkiem ;)
<3

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: vuem » 2010-08-26, 22:58

miwues pisze:Czemu na studiach to Cię nie bulwersuje?


Nie ważne gdzie, jeśli jest to sytuacja jawnej nierzetelności i niesprawiedliwości bulwersuje mnie w równym stopniu.

Ty tez uważasz, że wspomniana przeze mnie sytuacja, tak jak wg Edzi, jest typową i nie ma żadnych znamion niesprawiedliwości? Czy, nawet jeśli brak wyraźnej podstawy prawnej do interwencji, dyrektor nie powinien w takiej sytuacji ucznia bronić?

W imię czego? W imię "naszej misji" wpajania młodzieży zasad uczciwości i sprawiedliwości mam zaakceptować fakt, że nauczyciel stwierdza, że jest to norma i nie widzi niczego niesprawiedliwego?

Wiesz, wole g_wno wiedzieć o przepisach, nie mieć pojęcia o choćby jednym rozporządzeniu, ale mam nadzieję, że tego co ważniejsze nigdy nie zatracę.

Ciekaw jestem jak Edzia wytłumaczyłaby taka sytuację swojemu wychowankowi? Suchym "decyzja jest ostateczna i kropka"? Wmawianiem, że nie chce tego słuchać, bo istniejących przepisów prawa to nie narusza, a nikt nie ma prawa takiej decyzji podważać?

To jest chore. W imię bezdusznego opierania się na paragrafach udowadnia się niemal "boskość" Mnie Wielkiego, nieomylnego, a moje decyzje niepodważalne, bez względu na to jak irracjonalne są?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: edzia » 2010-08-26, 22:58

vuem pisze:To jest typowa sytuacja i zarazem sprawiedliwa, że uczeń mający same czwórki i informowany o przewidywanej ocenie dobrej otrzymuje jednak na koniec trójkę?
Vuem, pozwól, że na to pytanie odpowiem Ci mądrymi cytatami Witolda z innego forum. Są teraz może i oderwane z kontekstu, ale odzwierciedlają to, czego chyba nadal nie rozumiesz - nie odróżniasz bowiem treści oceny od trybu jej ustalania. A ponowny wykład na ten temat by Cię chyba znudził. ;)

"Ocena to nie to samo co wynik. Ocena jest formą opinii jednej osoby o drugiej osobie. Opinii nie da się wyliczyć. Opinia uwzględnia dziesiątki rozmaitych niewymiernych czynników oraz (jako część składową) oceny cząstkowe. Nie redukuj nauczyciela do roli kalkulatora sprzężonego z długopisem."

"Ocena nie może "wychodzić" bo to nie jest wynik obliczeń tylko pewna forma opinii. O ocenie decyduje w sposób autonomiczny nauczyciel i nie jest związany żadnymi regulacjami co do jej wielkości."

"Zbyt mało danych.
Nie jestem kalkulatorem. Ja przed wydaniem oceny muszę przemielić setki czynników i zdarzeń. Poznać ucznia i jego możliwości etc. (...) Z tak małej ilości informacji tylko kompletny ignorant będzie starał się wystawić ocenę."

"O to to to... "nie jest średnią arytmetyczną". W sensie, że nie jest to wynik ostateczny. Może mieć charakter pomocniczy. Żeby nie wiązać rąk nauczycielowi. (...) nauczyciel powinien wziąć pod uwagę całe mnóstwo innych czynników przy ocenianiu, nie tylko same cyfry. (...) Żeby nauczyciel (...) brał pod uwagę szereg czynników nie zapisanych wprost w dzienniku."


Dla jasności: ja oczywiście podpisuję się pod tymi cytatami.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: antie » 2010-08-26, 23:06

vuem pisze:
To jest typowa sytuacja i zarazem sprawiedliwa, że uczeń mający same czwórki i informowany o przewidywanej ocenie dobrej otrzymuje jednak na koniec trójkę?


Przypuśćmy, że powiadomienie następuje na miesiąc przed klasyfikacją. Uczeń przekonany, że ma juz 4 w kieszeni, unika lekcji, zwłaszcza takich na których n-l mógłby go zapytać. Przypuśćmy, ża ma biologię tylko raz w tygodniu. Przypuśćmy, że na lekcje nie przychodzi, a mama pisze mu stosowne usprawiedliwienia - np. miał wizytę u lekarza specjalisty, miał egzamin na prawo jazdy, miał wyjazd w bardzo ważnych sprawach rodzinnych itp. Wychowawca ucznia usprawiedliwia mu wszystko, jak leci, bo przecież to nie jego sprawa. Jeśli rodzic pisze usprawiedliwienia - to jemu - wych. nic do tego.
W tym czasie klasa pisze jeszcze klasówkę, ale uczeń nie może przecież przystąpić do poprawy, bo go nie ma na lekcjach. Nauczyciel nie może postawić 1 za nienapisaną pracę klasową, bo zgodnie z WSO uczniowi przysługuje prawo do napisania tej pracy ( nieobecności ma przecież usprawiedliwione). Nauczyciel uznaje, że w takim wypadku - brak możliwości sprawdzenia wiedzy z określonej partii materiału uczeń jednak na ocenę db. nie zasługuje.
Cóż z tego, jeśli dyrektor zagląda do dziennika i "głuchy" na argumnty biologa, którego zresztą nie lubi, bo ten jest po prostu "upierdliwy", ciągle czegoś chce i za dużo "dyskutuje" i na RP zawsze dopomina się o jakieś tam podstawy prawne wydawanych przez dyrektora zarządzeń, więc uznaje "skargę" ucznia za zasadną.


Oczywiście omawiamy tylko sytuacje hipotetyczne, ale ja już długo w szkole pracuję i niejedno widziałam. I naprawdę sytuacje, w których dyrektor wręcz "boi" się zbyt głośno upominających się o swoje prawa uczniów lub ich rodziców wcale nie są tak rzadkie. :?

Ja jednak mimo wszystko wolałabym, żeby kompetencje dyrektora i nauczyciela w sprawie oceniania były jasno i czytelnie określone.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: vuem » 2010-08-26, 23:08

Jeśli przez 8 miesięcy wydaję ocenę dobra o innej osobie, a w 9-tym miesiącu nagle ja zmieniam, bez wyraźnych przesłanek, to brak mi podstawowych nauczycielskich umiejętności...albo w ustalaniu oceny rocznej albo w ocenianiu bieżącym.

Nijak się do tego maja teksty o średnich, sam zresztą mam własny algorytm, nie korzystam ze średniej arytmetycznej. Ale jeśli kogoś oceniam na co dzień dobrze przez cały rok i taka ocenę przewiduję, gdy nagle zmieniam zdanie, to nie widzę racjonalnego powodu, który by taka decyzje uzasadniał. A TY widzisz?

Ja nie pisze o tym, że ocena "wychodzi", tylko o tym, że nauczyciel ocenia człowieka w określony sposób, nie pisze o działaniach matematycznych. Używam cyfr w przykładzie, bo mamy je w skali ocen.

Ilu swoim uczniom i dlaczego wystawiłaś ocenę inną od choćby tej średniej, gdy oceny cząstkowe mieli tylko i wyłącznie jednego rodzaju?

Ilu swoim uczniom wystawiłaś dostateczny na koniec roku, gdy 90% ich ocen - danych przez Ciebie - było ocenami bardzo dobrymi?

Lub inaczej ilu swoich uczniów obdarowałaś słabą oceną, choć całymi miesiącami brylowali i uzyskiwali wysokie noty?

Cytaty Twoje są argumentem dla tych, co żądają określonej oceny wynikającej ze średniej, nie rozumiejąc, że ocena ocenie nie równa. Mnie nie musisz takimi bzdetami karmić.

Ja Ci zadałem konkretne pytanie, a TY taka sytuacje uznałaś za typową i nie widzisz w niej żadnych oznak niesprawiedliwości.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: vuem » 2010-08-26, 23:11

antie pisze:Przypuśćmy, że powiadomienie następuje na miesiąc przed klasyfikacją.


Antie, nie rozmydlaj sytuacji proszę.

Zadałem pytanie o sytuacje odmienną, w Twojej sprawa jest dla mnie prosta, nauczyciel ma prawo uznać, że nie zaliczenie określonego działu stoi na przeszkodzie w uzyskaniu oceny dobrej.

Ja pisałem o sytuacji, gdy wszystkie sprawdziany itd zaliczono na 4, a uczeń uzyskał 3. Z jakiego powodu? Na razie wiem, że to typowe i wcale nie niesprawiedliwe :mrgreen:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Tryb ustalania rocznej oceny klasyfikacyjnej

Postautor: edzia » 2010-08-26, 23:15

vuem pisze:Ciekaw jestem jak Edzia wytłumaczyłaby taka sytuację swojemu wychowankowi? Suchym "decyzja jest ostateczna i kropka"? Wmawianiem, że nie chce tego słuchać, bo istniejących przepisów prawa to nie narusza, a nikt nie ma prawa takiej decyzji podważać?
A co innego niby miałam mówić?
vuem pisze:Ty tez uważasz, że wspomniana przeze mnie sytuacja, tak jak wg Edzi, jest typową i nie ma żadnych znamion niesprawiedliwości? Czy, nawet jeśli brak wyraźnej podstawy prawnej do interwencji, dyrektor nie powinien w takiej sytuacji ucznia bronić?
Nie ma podstaw by bronić ucznia (w sensie nakazać nauczycielowi zmianę oceny), natomiast rozmawiać z nauczycielem, wysłuchać jego wyjaśnień, wysłuchać ucznia - zawsze można. Na to nie trzeba podstawy prawnej.

vuem pisze:Nie ważne gdzie, jeśli jest to sytuacja jawnej nierzetelności i niesprawiedliwości bulwersuje mnie w równym stopniu.
A zdajesz sobie sprawę z tego, że w tym wątku skupiamy się nie na treści oceny, lecz na trybie jej ustalania?Po co znów to mieszasz?


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron